Skocz do zawartości

hedgehog

Members
  • Postów

    67
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez hedgehog

  1.  

     

    Browary nie mogą dać whiskey prosto do piwo (w Stanach, nie wiem w Polsce), jest ilegalny. W domu, nie jest problem. Możesz oddać 150-250 mL whiskey, bez płatki. Jest prosto, bez problemów. Płatki mogą dać za dużo smak albo za mało. Jak bedziesz rozlewał piwo do butelki, mozesz sprobować do 50 mL ile mL whiskey jest dobrze.

    to może cichą rozleję na 3 i sprawdzę jaka różnica :)

     

    Nie za dużo karmelu a za mało palonych? Jak chcesz dobrego risa to pomóż drożdżom i użyj gęstwy bo inaczej to te bajery jak płatki i napoleony mogą nie mieć sensu.

    Dać 0,5 kg palonego jęczmienia? A może drożdże płynne wtedy lepiej i starter?

    http://brokreacja.pl/uwarz-the-gravedigger/

     

    Powyżej jest bardzo fajna receptura RISa Brokreacji. Ja bym tylko 0,3 kg palonego dał bo oryginał w smaku jak dla mnie ugładzony. Ale to już moje subiektywne zdanie.

    Co do drożdży to poszukaj na mapce piwowarów z Twojej okolicy. Może ktoś poratuje Cię gęstwą, bo moim zdanie starter to z 3 litry by musiał mieć.

     

    Pozdrawiam :)

  2.  

    Z takiej ilości słodu to 20 blg nawet przy sporych błędach powinno wyjść.

    Tyle, że kolega pisze wybicie 30 l a nie 20.

     

     

    Tyle że ja piszę nie o litrach, a o ekstrakcie początkowym. Wg mnie coś jest nie tak na etapie pomiarów.

    Obstawiam że końcowy ekstrakt nie jest taki niski bo przy tym zasypie i tych drożdżach ciężko jest zejść tak nisko.

     

    Druga sprawa, że jak beznadziejna wydajność musiałaby być żeby z 10 kg słodu tylko 15 blg wycisnąć.

    Mnie ostatnio z 10,7 kg wyszło 26 l o ekstrakcie 17,2 i 23 l o ekstrakcie 10 blg. 

    Reasumując: coś jest nie tak na etapie pomiarów, abstrahując od faktu, iż te drożdże trzeba umiejętnie prowadzić żeby dofermentowały.

    Sam miałem lekkie przegazowanie w stoucie, ale na szczęście szybko został wypity.

     

    Ale to tylko taka moja dygresja na temat. Trochę teorii mam przyswojonej i nic więcej. Praktycy myślę że coś mądrzejszego wydumają.

  3. Nie wiem. Może się nie znam, ale obstawiam na błąd pomiaru (ew. błędy zapisu w notatkach). Z takiej ilości słodu to 20 blg nawet przy sporych błędach powinno wyjść. Ja obstawiam że coś z pomiarami poszło nie tak i piwo jest niedofermentowane. 

     

    Poprawcie mnie jeśli źle rozkminiam. 

  4. Dobrym rozwiązaniem jest chłodnica z rurki karbowanej (ok 8 m) do tego złączki. Moja wygląda fatalnie, ale działa przednio. 30 l schładzam w 30-40 min do 17-18 st C.

    Minusem jest to że bez luźnych 100 zł ogarnąć się raczej nie da...

     

    Przetestowałbym to chłodzenie w fermentorze z kranikiem i przepływ zimnej wody jak pisał Sylwester87. Można by jeszcze zrobić kostki lodu z wody z solą i wypełnić przestrzeń pomiędzy garem a jakimś większym pojemnikiem. Woda z solą zamarza w niższej temperaturze niż czysta woda więc powinna zadziałać jako dodatkowe chłodziwo.

     

    post-17285-0-52859400-1498474469_thumb.jpg

  5.  

     

     

     

    Czy Ty wiesz w ogóle o czym Ty piszesz...?   :facepalm:

    Przeczytałem tego posta chyba z 6 razy i albo nie masz pojęcia co to zbieranie gęstwy i kiedy się to robi, przelewanie na cichą, chmielenie na zimno, dodawanie pulpy na cichą... albo nie potrafisz myśli przełożyć na sensowny tekst...   :eusathink:

     

     

    Coś tam wiem. 

    Milion spraw na głowie, telefon się urywa od 7 rano, więc sorki za zamęt w tekście.

     

    Co do zbierania gęstwy to w akapicie z IPA był to skrót myślowy  :wallbash: i fakt wychodzi niezbyt logicznie. 

     

    Nieważne zresztą. Ze zbieraniem gęstwy sobie poradzę, kwestia tego kiedy dodać tą pieprzoną papkę żeby mieć w miarę pewne że odfermentuje i dało przyjemnie owocowy aromat i smak.

     

     

    Ja dodawałem na burzliwą. Przelewanie to nie jest za super pomysł takiego piwa ale może spróbować jak wyjścia nie masz i tyle. Zlej jeden słoik drożdży pozostałą gęstwę zostaw razem z piwem. Druga spraw jeżeli to faktycznie są Vermont Ale to drożdże będą pływać jako zawiesina w piwie - mało będzie na dnie większość zostanie przelana razem z piwem. Więc technicznie powinny sobie poradzić z fermentacją dodatkowych cukrów.

     

     

    Dzięki. W sumie to jest to test. Jak będę musiał wylać to przeżyję. Jednakże wolałbym nie utylizować w kanale nawet części sobotniego biegania przy garnkach.

     

     

     

    z ciekawości, jaki ekstrakt miała ta NE IPA że cienkusz wyszedł aż 10 BLG?

    17,2 Blg. 

    Zaraz ktoś mnie zbeszta pewnie ale część brzeczki przedniej połączyłem z końcówką wysładzania, a później dolałem wody  :naughty: i stąd cienias 10 Blg.

    IPA to koniec brzeczki przedniej i późniejsze wysładzanie.

  6.  

     

    Czy Ty wiesz w ogóle o czym Ty piszesz...?   :facepalm:

    Przeczytałem tego posta chyba z 6 razy i albo nie masz pojęcia co to zbieranie gęstwy i kiedy się to robi, przelewanie na cichą, chmielenie na zimno, dodawanie pulpy na cichą... albo nie potrafisz myśli przełożyć na sensowny tekst...   :eusathink:

     

     

    Coś tam wiem. 

    Milion spraw na głowie, telefon się urywa od 7 rano, więc sorki za zamęt w tekście.

     

    Co do zbierania gęstwy to w akapicie z IPA był to skrót myślowy  :wallbash: i fakt wychodzi niezbyt logicznie. 

     

    Nieważne zresztą. Ze zbieraniem gęstwy sobie poradzę, kwestia tego kiedy dodać tą pieprzoną papkę żeby mieć w miarę pewne że odfermentuje i dało przyjemnie owocowy aromat i smak.

  7. Witam wszystkich!

     

    W sobotę uwarzyłem NE IPA z myślą o przetestowaniu nowych drożdżaków FM55 Zielone Wzgórza.

    Zasyp był tak pomyślany, żeby z wysłodzin zrobić cienkusza Fruit Ale'a na tych drożdżach.

     

    I teraz konkretnie. Cienkusz wyszedł 10 Blg w ilości 20 l (zaszczepione ok 0,6 l ze startera). Problem polega na tym, że z tej dziesiątki chciałbym odzyskać gęstwą.

    Stąd pytanie czy jeśli 0,8 l pulpy z mango i papaji dodam na cichą to czy nie będzie to nazbyt ryzykowne posunięcie (wojny nie ma - granaty nie potrzebne ;)).

    Jest jeszcze pomysł, żeby po zlaniu na cichą odzyskać trochę gęstwy do kolejnej warki a część dodać razem z pulpą...

     

    Co myślicie?

    Piwo w zamyśle ma być mętne (zresztą nie sądzę, żeby pulpa pomogła w klarowaniu :P ) więc...

     

    Jeśli nie mam rację proszę o wyprostowanie moich pokręconych pomysłów, ew. jakieś sugestie.

    W zasadzie mógłbym z IPY zbierać gęstwę ale plan jest żeby dodać 200 g chmielu na cichą, a z moim szczęściem to na bank zakażę jak zacznę przemywać i przelewać drożdżaki. :wallbash:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.