Skocz do zawartości

Brewtok

Members
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Brewtok

  1. Brewtok

    grainfather

    Do trawienia nierdzewki. Czytałem że jak siędobrze tego potem nie wyczyści, to może być z tego rudy osad, który nie jest rdzą. Prawidłowo po zastosowaniu antoxu powinno się zastosować neutralizator, ale mało kto się w to bawi. tu jest wątek na ten temat - nawet z naszej branży: http://alkohole-domowe.com/forum/antox-jak-stosowac-t3108.html
  2. Brewtok

    grainfather

    ja w kranie mam miękką wodę dlatego nie walczę z kamieniem tylko bardziej z osadami po gotowaniu (po jakimś czasie robią się takie jakby przebarwienia na ściankach, których nie mogę domyć gąbką) . Generalnie przy takiej konfiguracji, kąpiel całego gara w roztworze nadwęglanu w wysokiej temperaturze znakomicie się sprawdza. Pozdrawiam. No właśnie, chyba będę musiał zainwestować w wodę z Biedronki. Natomiast Antox poradził sobie osadem z dna bez problemu - jak w reklamie cifa, jestem zaskoczony działaniem. Z ciekawości przetestowałem go też na patelni ceramicznej i tam od strony ceramiki już szału nie było ale z przypaleniami od metalowego spodu już sobie poradził. Niestety metalowa strona patelni zrobiła się matowa po tej operacji. Być może nie jest z nierdzewki. Na szczęście grainfather wygląda elegancko.
  3. Brewtok

    grainfather

    Zrobiłem 4 warki i po każdej miałem dokładnie takie samo przypalenie jak opisuje olko. Czwartą warkę zrobiłem bez hopstopera na oryginalnym filtrze, dodatkowo na dnie położyłem na dnie blachę falistą z nierdzewki ( była sprzedawana w biedronce jak podstawka pod gorące naczynia) i też miałem przypalenie. U mnie niestety sama gąbka z płynem nie chce tak łatwo usunąć tego do gołej blachy. Potraktowałem gar 5% NaOH przy temp. 65stopni przez 1h , potem przez następną godzinę w tej samej temp nadwęglanem sodu i dalej został na dnie osad jakby z kamienia pochodzącego z wody. W każdym razie dno nie wygląda jak nowe. Kolega ts 7600 pisał, że po takim zabiegu jego gar lśni. Dziś planuję przetestować antox do wytrawiania nierdzerwki. Znajomy czyści tym zbiorniki w browarze i mówi, że daje radę - zobaczymy.
  4. Brewtok

    grainfather

    Dotąd w roli deszczownicy znakomicie sprawdzał się durszlak Spróbuję do niego wrócić przy najbliższej okazji.
  5. Brewtok

    grainfather

    Koledzy powyżej używają i sobie chwalą, więc mam nadzieję że po modyfikacji dna, grubszym śrutowaniu i u mnie się sprawdzi. Po filtrowaniu przez hop spider brzeczka była najbardziej klarowna z moich dotychczasowych dokonań. Więc jeśli przez dno nie będzie przechodziło zbyt wiele mułu to liczę na to, że będzie dobrze. Na pocieszenie dodam tylko, że finalnie wydajność była kiepska ale w smaku brzeczka wyszła zacna
  6. Brewtok

    grainfather

    Witam. Jestem po pierwszej warce na grainfatherze i niestety muszę tu wylać trochę goryczy. Jestem po siedmiu warkach z zacieraniem w garze i średnio się przy tym bawiłem, trudno było utrzymać równą temperaturę zacierania w całej objętości itp. Postanowiłem sobie uczynić proces warzenia bardziej przyjemnym i po obejrzeniu kilku filmów i przeczytaniu tego wątku nabyłem tę wspomnianą zabawkę. Do zestawu zamówiłem hop stopera i hop spidera od lewetywy. Po zamontowaniu hop stopera za pomocą gumki od oryginalnego filtra zrobiłem test na wodzie i wszystko było ok. No więc zabrałem się z zapałem do roboty. Pierwszy problem pojawił się już przy montażu fałszywego dna w baskecie do wysładzania - mianowicie próbując wsunąć je na dno kilka razy spadła mi uszczelka silikonowa. Straciłem kilkanaście minut zanim udało mi się je umieścić na dnie. Na filmie promocyjnym w ogóle tego nie widać, a górne sito, które przykrywa młóto wchodzi im dość gładko ( być może dlatego, że basket się nieco rozgrzał w wodzie? ). Po szczęśliwym zakończeniu walki z fałszywym dnem wsadziłem basket do środka i zacząłem wsypywać słód porcjami, ciągle mieszając. Po wsypaniu całego słodu zamontowałem górne sito (nie bez problemu ), przykryłem pokrywkę i zamontowałem rurkę od recyrkulacji. Załączyłem pompę i wszystko poszło jak należy - przez 1 minutę. Zauważyłem, że pompa przestała podawać brzeczkę. Wyłączyłem ją, zdjąłem pokrywę dmuchnąłem w wężyk od recyrkulacji, załączyłem pompę i po 10 sekundach znowu nic nie leciało. No i tu zaczęła się cała akcja, krew się wzburzyła i zacząłem rzucać mięsem. Wyjąłem cały basket ze słodem i odstawiłem go do wiadra, wsadziłem łapę do środka i wyjąłem hop stopera. Był cały pokryty około pół centymetrową warstwą słodu. Stwierdziłem, że w tej sytuacji za dużo już on nie zdziała i nie ma sensu go zakładać. Do akcji wkroczył hop spider. Wsadziłem go do środka, wężyk od recyrkulacji do hop spidera i załączyłem pompę. Trzy razy wyciągałem hop spidera aby wyrzucić z niego młóto, które przeszło przez fałszywe dno. W tym czasie mokre ziarno stało sobie we wiadrze obok i stygło. Jak już się ta brzeczka w miarę przefiltrowała, to z powrotem basket do środka i już bez żadnego filtra kontynuowałem zacieranie. Po godzinie zacząłem wysładzać. Wodę do wysładzania podgrzewałem na bieżąco w czajniku w porcjach po 1,5l. Tu też nie byłem zbyt zadowolony, bo woda wsiąkała jak w piach i zanim podgrzałem drugą porcję to już jej nie było ( wcześniej w tradycyjnym wiadrze nie było z tym problemu). W sumie 12l wody przeleciało może w 20 max 30 min, gdzie we wiadrze zajmowało mi to 1h. Po wysładzaniu wsadziłem znowu hop spidera do środka i podczas podgrzewania dalej filtrowałem za jego pomocą brzeczkę, a potem chmieliłem. Po tych wszystkich perturbacjach wyszło mi tylko 17,5l 12BLG z 5kg Pale ale. Dodatkowo przypalone dno, mokra podłoga i stół oraz zapchany brodzik. Piwo warzyłem w sobotę a pół niedzieli zeszło na sprzątanie i czyszczenie kotła po tej całej akcji. Jak dla mnie to produkt jest niedorobiony i wymaga kilku udoskonaleń, o których tu wspominaliście, bez których ten sprzęt nadaje się tylko do podgrzewania wody, ewentualnie gotowania brzeczki. Jeśli po modyfikacjach ( przede wszystkim dodatkowe sito na fałszywym dnie ) wszystko będzie działać jak należy i ochłonę z emocji, to wtedy będę zadowolony. Jednak jeśli ktoś zamierza kupić ten sprzęt, to niech nie spodziewa się fajerwerków na początku, bo sprzęt trzeba naprawdę okiełznać ( do następnej warki nie będę śrutował tak drobno ). Póki co przesiadka z gara na grainfathera nie jest dla mnie jak przesiadka z malucha do mercedesa Generalnie dupę uratował mi hop spider, którego nie miałem kupować po komentarzach kolegi Ts7600 ale stwierdziłem, że przyda się do filtrowania brzeczki po chmieleniu na zimno. Mam pytanie odnośnie wysładzania. W normalnym wiadrze młóto się układa i dopiero potem rozpoczynamy wysładzanie, a tutaj za bardzo nie ma kiedy, bo po postawieniu basketa na górze od razu spływa z niego brzeczka i trzeba rozpocząć wysładzanie. Jak szybko to u Was przebiega ? Czy nie warto podłączyć dłuższy wężyk do pompy i zawracać brzeczkę przez kilka minut a dopiero potem wysładzać wodą? Jak sobie radzicie sobie z montowaniem fałszywego dna? Czy jest to kwestia wprawy czy może trzeba namoczyć uszczelkę przed wkładaniem? Dzięki za uwagę, przepraszam za długi wywód ale musiałem gdzieś odreagować Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.