Skocz do zawartości

KamilloKSG

Members
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Kontakt

  • Imię
    Kamil

Piwowarstwo

  • Miasto
    Ruda Śląska

Osiągnięcia KamilloKSG

  1. Mogę w spokoju wypić czy lepiej nie ruszać? ? Tak jak pisałem w smaku i zapachu wydaje się całkowicie normalne, choć mam wrażenie że lekko kwaskowate.
  2. Tak to wygląda w pełnej butelce. Dodatkowo zauwzylem że takie "kropki" są też na powierzchni osadu drożdżowego na dnie butelki, ale to tego nie umiałem uchwycić na zdjęciu. W każdej butelce jest podobna sytuacja - w jednych mniej, w innych wiecej tego syfu. Nie wiem też czy wyraziłem się jasno w pierwszym poście - to coś jest jakby przyklejone od wewnętrznej strony szyjki.
  3. Cześć wszystkim. Za sobą mam 2 warki piwa z brewkitu i 1 cydru z soku NFC - do tej pory wszystko odbywało się bez problemów. W zeszłym miesiącu nastawiłem Weizena z Gozdawy, piwo fermentowalo prawie miesiąc w temperaturze 20 stopni (piwnica). Blg zeszło do 1 stopnia, brzeczka przed butelkowaniem wyglądała jak każda inna po przefermentowaniu. Piwo zabutelkowalem i zostawiłem w piwnicy. Z racji dość wysokiej temperatury stwierdziłem, że zobaczę jak jest z nagazowaniem po tygodniu. Oczywiście jak na Weizena było za słabe, ale wszystko wydawało się podążać dobrym torem - w zapachu, smaku, wyglądzie - było wszystko ok. Piwo próbowałem jeszcze raz kilka dni później i zostawiłem reszte butelek aby się odpowiednio nagazowaly. Wczoraj, czyli w zasadzie 3 tygodnie od zabutelkowania, poszedłem po następne piwo. Gdy tylko przeszedłem do oświetlonego pomiwsczcenia zauważyłem dziwne białe kropki na szyjce butelki - w pierwszej chwili myślałem że to może jakieś resztki osadu drożdżowego, ale nic z tych rzeczy - z bliska wygląda to jak pleśń. Pomyślałem ok, może nie domylem butelki i wyszło jak wyszło, ale sprawdziłem kilka następnych butelek i w każdej jest to samo - kropki na szyjce butelki, a w niektórych to coś po prostu pływa. W zapachu piwo nie odbiega od normalnego, co do smaku to nie odważyłem się wziąć więcej niż jednego łyka, ale też nie odczułem aby różniło się jakoś znacząco od tych weizenow co znam. Oczywiście jeśli faktycznie to pleśń to cała Warka pójdzie do kibla. Niemniej nie sądziłem, że takie coś może przytrafić się już po zabutelkowaniu - zawsze bałem się infekcji w fermentorze. Rozwiejcie moje wątpliwości że to na pewno pleśń i powiedzcie z czego to mogło się stać? W załączniku zdjęcie butelki już po opróżnieniu jej zawartości.
  4. Dzień dobry piwowarskiej braci! Aktualnie jestem w trakcie warzenia swojej pierwszej warki (nic specjalnego - brewkit MJ Pale Ale). Dziś mija 15 dzień od początku fermentacji, zadane drożdże (US-05) zaczęły fermentacje po ok 12 h (drożdze zadane w temperaturze brzeczki 28 stopni, następnie całość została przeniesiona do piwnicy o stałej temperaturze 14 stopni - co już wiem, że było błedem ). Fermentor jest przezroczysty, wiec od poczatku miałem dość dobry wgląd na to co się dzieje w środku - fermentacja, choć może nie spektakularna, przebiegała prawidłowo (kilkucentymentrowa piana, czapa drożdży na wierzchu, ociekające po ściankach fermentora bąbelki CO2). Z racji faktu, że minęły już ponad dwa tygodnie, a fermentacja wyraźnie zwolniła (spadek temperatury brzeczki z 16 stopni do 14, obniżenie piany) postanowiłem sprawdzić gęstość brzeczki - w czwartek wynosiła ona około 3,5 BLG, po dwóch dniach zmierzyłem ponownie i wyszło 3 BLG (mierzone ballingomierzem wiec być może moje cztery oczy mnie mylą a wartość wcale się zmieniła). Postanowiłem wiec przytrzymać brzeczke jeszcze przez kilka dni, żeby nie zabutelkować za wcześnie. Pytanie - czy jeśli przez najbliższe 3 dni wartość ta nie ulegnie zmianie to mogę śmiało butelkować? Moje wątpliwości wynikają z faktu, że producent na opakowaniu brewkitu podaje wartość 1 BLG, co jakby nie patrzeć jest dość spora różnicą w stosunku do tego co w tej chwili jest u mnie. To co jednak zastanawia mnie jeszcze bardziej to fakt, że brzeczka po odlaniu do menzurki jest jakby lekko nagazowana, nie jest to oczywiście takie nagazowanie jak w gotowym piwie, a bardziej jak w wygazowanym już trunku. Czy na tym etapie powinien byc jakikolwiek gaz w brzeczce? Nie ukrywam, że to co najbardziej spędza mi sen z powiek przy pierwszej brzeczce to granaty, wiec chciałbym uniknąć sytuacji, że przegazuje swoje piwo i bedzie czekało mnie sprzatanie setek szkła... Pozdrawiam
  5. Może Cię zaskoczę, ale nie ma w tym przypadku, że koszulki wyglądają, jak to ujales, jak z bazaru. Umówmy się, przeciętny Kowalski nawet nie wie, że istnieją jakieś gatunki piwa, o gatunkach chmielu i slodu nie wspominając. Jeśli dla niego dobre piwo = tyskie, czy inny koncerniak to nie zainteresują go wzory związane z warzeniem piwa czy procesem produkcji. Bardzo chętnie zaprojektowalbym coś dla Was, piwowarów, ale jestem pewien, że to po prostu by się nie sprzedało.
  6. Witam wszystkich miłośników złotego trunku! Chcę Was gorąco zaprosić do odwiedzenia mojego sklepu internetowego z koszulkami związanymi z piwem: http://piwnie.cupsell.pl/ Póki co asortyment nie jest zbyt szeroki, ale będzie na bieżąco powiększany, pomysłów mi nie brakuje. Bardzo proszę o uwagi, opinie i oczywiście zakup jeśli jakiś produkt się spodoba. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.