WincyjChmielu

Przedwczoraj mierzyłem blg wyszło 3blg. dzis znowu pomiar i to samo. Można już dawac chmiel na zimno? Trochę się waham bo jeszcze troche bulka w rurce

No ok, poprostu jak widziałem multum filmików na yt z butelkowania to zawsze każdy zostawiał te~4cm i nie widziałem żeby robił inaczej.

toż to lanie praktycznie pod sam kapsel, kopyr w swoim filmie o butelkowaniu piwa domowego raczej zalecal wiecej miejsca (i z tego co widać było jak nalewa). nie rozwali mi butelek podczas refermentacji?

No właśnie wszystko robiłem w jednym wiadrze z tego co pamiętam, może nie nalałem wystarczająco piwa do butelek i za dużo powietrza tam było (choć wydaje mi się ze nalałem tyle ile przeważnie jest nalane w sklepowych).

Sorry że odkopuje po 4 latach ale koniec końców to piwo wyszło na tyle kiepsko że rzuciłem warzenie piw aż do teraz. I tak się zastanawiam co wtedy mogło pójść nie tak bo finalnie wyszedł jak to sie mówi "cienkusz", przy rozlewie był aromat i smak tropikalnych owoców z chmielu, gorycz tez chyba jakas była. a po 3-4 tyg w butelce nic totalnie, brak jakiegokolwiek smaku i aromatu nie mówiąc o goryczce, i z biegiem czasu się to nie zmieniło. Dlatego teraz postanowiłem sobie że puki nie rozwikłam tej zagadki to będę robił tylko brewkity żeby nie ryzykować że znowu hajs utopie

Dzięki ! Co prawda mangrove jacks nie maja, ale moze sie skusze na jakiegoś coopersa i jakiś chmiel do zarzucenia na zimno

A orientuje się ktoś który sklep z aktualnie działających wysyła szybko zamówienie, ma sporą ofertą brewkitów (np Mangrove jacks) i wysyła do paczkomatów? Myślałem zrobić jakiegoś gotowca, ale nie chce się naciąć na sytuację że czekając ileś tam dni aż wyślą zamówienie nasza kochana władza wprowadzi jakieś nowe ograniczenia uniemożliwiające jego zrealizowanie.

Dzięki, jestem spokojniejszy. Za tydzien jak bede sprawdzal blg to sprobuje czy cos czuc. Dam tutaj znać jak wyszło

Tak to wygląda, niby nie wiele ale jednak mam jedynie nadzieje ze będzie się to nadawało do picia bo wylać tego nie wyleje.

Piwko sie pieknie fermentuje, z wiadra pachnie bajecznie chmielem ale zorientowalem sie ze przypalilem brzeczke bo w srodku garnek sie troche przypalil. Jak bardzo zle wplynie to na piwo?

Mam jeszcze jedno pytanie, bo przy przelewaniu do fementora dostalo sie troche chmielin (a nawet wiecej niz troche), duzy ma to wplyw na piwo?

4 palnikowa ale akurat ta ma jakos slabe te palniki (poprzednia pamiętająca PRL dala by rade). No ale jakoś sobie poradziłem i 1 ekstrakt nachmielilem w małym garze a drugi ektrakt rozpuszcilem w tym duzym. tylko przed finalnym zmierzeniem temperatury brzeczki w wiadrze położyłem na chwile termometr na ręczniku w łazience no ale może jakimś fartem infekcji nie będzie. Ale wniosek na pewno jeden, muszę kupić jakąś grzałkę bo tyle się męczyć co dziś to ja dziękuję

Jednak palnik w mojej kuchence jest do kitu, od dwóch godzin próbuje zagotować 15l wody (od półtorej godziny stoi na 90 stopniach), odlałem trochę wody i zobaczę czy temperatura dojdzie wyżej ale na wszelki wypadek nastawiłem obok mały garnek 8-10L i chyba będę zmuszony rozcieńczyć brzeczkę bardziej niż bym chciał

Jednak udalo mi sie dorwac gar 21l wiec ilosc wody do uzupelnienia bedzie o wiele mniejsza, dalej mimo wszystko zaczac gotowac tylko czesc ekstraktu? Bo przy tak duzej ilosci wody to nie wiem czy jedna pucha dala by wystarczjaca ilosc blg do optymalnej ektracyjnosci chmielu.

Super, powiedz mi jeszcze tylko czy ilość pojedynczych porcji chmielu na aromat jest odpowiednia, czy lepiej to rozbić na mniejsze dawki przykładowo 15g citry na 30m i 20m , 15g euinoxa 10m i 5.