Skocz do zawartości

amrish

Members
  • Postów

    102
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez amrish

  1. Słuchajcie, coś jest na rzeczy. Polska IPA wg przepisu kolegi ThoriNa. Na ostatnie minuty, chłodzenie i na cichą na 23 litry łącznie 200 gramów Marynki i Sybilli. I rzeczywiście pieczenie w przełyku, a co gorsza wewnętrznej strony warg jak po zjedzeniu dużej ilości chilli albo jakiejś innej ostrej przyprawy. Nawet po jednej butelce. Myślę, że zależy to od predyspozycji osobniczych, być może np. podatności na alergie itp. Choć teraz sobie to bardziej tłumaczę czymś w rodzaju poparzenia warg. I na pewno od piwa, bo nie jadam pikantnie.

    Dokładnie, pieczenie jak od papryczek chilli.

     

    Ten temat to jest trochę pomieszanie z poplątaniem... to znaczy miesza się tutaj kilka różnych rzeczy od zdrowotnych po związane z piwem, ale mam wrażenie, że gdzieś uleciała główna przyczyna problemu w kontekście piwa (zdrowotną pomijam).

     

    To co zwraca moją szczególną uwagę to następująca rzecz:

     

    zawsze zostaje mi mnóstwo chmielin w piwie, które staje się Neipa.

     

    Tutaj rzeczywiście pojawia się problem, bo jeżeli zostaje sporo chmielin to one mogą jak najbardziej powodować efekt nieprzyjemnej, ostrej goryczki (w skrajnych przypadkach bardziej kojarzącej się z czymś ostrym niż z goryczką chmielową). Natomiast taka ilość chmielin to jest ewidentnie jakiś problem po stronie piwowara związany ze zlewaniem / filtracją piwa.

     

    Dla przykładu ja osobiście chmielę wszelkiego rodzaju IPA szuflami i nie mam chmielin w gotowym piwie pomimo braku filtracji, ale do zlewania używam auto-syfonu, dzięki czemu jak piwo się sklarowało w fermentorze to przy przelewaniu osad zostaje na dnie, bo po prostu nie zasysam syfu z dna. Zanim zacząłem stosować ten patent to faktycznie różne cuda trzeba było robić z filtracją i było to dużo bardziej upierdliwe.

     

    Więc tutaj powstaje pytanie: jaki sposób stosuje autor i dlaczego tyle chmielin przechodzi do gotowego piwa - to jest wg mnie kluczowa sprawa w tym temacie.

     

    Co do samego NEIPA to jak dla mnie ta mętność bardziej kojarzy mi się w tym stylu z drożdżami, które mają niską flokulację i właśnie ich obecność dodatkowo wygładza to piwo. Duża ilość chmielin może mieć zupełnie odwrotny efekt, a co za tym idzie psujący ten styl. Dlatego nie do końca przypisywałbym, że jak mętne od chmielu do wyszło NEIPA.

    Wlasnie o tym pomyslalem pare dni temu. Piwo filtruje przez stojak http://www.malinowynos.pl/produkt/378/worek-filtracyjny-ze-stelazem-metalowym

    Dzis wezme jedna butelke tej apy i puszcze ja przez worek 120nm i zobacze czy beda chmieliny.

     

    PS

    Chce tylko dodac, ze przy gotowaniu chmielu pozbywam sie go na whirlpoolu. Jednak hopstand+whirlpool spowodowal, ze chmiel byl tak rozdrobniony, ze zmieszal sie z brzeczka i nie przefiltrowal sie. Naturalnie w worku filtracyjnym bylo go sporo, ale brzeczka nabrala konsystencji mleka.

  2. hej, jak pisałem nie mam zgagi po każdej ipie (RJ, Molly, ASAP) tylko po tych, które mają duza ilosc chmielin w sobie (chmiel na zimno/hop stand). Nawet nie jest to moze zgaga, tylko odbija mi sie chmielinami i czuje lekkie pieczenie.

    Jak mowilem 100% chmielu na hopstand 70C / 30min dalo swietny rezultat smakowy jednak ten granulat w smaku mi przeszkadza i siada na zoladek.

  3.  

    ostrego posmaku granulatu

    może szyszki używaj wtedy nie będzie czuć granulatu

     

     

    co do chmielin, filtruj, jest sporo tematów jak i czym,podpowiem hasło "antygwałty"

    To n pewno nie wina granulatu.

    Wiem ze ktoś miał takie wyliczenia ile % dać i kiedy jednak nie potrafię ih znaleźć. Sam hop stand dal świetny rezultat jednak także posmak chmielin

  4. Było 384894300 razy ale wyszukiwarka nie dała mi odpowiedzi na moje pytanie.
     

    Uwarzyłem testową warkę przed black ipa aby sprawdzić 100% chmielu na hop stand.

    25L / 150g chmielu

    drożdże us-05

    fermentowane 15 dni, potem cold crash i 3 dni w temp ok 2-3 stopnie.

    Problem jest taki, że chmiel na whirlpoolu rozpadł się tak drobno, że zmienił teksturę brzeczki na coś co określiłbym jako mleko. Dodatkowo goryczka ma charakter garbnikowy i trochę pali w przełyku. Ogólnie piwo jest dobre, jednak finisz pozostawia wiele do życzenia. Próbowalem przefiltrować je przez specjalny worek o przepuszczalności 10 mikronów, jednak nic to nie dało. dalej mleko w teksturze.

     

    Czy ktoś wie jak to ogarnąć? Piłem kilka domowych aipa, które miały podobny problem.

  5. Szybkie pytanie. Dopiero od 2 warek stosuję hop stand 30min w 70C jednak efekt wizualny jest daleki od mojego idealu. Piwo jest pyszne, ale w stylu NEIPA. Myślałem o mchu jednak nie wiem czy zadziała na hop standzie.

     

    Teraz bede warzyc Amber ale na 250g chmielu i musze osiagnac max smaku min goryczki i max klarownosc.

    Jakie sa moje opcje? Caly chmiel na 5min/flameout i 2-3 lyzeczki mchu? Cold crush tylko wyklarowal mi drozdze w apie wiec chyba odpada.

     

    mam zlamany palec stad brak pl znakow

  6. Drożdże zadane w środę rano, rehydratacja+mocne napowietrzenie, ekstrakt 16, 26L.

    Po powrocie z pracy na dnie zrobił się osad wygądający jak namnożone drożdże oraz piana na brzeczce. Jednak ona wyglądała jak piana mydlana. Biała, bardzo duże oczka, tylko 1cm wysokości. Wczoraj rano (6dni po zadaniu drożdży) opadła i na bokach fermentora pojawiły się takie zacieki. Nad zaciekami pojawiły się bąble jak rybie oczy. Wieczorem ruszyła burzliwa pelną gębą. Jest to moja druga fermentacja w przezroczystym wiadrze i takie zacieki widziałem tylko przy infekcji.

    Co to byla za piana wcześniej? Ponoć te drożdże są leniwe.

    Fermentor wyparzyłem wrzątkiem, potem oxi, na koniec zalałem wrzącą brzeczką i pozwoliłem wystygnąć aby wyparzyć dla pewności.

    Niestety nie sprawdzałem blg w czasie mydlanej piany.

     

     

    15870703_1792746934318362_1090114869_n.j

  7. Chcę uwarzyc session ipa jednAK zamiast robić jedna warkę 10 blg / 25l myślałem czy po prostu nie zrobić 20 blg i rozcienczyc.

    Na pewno będę musiał użyć sporo carapils a żeby to miało jakiś smak.

     

    I teraz 2 pytania:

    1) czy takie rozcienczone piwo będzie dobrze smakować czy jak będzie cienkie i wodniste?

     

    2) jak z chmieleniem? Celować w 2x więcej Ibu? W mniejszej ilości wody chmiel będzie uwalniać mniej alfa kwasów.

  8. mały update

    przedwczoraj rano zaczęłą się tworzyć warstwa lacto, którą widzicie na zdjęciu i zaczęło fermentować dalej

    dziś zanotowałem skok całego 1 blg przez 36h

    w takim tempie jak jutro znowu spadnie to wyleję to do zlewu, bo już dzisiaj kwaśność nie jest kontrowana podbudową słodową i ma dość szorstki charakter i lekką nutę kiszoną, nadal przyjemne ale już nie tak jak 2 dni temu

  9. Nie dawaj żadnych owoców jak dobre, zlej to do butelek, daj  mało cukru (powiedzmy 50 g) i zostaw w spokoju na pare dni i ładuj ;).

    dlaczego bez owoców? codzień kontroluję blg i spada po mału więc myślę, że dam normalnie cukru jak stanie, choć czekam na propozycje tylko proszę z wyjaśnieniem żeby wiedzieć na przyszłość jak postępować :)

  10.  

    Kontroluję smak od 5 dni i jest praktycznie bez zmian.

     Jak tak dalej będziesz kontrolował to zaraz będzie po problemie ;) Skąd wiesz że to infekcja ? Dobra nie widziałem zdjęcia  nie było pytania Sory ale nie mam doświadczenia jeśli chodzi o infekcje   :)

     

    obraz ze zdjęcia ukazał się moim oczom dopiero godzinę temu, przez te ostatnie 5 dni wyglądało jak normalnie pracujące drożdzę :)

    jednak bez problemu można było wyczuć 5 dni temu, że ten kwasek jest trochę zbyt ostry jak na sam zest i citrę

  11. Witam po 16 warkach złapałem pierwszego babola, po chmieleniu na cichą.

    Jest to pszenica na zescie i citrze.

    Chciałem je wylać jednak spróbowałem go i jest naprawdę smaczne. Uwielbiam piwa kwaśne i pomyślałem czy by go nie zlać na jakieś kwaśne owoce jak wiśnie.

    Kontroluję smak od 5 dni i jest praktycznie bez zmian. Ciągle mnóstwo zestu, lekki aromat citry i kwaśność. Nie jest ona tak ogórkowa jak w art9 berliner weisse, ani nie ma żadnych złych aromatów. Ma bardzo czysty profil. Po prostu pyszne kwaśne piwko.

     

    Wczoraj na próbę wypiłem 0.33 i bez rewolucji żołądkowych.

    WIęc co doradzicie? Wiem, że jest ryzyko, że coś niepożadanego mogło przyjść razem z lacto, ale przez 5 dni piwo bez zmian.

    Na pewno po butelkowaniu będę musiał kontrolować jego stan i najlepiej jak najszybciej wypic, ale tak lubię kwachy, że żal wylewać bez konsultacji :)

     

    15555741_1783747885218267_221121596_n.jpgif upload

  12. Nie miałem teraz w ogóle czasu odpisać ale dalej nie wiem w czym może być problem.

    Zrobiłem ostatnio oatmeal stouta na s-04 i odfermentował mi do 3 blg z 14blg, było w nim 8% caraaromy, który powinien zostawić sporo cukru niefermentowalnego.

    Zacierany w 68 stopniach.

     

    Jedyną opcją wydaje mi się właśnie wymiana termometru na rtęciowy. Sondowy jest bardzo dokładny i wychwytuje każdą zmianę temperatury. Muszę często mieszać zacier i uważać na obszary zacieru o dużo większej temperaturze.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.