Nie śmiem podważać słów Cesarza, ale niestety czytałem i słyszałem całkiem coś innego. Chmiel nawet między plantacjami oddalonymi o kilkadziesiąt kilometrów może znacznie się różnić i to prosta sprawa - inne nawodnienie, nawozy i ochrona przed szkodnikami... Zbiór chmielu z danej plantacji to też średnia poszczególnych Alfa-kwasów z szyszek, które też mogą mieć nawet na jednej roślinie w zależności od wysokości inne alfa-kwasy. Więc nie jestem pewien czy to twierdzenie jest do końca poprawne, to że raz tak wyszło to nie znaczy, że to jest reguła. I pytanie na jakim chmielu? To jak w piwowarstwie ma to ogromne znaczenie.
Kolejna sprawa jakim cudem Iunga ma 8% ak? Jeżeli jest to typowy chmiel goryczkowy i minimalne wartości a-k jakie z niej osiągali zawierały się w przedziale: 9,3–13,2% coś mnie się nie klei ta historia.
Dzień dobry,
przypadkiem trafiłem na to forum, generalnie nie jestem osoba udzielającą się publicznie i nie zamierzam, aczkolwiek pewne sprawy wymagają wyjaśnienia. Nie wiem czy z Panem/Panią Undeath mieliśmy kiedykolwiek przyjemność się poznać osobiście, zakładam że tak skoro tak wielka o mnie widzę posiada. Nie wie jednak wszystkiego spieszę więc niezwłocznie z wyjaśnieniami.
Po pierwsze. Tytuł "Cesarza" nie jest tytułem samozwańczym, został nadany przez jednego z piwowarów browaru restauracyjnego i został podchwycony przez trójmiejskie środowisko piwne i tak się potem rozniosło dzięki festiwalom piwnym dalej. Nikt o zdrowych zmysłach kto zna "Cysorza" nie traktuje poważnie owej ksywki która jest i będzie traktowana w kategorii żartu.
Po drugie firma Powiśle spółka jawna jak i inne podmioty przetwórcze oraz skupujące nie leżą w kręgu zainteresowań firmy PolishHops . PolishHops bazuje głównie na własnych plantacjach skupiając się przede wszystkim na jakości, nie ma tu żadnego marketingu, żadnej potyczki (bynajmniej z naszej strony). Jedyne o czym mi od Pana/Pani wiadomo to prymitywny czarny PR bliżej nieokreślonej osoby z branży. Być może warto by było się skontaktować u źródła zanim zacznie się publicznie wystawiać fałszywe świadectwa i plotki zasłyszane pokątnie od osób z branży które utkwiły mentalnie w latach 90-tych i nie potrafią się odnaleźć w nowej rzeczywistości.
Nikt przecież nie broni nikomu reaktywować dawnych odmian czy sprowadzać zagranicznych. Ale zaraz? To kosztuje i wymaga ogromnego ryzyka, nakładu pracy, wiedzy, samozaparcia, znajomości rynku oraz przede wszystkim OLBRZYMICH nakładów finansowych. To że ktoś wskrzesza dane odmiany oznacza że ktoś kiedyś je intencjonalnie "uśmiercił" nie widząc w nich nic, taktując niczym śmieci. Nagle się okazuje że można coś z tym chmielem zrobić, wykorzystać go w piękny sposób w intrygujących piwach. Czynienie zarzutu z tego że ktoś wyciągnął coś z lamusa gdzie to było wyszydzane i opluwane i nagle okazało się sukcesem (poprzedzonym kilkoma latami pracy i niepewności) pozostawiam bez komentarza, no może się gromko zaśmieję
Po trzecie. Nie istnieje coś takiego jak "certyfikat instytutu IUNG".
Po czwarte. Certyfikat wydaje WIJHARS który prowadzi badania pod kątem zaziarnienia oraz zanieczyszczeń. Badanie alfa kwasów jest wymagane przy certyfikacji granulatu. I UWAGA!!! Zarówno Powiśle spółka jawna jak i SCF Natural Sp. z o.o. posiadają własne laboratoria, PolishHops wykonuje badania w Instytucie Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego im. prof. Wacława Dąbrowskiego Zakład Technologii Przetworów Owocowych i Warzywnych w Warszawie. Która instytucja jest bardziej wiarygodna pozostawiam indywidualnej ocenie.
Po piąte. Nie będę więcej wyjaśniać bo i tak szanowni Państwo wiecie i zawsze będziecie wiedzieli najlepiej
Z wyrazami szacunku
Paweł Piłat