dzogan
Members-
Postów
27 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Piwowarstwo
-
Nazwa browaru
Browar Knyszyn
-
Rok założenia
2016
-
Liczba warek
8
-
Miasto
Knyszyn
Kontakt
-
Imię
Józef
Ostatnie wizyty
639 wyświetleń profilu
Osiągnięcia dzogan
-
Ok to dosypie jeszcze ziemi. Myślę, że będzie ponad 10 cm. U mnie było, to co zamawiałem. Nic dodatkowego nie było.
-
Rozumiem, że piszesz tu już o finalnym sadzeniu w gruncie.
-
Dzięki, zabieram się za robotę.
-
Tymek wielkie dzięki. Odwaliłeś kawał dobrej roboty. Wszystko pięknie zapakowane dotarło do mnie. Podpowiedzcie nowicjuszowi: te sztorby należy w pozycji pionowej, w całości przykryć? Zasypujecie je ziemią ogrodową czy piachem?
-
Spoko. Daj znać, jak przyjdą.
-
Może źle zrozumiałem, iż użycie większej ilości wprowadzi aromaty palone bez względu na czas dodania słodu palonego. Pszenica też nie posiada łuski (czyli plewy) czy wpłynie podobnie jak carafa I special?
-
Temat stary jak świat, chodzi o przyciemnienie koloru piwa bez dodawania aromatów i posmaków palonych. Chyba za dużo (albo za mało) się na ten temat naczytałem, bo mam teraz mętlik w głowie i stąd urodziło się kilka pytań: 1. Czy użyć Carafa I czy pszenicy prażonej? To akurat jest w sklepie, w którym się zaopatruję. Nie wiem czy dobrze kombinuję, ale skoro pszenica nie ma plewy i ma ciemniejszy kolor lepiej się do tego zadania zda.Być może lepiej pójść w koszta i zamówić coś innego w inny sklepie? 2. Kiedy zastosować słód? Wrzucić go na ostatnie 5 minut ostatniej przerwy, na pierwsza minutę mash-out'u, dopiero do wysładzania czy też bezpieczniej go ekstrahować zimną wodą i dodać do wysładzania sama wodę? 3. Czy bezpiecznie jest użyć w zasypie maksymalnie 5% słodów palonych? 4. Czy niezależnie od momentu zastosowania słodu palonego uzyskamy mniej więcej taką samą skuteczność zabarwienia piwa?
-
tomasz.mmr zareagował(a) na odpowiedź w temacie: mała ilość piwa
-
No jeżeli nie liczyć czasu chłodzenia w żaden sposób, a do tego biab to na 100% w 3 godziny można się swobodnie uwinąć bez dwóch zdań. Sam niepotrzebnie zamiast uogólniać, wziąłem swój sposób liczenie czasu (chłodzę chłodnicą i jeszcze macham fermentorem po zadaniu drożdży). Również pozdrawiam.
-
Być może trochę nieostrożnie przełożyłem czas warzenia (tu przyjąłem,iż warzenie kończy się poprzez postawienie fermentora z zadanymi drożdżami w miejsce, gdzie fermentacja ma przebiegać) standardowej wielkości warki na mniejsze warki, ale myślę, iż ty, sztywno podając maksymalnie trzy godziny, nie znając zasypu,planowanej objętości oraz temperatury do jakiej zamierzamy schłodzić brzeczkę bez chłodnicy, zachowałeś się równie nierozsądnie. Jeżeli wprowadziłem kolegę sali'ego tym w błąd i jednak zdecyduje się zacierać mikro warki, to przepraszam najmocniej. Cieszę się, że oprócz tej, jakże istotnej informacji, zauważyłeś też moją próbę zainteresowania kolegi sali'ego partial masching, co jak wynika z dalszej części rozmowy, udało nam się wspólnymi siłami uczynić.
-
prawda, niektórzy nie używają nawet bulgatora bzdura totalna. To, że alkoholu nie czułeś, nie znaczy, że go nie ma. Małych brewkitów nie kupisz, co możesz zrobić masz opisane w moim poście, który zacytowałeś.
-
Pierwszy porter bałtycki - jak tego nie zepsuć już całkowicie?
dzogan odpowiedział(a) na Marcin Wojtczuk temat w Piaskownica piwowarska
Mylisz pewne fakty. Cicha fermentacja a dojrzewanie to dwie różne rzeczy. Nie cicha fermentacja a "przelewanie na cichą fermentację" w większości przypadków nie ma sensu. Cicha fermentacja zajdzie czy piwo przelejesz do innego fermentora czy nie. Także jeszcze raz zacytuje: -
Dzięki Undeath. Pierwsze swoje chmielenie na zimno zepsułem koncertowo - piwo lepiej by smakowało, gdym w ogóle go nie robił. Byłem przekonany, że piszę w "czuje się całkowicie zagubiony", także sorry za OT.
-
Kolego sali proces robienia piwa jest trochę pracochłonny i czasochłonny. Poczytaj trochę ot tym, szczególnie jak chcesz się zabrać za zacieranie, na wiki i na forum. Samo warzenie (zacierając) zajmie ci 6-8 godzin. Natomiast sam proces fermentacji i dojrzewania to, nie wchodząc w szczegóły, klika- kilkadziesiąt tygodni. Jeżeli nadal będziesz zainteresowany robieniem mikro warek to najlepsze wydaje się partial mashing- użycie jasnego ekstraktu słodowego plus słody specjalne. Na początek odradzał bym robienie piw mocno alkoholowych czy mocno chmielonych. Nie rozumiem związku między szczelnością wiadra a poziomem alkoholu w gotowym piwie. Ponadto chodzi ci, że te piwa nie miały alkoholu, czy też ten alkohol był słabo wyczuwalny?
-
Kolego Undeath, czy mógłbyś nam przybliżyć, z praktycznego punktu widzenia, temat niższej temperatury przy chmieleniu na cichej- jak niskiej temperatury i przez jaki czas. Uczciwie się przyznaję, że patent z dekantacją na chmiel, pozwolę sobie ordynarnie zmałpować.