Tomasz Zieliński
-
Postów
29 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Tomasz Zieliński
-
-
Czemu nie można zastosować gęstwy z warki 16-17BLG do risa tylko ma być z warki do 12BLG?
Najprawdopodobniej dlatego, że drożdże przerobiły już dużo materiału [cukrów] i są zmęczone. I będąc precyzyjnym powiem, że można zastosować taką gęstwę, ale drożdże mogą mieć problemy ze startem i z efektywną pracą.
-
Nie napisałem aby ten osad z dna (gęstwę) chłodzić! (prymitywny wykład naukowy napisałem).
Instrukcja: zadać na ciepło czyli zlać poprzednie piwo do butelek albo cichą i dżordże do następnej roboty. Po co im urlop w lodówce?
Tzn. w dniu rozlewu słabego piwa warzyć tego RISa? A jeśli nie dam rady się tak zgrać, to mogę jednak tę opcję lodówką zastosować?
-
Nie ma być na "hurra". Ma być dobrze.
-
Prymitywnie powiem coś w tym super temacie : zrób se bittera, jakieś 'ale' itp. o pojemności jaką możesz na s-04 czy innych sucharach albo ze startera (jeśli masz sprzęt) i potem na dnie zbiera się osad drożdżowy czyli gęstwa. Zbiera się to i zadaje do następnego piwa, do RIS'a wrzucasz wszystko co będzie na dnie. Koniec prymitywnego wywodu
I to naprawdę tak prosto wygląda: zebrać z dna gęstwę, wsadza na tydzień do lodówki, a potem to co najlepsze [czyli tę najjaśniejszą część] normalnie wrzucam do RISa. Bez żadnego przemywani i tego typu czarów?
Ps. My jesteśmy z tych samych okolic, to może bym sobie kiedyś wziął w leasing trochę jakiejś gęstwy od Ciebie ;-)
-
Tomaszu może jednak się zastanów, czy chcesz robić tego RIS-a "na prędce", czy jak koledzy radzą, najpierw zrobić jakieś lżejsze piwko, a potem użyć gęstwy po nim do RIS-a. Ja jeszcze RIS-a nie robiłem, ale generalnie jakbym już je planował, to właśnie wolałbym jednak najpierw zrobić np jakiegoś stouta na S-04 (lub coś podobnego) a potem gęstwę zadać do RIS-a. Wydaje mi się, że RIS jest o tyle piwem czasochłonnym i wymagającym (fermentacja plus leżakowanie), że chyba naprawdę warto je ogarnąć należycie pod każdym względem od początku do końca
Po co się stresować, czy wyjdzie czy nie. A tak będziesz sobie popijał ze smakiem stouta w oczekiwaniu na RIS-a
Piwoszu Drogi, a gdzie Ty widzisz, że ja chce warzyć na prędce. właśnie to, że tu jestem, pytam, szukam informacji, wybieram optymalne opcje świadcz tym, że ja się do tego RISa solidnie przygotowuję. A tak nawiasem mówiąc, to widzę ciekawą tendencję. Jak tylko ktoś powie, że przymierza się do pierwszego RISa [nieważne czy uwarzył dopiero 3 warki czy już 30] to od razu spotyka się z kręceniem nosem, tonem wyższości i uśmieszkiem lekceważenia. A ja naprawdę o tego RISa planuję już od długiego czasu, więc wcale nie jest "na prędce". PS. Planuję warzyć go jesienią, więc może jeszcze się czegoś nauczę do tego czasu.
-
A dlaczego uparłeś się na płynne i na starter. Na tak małą warkę i do RIS'a to najlepsze będą US-05 w ilości 2-3 paczek.
Wcale się nie uparłem. Ale jak świat piwowarski długi i szeroki, to albo słyszę "gęstwa" albo "płynne". A Bóg mi świadkiem, że wolałbym suche. Tylko pytanie, czy suchary taki ekstrakt pociągną. Oczywiście planuje mieć suchary w pogotowiu w razie gdyby mokre nie zatrybiły.
-
Mi chodzi o zlewanie cieczy po wykonaniu startera, nie piwa.
Aaaaaa no to już jasne.
-
Przy dekantacji przecież zlewasz ciecz znad osadu, ryzyko byłoby gdybyś coś dolewał.
Ja jako dekantację zrozumiałem "coś pomiędzy burzliwą a cichą". A Tobie o dekantację z burzliwej na cichą chodziło?
-
Ludzie różne rzeczy mówią
Zwykle to wychodzą duze startery. Do tego lepiej jsk drozdze sa przyzwyczajone do wiekszych ballingow - starter 6-8 blg, lekkie piwo ok 12blg. Ale wg mnie nie ma to duzego znaczenia. Zrób starter odpowiedniej wielkości, dodaj troche pożywki, bedzie git.
A co do rozrzedzenia - przecież możesz pozwolić drozdzom opaść i zdekantowac większość płynu
1. Coś więcej o tej pożywce? Co? Jak? Kiedy? Bo w tym temacie jestem jeszcze bardziej zielony.
2. Dekantacji to wolałbym uniknąć bo to jednak niepotrzepane - moim zdaniem - ryzykowanie infekcji.
-
Starter wstawiasz do lodówki na dobę, żeby drożdże opadły i wylewasz płyn znad osadu, tylko ostrożnie, żeby nie wylać drożdży.
Czyli procedura jest taka:
1. Robię starter i "wiruję" przez około 2 dni
2. potem wstawiam do lodówki na dobę
3. jak uwarzę piwo, to wyciągam starter z lodówki i zlewam płyn znad osadu
4. podgrzewam do temperatury brzeczki, żeby nie było szoku dla drożdży i zadaję
-
mozesz starter zrobić.
Ze zwykłych płynnych drożdży? Wyestów na przykład? Ludzie "mówio", że takie BLg to raczej gęstwa. Poza tym słyszałem zdanie że to za mały litraż i duży starter zbyt "rozrzedzi brzeczkę".
-
Drożdże się rozleniwią i nie będą chciały jeść cukrów bardziej złożonych. Poza tym bez składników odżywczych pewnie będą słabej jakości.
http://www.wiki.piwo.org/Przygotowanie_starter%C3%B3w_dro%C5%BCd%C5%BCowych
Wielkość startera przelicz sobie z kalkulatora: http://www.mrmalty.com/calc/calc.html
Wychodzi, że potrzebujesz 1,2L dla 12L o ekstrakcie 27°BLG. Wiadomo, gęstwa pewnie lepsza, ale jest to jakaś opcja jak nie chce ci się robić wcześniej lżejszego piwa.
EDIT: 1,2L przy założeniu, że starter mieszasz na mieszadle.
A jak ci wyszło 1,2 litra? Bo mnie jakieś kosmiczne wyniki wychodzą w tym kalkulatorze.
-
wiki nie gryzie...
http://www.wiki.piwo.org/Przygotowanie_starter%C3%B3w_dro%C5%BCdzowychNie należy używać cukru, miodu itp. - gdy w brzeczce jest nadmiar cukrów prostych drożdże "zapominają" jak fermentować cukry złożone (tzw. efekt glukozowy).
Czyli nie ma opcje stworzenia gęstwy inaczej niż poprzez uwarzenie lekkiego piwa?
-
mniam mniam mniam mniam i zjedzony.
A tak na serio zrób lekkie piwo z eksrtaktu albo brewkita jak nie chce Ci się zacierać bo cukier nie ma poza jedzeniem w sobie żadnej pożywki, a i te jedzenie nie takie jak być powinno bo powinny drozdzaki jeść maltozę
Czyli co, taka gęstwa będzie nieefektywna?
-
Boję się, że za ten post zjadą mnie panowie piwowarzy, ale co mi tam... Wpadłem na pomysł, to pytam. Nic nie tracę.
Mam za sobą 18 warek i chcę uwarzyć w końcu RIS-a i to solidnego około 26, 27 blg. Tak ze 12 litrów [na tyle mam możliwości sprzętowych]. Oczywiście chciałem to zrobić na płynnych drożdżach i nawet zastanawiałem się czy do takiej małej warki wystarczy mi kolba 1 litrowa na starter. Fajnie by było, gdyby starczyła.
Ale okazało się, że większość mówi, że nawet na 12 litrów to jednak gęstwa. Choć j mam jeszcze nadzieję, że starter wystarczy, bo z gęstwą nie mam szczególnie dobrych doświadczeń. I w związku z tym mam pytanie. Czy muszę uzyskiwać gęstwę poprzez warzenie piwa. Gdybym np. w kilkunastu litrach wody rozpuścił trochę cukru, tak żeby uzyskać około 11 Blg, przefermentował to i z tego zebrał gęstwę. W sumie drożdże byłyby rozruszane. Jeśli taka opcja jest zła, to uświadomcie mnie dlaczego.
-
Witam,
Chcę kupić kolbę Erlenmeyera do robienia starterów. Chcę warzyć mocne piwa [około 26 Blg]. Wiem jednak, że z uwagi na mój sprzęt i wydajność mogę sobie pozwolić na warkę liczącą około 12 litrów tego trunku. Czy w związku z tym mogę kupić kolbę 1 litr, czy jednak bezpieczniej będzie mieć 2-u litrową z uwagi na pojemność wymaganego startera.
-
Chmiel EKG drożdże S-04
To jedziesz z koksem. Rad Ale Ci wyjdzie, pijane z ciekawymi nutami słodowymi i orzechowymi. Chmiel doda trochę kwiatków i jak znalazł.
No to chyba się skuszę i dam znać co wyszło!
-
Cześć Tomasz.
Jak najbardziej wyjdzie Ci piwo pijane z tego. Te słody zwiększą barwę (na czerwoną) i wniosą trochę posmaków ciastek przypieczonych, słabej czekolady czy nuty orzechowej.
Jak przeprowadzisz prawidło fermentację to wyjdzie Ci piwko pijalne, smaczne. Chmielenie masz jakieś w planach, czy planujesz Gruit zrobić? A grzybki Prawdziwki, czy Koźlaki?
Chmiel EKG drożdże S-04
-
Planowałem uwarzyć bittera, ale w znalazłem w moim magazynie jakieś niewykorzystane słody. Są to:
karmelowy 30 - 0,1 kg
karmelowy 600 - 0,1 kg
carafa II - 0,1 kg
Zastanawiam się, czy jeśli dorzucę :
4 kg pale ale i np 0,5 monachijskiego czy wiedeńskiego
drożdże mam S-04
to wyjdzie mi coś do wypicia. Nie oczekuję fajerwerków. Zależy mi tylko, żeby wykorzystać resztki słodów i stworzyć coś, co bez większego bólu będzie się dało wypić. Co sądzicie?Macie jakieś inne pomysły?
-
Planowałem uwarzyć bittera, ale w znalazłem w moim magazynie jakieś niewykorzystane słody. Są to:
karmelowy 30 - 0,1 kg
karmelowy 600 - 0,1 kg
carafa II - 0,1 kg
Zastanawiam się, czy jeśli dorzucę :
4 kg pale ale i np 0,5 monachijskiego czy wiedeńskiego
to wyjdzie mi coś do wypicia. Nie oczekuję fajerwerków. Zależy mi tylko, żeby wykorzystać resztki słodów i stworzyć coś, co bez większego bólu będzie się dało wypić. Co sądzicie?Macie jakieś inne pomysły?
-
Z takim amalgamatem różnych słodów to będzie bardziej bezstylowiec. 100g raczej carafy nie sprawi że będzie niepijalne, po prostu podałeś styl otwierając wątek, i porady dotyczą tego stylu. Pytanie czy dodajesz te wszystkie rzeczy z głową bo masz jakąś wizję tego piwa, czy sypiesz na tzw. "pałę" to co akurat zalega ci w magazynie. Nietrudno zgadnąć że to ostatnie podejście może skutkować niespodziankami, a i walor poznawczy takiego eksperymentu będzie mierny.
Nie ma co ukrywać, że ten przepis należy do cyklu "opróżnianie magazynu". Dlatego nie oczekuję, że będzie to konkretny styl [ten bitter wyszedł jakoś siłą rozpędu]. W sumie to moje pytanie brzmi tak: Czy zaproponowany przeze mnie zasyp ma jakiś kardynalne wady? Czy coś tu ewidentnie nie pasuje i z góry skazuje to piwo na totalną porażkę. Bo sam fakt bezstylowości jakoś przeboleję. Ale na wszelki wypadek przeniosę wątek innej kategorii: http://www.piwo.org/topic/23194-piwo-z-resztek-bezstylowiec/
-
zrobisz jak uważasz. Jak dla mnie zbyt duża kombinacja jak na Bittera.No fakt, prosto. Ale ja bym jednak coś więcej chciał wykorzystać. Mnie przyszło do głowy coś takiego:Carafa do bittera na pewno nie, monachijski zbędny.
Ale z moją propozycją problem polega na tym, że to nie będzie bitter [to bym jeszcze zniósł], czy, że to w ogóle będzie niepijalne?
-
Dokupię ze 4 kilo pale ale. Tylko się zastanawiam czy coś jeszcze muszę dokupić i ile jestem w stanie wykorzystać z tego co mam.
To może najprościej jak się da:
95% Pale Ale
5% Karmel 600
No fakt, prosto. Ale ja bym jednak coś więcej chciał wykorzystać. Mnie przyszło do głowy coś takiego:
pale ale 4kg
monachijski 0,5
karmelowy 30 - 0,1
karmelowy 600 - 0,1
carafa II - 0,1
-
Ale bazowy słód masz oczywiście.
Dokupię ze 4 kilo pale ale. Tylko się zastanawiam czy coś jeszcze muszę dokupić i ile jestem w stanie wykorzystać z tego co mam.
Jak otrzymać gęstwę?
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
Nawet jeśli by to było 15 BLG z lakto, to i tak chyba drożdże nie byłyby aż tak wymęczone, żeby sobie potem nie poradziły.