hophead
-
Postów
80 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez hophead
-
-
Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Zależ od herbaty. Ja używałem tylko Earl Grey, której sypałem zazwyczaj 60-100g na 20l. Trzymałem około 5-7dni.
-
Cześć. Nie posiadam kega Warka, o którym napisałeś. Opiszę proces nagazowania, który stosuję na zasadzie Corneliusa. Przelewam zimne piwo do kega. Podłączam butle CO2 i ustawiam na 2,5bar. Turlam kegiem podłączonym do butli przez 1,5-2minuty. Po tej operacji keg ląduje w lodówce na około 24h. Następnego dnia już można wyszynkować nagazowane piwo.
-
Jeśli chodzi o opcje, które podałeś to zdecydowanie wywar. Dodanie świeżych pędów do piwa to kiepski pomysł. Ja dodawałem pędy sosny do gotowania(chmielenia) na ostatnie 10-15min. Jeśli dobrze pamiętam to było to około 250g. W aromacie wyszło słabo natomiast w smaku bardzo pozytywnie. Należy uważać z ilością bo może się pojawić nieprzyjemna cierpkość w gotowym piwie.
-
-
Skoro leci sama piana to nie ma prawa aby po ustaniu piwo miało gaz. Na pewno przegazowane.
-
18 godzin temu, Piotr Lachowicz napisał:
Piwo gazowałem w ten sposób:
1. Na reduktorze ustawiłem ciśnienie 2bary.
2. Podłączyłem do kega.
3. Przez 5 minut mieszanie kega (z podłączoną cały czas butlą CO2).
Próbowałem nagazować też drugą beczkę.
1. Ciśnienei na reduktorze 2,5 bara.
2. Czas mieszania 10 min.
Przegazowane piwo. Czas mieszania z takim ciśnieniem to z moich obserwacji maks 3 minuty. Nie zostaje nic innego jak odgazować piwo. Proces bardzo mozolny. Kega wyjmujesz z lodówki i upuszczasz gaz zaworem bezpieczeństwa co 1-2h. Możesz spróbować mieszać kegiem i upuszczać gaz (uwaga: piwo może zacząć wychodzić zaworem bezpieczeństwa).
-
Cześć. Spokojnie możesz zaczekać do jutra. Widzę, że masz 2l kolbę, więc możesz zrobić jeszcze jedną porcję brzeczki i dolać do startera.
-
2 godziny temu, kal800 napisał:
Hej,
Przyszła butla i keg dzisiaj, złączki i przewody są, piwo kończy fermentacje w piwnicy i chyba można konkludować temat.
Ostatnia prosta - reduktor. Rozkręciłem go - śruba, metalowy blaszka stożkowata, sprężyna, membrana. Wszystko upaćkane w resztkach białawej maści, mocno już nieświeżej. Pytanie - w jaki sposób to zakonserwować - zakładam że trzeba to oczyścić i pacnąć świeżym smarem - tylko jakim? I w jaki sposób mogę przetestować reduktor zanim go finalnie wepnę do linii?
Cześć,
Zwykła wazelina techniczna/kosmetyczna wystarczy. Reduktor zasadniczo nie ma kontaktu z piwem. Jeśli chodzi o test to przykręć do butli, zamknij wyjście reduktora i zobacz czy trzyma ustawione ciśnienie(czy gdzieś nie przepuszcza gazu).
-
Chmiel zw na swoje właściwości antyseptyczne można sypać beż dezynfekcji. Jedyne czego był się obawiał to utlenienie. Chmiel trzymany w otwartym worku szybko traci na aromacie.
-
Czy przesyłki będą na bieżąco odhaczane w systemie? Chciałbym wiedzieć czy moja dotarła w całości.
-
Ad.1. Możesz odpiąć kran ale razem ze złączką ball lock. Jeśli odkręcisz sam kran to będzie wystrzał piwa.
Ad.2. Możesz wpiąć w drugi keg, ale nie ma takiej potrzeby. Ja kran podpinam dopiero podczas wyszynku do nagazowanego już wcześniej piwa.
-
Jedna fiolka wystarczy. Zrób tak jak napisałem 1l+1l. Kręć w temperaturze pokojowej. Przed zadaniem należy schłodzić do temperatury fermentacji. Gęstwe możesz wykorzystać do kolejnego piwa.
-
Starter co najmniej 2l. Do dolniaków trzeba dużo więcej drożdży. Najbardziej optymalnie będzie zrobienie startera 1l i po dniu kręcenia dolać kolejny litr brzeczki.
-
Zdecydowanie FM54. Drożdze te oblepiły u mnie szkło butelki. Poza tym, że miałem więcej mycia nie zauważyłem żadnych "farfocli" w gotowym piwie.
-
Dobrze zachowują się także w bardziej kwaśnym środowisku. Fermentowałem nimi Sour Ale 12blg pH 3,2.
-
"Wylać zawsze zdążysz". Poczekaj na koniec fermentacji wtedy spróbuj i się przekonasz.
-
Mosaic.
-
Szanowni piwowarzy. Z powodu upalnego lata część piw w depozycie mogła stracić na jakości. Ustaliłem z właścicielami sklepu oraz mając na uwadze wspólne dobro, proszę o zabranie swoich piw (ewentualnie wymiana na świeże). Informuję, że depozyt nadal istnieje, chcemy jedynie odświeżyć jego zawartość.
-
-
Gotowanie Yerba Mate to chyba nie najlepszy pomysł, sugerując się temperaturą zaparzania. Najwięcej aromatu uzyskasz sypiąc herbatę na cichej. Zrobiłem w ten sposób Earl Grey APA i efekt był zadowalający.
-
Cześć. Spokojnie możesz lagerować w temp fermentacji. Aby przyspieszyć refermentację możesz po butelkowaniu przenieść piwo do temp 18-20 na około 7 dni, po tym czasie do lodówki.
Jeśli nie zależy Ci na szybkim nagazowaniu, proces refermentacji możesz od razu rozpocząć w lodówce w temp fermentacji.
-
Jeśli chodzi o taboret gazowy to grzanie punktowe to duże ryzyko przypalenia brzeczki. W tym celu lepiej bezpośrednio na taborecie położyć blachę a dopiero na niej garnek. Recyrkulacja na pewno rozwiąże problem z przypaleniem. Większość kadzi elektrycznych(np Brew Monk) działa na zasadzie recyrkulacji i z tego co wiem to wydajność jest całkiem przyzwoita w granicach 75%.
-
Czy wyniki eliminacji zostaną opublikowane?
-
Dnia 3.07.2018 o 10:44, sarenka napisał:
3Owocowe Pszeniczne Ale - Ogólne wrażenie: Piwo górnej fermentacji, orzeźwiające i owocowe. Harmonijne połączenie owoców i piwa pszenicznego, tak aby było wciąż rozpoznawalne jako piwo. (bazowe style pszeniczne do tej kategorii to hafe-waizen, witbier, amerykańska pszenica i wszystkie inne pszeniczne jasne ale). Charakter owocowości nie powinien być oczywisty i dominujący, ale w równowadze z piwem. Owoce nie powinny być z przodu, nie powinno być wrażenia picia soku. Piwo powinno mieć wyczuwalny pszeniczny charakter, kolor od jasnego do złotego, może być mętne.
W nawiązaniu do powyższego fragmentu. Czy można dodać owoce, które ewidentnie zmienią barwę piwa bazowego?
Tropical Yerba Mate IPA
w Receptury
Opublikowano
Zastanawiałbym się nad tym, czy taką ilość herbaty da się "zatopić" w piwie. Ja sypałem luzem i 100g to już było dużo.