kubmi3
-
Postów
12 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez kubmi3
-
-
-
-
Dzisiaj zamierzam butelkować. W fermentatorze mam 3,2blg. To w słoiku zeszło do 2,2blg i było bardzo kwaśne. Słoik był kilkukrotnie otwierany, więc mogło być z nim różnie.
Zastanawiam się czy ma sens zbierać gęstwę po cichej?
Chcę dać 2,5g cukru na butelkę. Rozpuścić w 0,5l wody i wymieszać, co by było równo nagazowane.
Poza tym naszła mnie ochota dodania kolendry do 3-4 piw, żeby zobaczyć jak to smakuje. Mogę ziarna kolendry tak po prostu wrzucić do butelki i zakapslować. Czy nie jest już na to za późno? Ile takich kulek by trzeba wrzucić? Jak duże ryzyko infekcji w takiej butelce?
-
-
Dzisiaj mierzyłem i mam 5 blg. Wziąłem też tak jak radzicie 0,5 l do osobnego słoika i dorzuciłem do tego gęstwy. Zobaczę co z tego będzie. W słoiku mam 6 blg (w czasie pomiaru drożdże jeszcze nie opadły). Zastanawiam się też jaki wpływ na pomiar ma klarowność mojego piwa, ponieważ jest mocno mętne.
-
Faktycznie, zbyt się pośpieszyłem z przelewaniem na cichą. Po 3 dniach cichej mam dalej 6blg. Może to być wina niskiej temperatury, więc przeniosłem do cieplejszego 25°C (trochę wysoka, ale nie mam nic lepszego). Jak po 3 dniach dalej nic się nie zmieni to butelkować, czy wlać z powrotem trochę gęstwy? A może po prostu czekać?
Brzeczka była najpierw gotowana 10 min, potem stała 3 dni w zimnym. Blg się nie zmieniło, zapach też. Więc dokończyłem gotowanie.
Owszem każdy ma prawo do błędu, tylko po prostu namieszało mi to w planach i trochę się zraziłem.
-
Witam po przerwie
Zacznę od rzeczy nie przyjemnych. Więc problem polega na tym, że wspaniały sklep TB nie przysłał zakupionych przeze mnie drożdży WB-06. Za to dostałem więcej star sanu (no po prostu super zrobię sobie fermentacje star sanem). Ja przyzwyczajony do porządnych sklepów nie sprawdzałem wszystkiego z paragonem czy się zgadza bo nie przyszło mi do głowy, że można tak po prostu czegoś nie wysłać. Nie posłali nawet maila, że nie zgadza się zawartość przesyłki. Na paragonie wszystko jest
Poza tym pokusiłem się na zamknięcia patentowe, myśląc, że nie będę musiał robić kapslownicy. Okazało się, że zamknięcia patentowe sprzedawane przez TB są PLASTIKOWE, jestem zawiedziony. W opisie oczywiście ani wzmianki, na zdjęciu też nie do poznania (wyglądają jak ceramiczne).
Dobra ale do rzeczy. Zacząłem od przeprowadzenia próby czy ten słód się w ogóle zaciera. Próba jodowa wyszła negatywna, więc dobrej myśli w poniedziałek wielkanocny rozpocząłem warzenie.
6,5 kg słodu przesitkowałem w celu oddzielenia korzonków i zmieliłem zelmerem (trochę zeszło). Zalałem 21l wody.
Zacieranie
-
Ferulowa 44°C 10 min
-
Białkowa 50°C 10 min
-
Maltozowa 62°C 1h
-
Dekstrynująca 72°C 30min
-
Mash out 75°C 5min
Podczas podgrzewania intensywnie mieszałem. W tym momencie zorientowałem się, że nie mam drożdży
Filtracja
Użyłem słomy i łuski orkiszowej 250g, płukałem je wrzątkiem. Podczas filtracji dolałem ok 11l wody. Wyszło ok 23l brzeczki mającej 13blg.
Ponieważ nie miałem drożdży postanowiłem chwile podgotować brzeczkę (aby lepiej się przechowała) i jutro zakupić drożdże i dokończyć gotowanie. Brzeczkę schłodziłem powoli.
Nazajutrz pojeździłem po okolicznych sklepach i oczywiście okazało się, że nigdzie nie ma. W południe zamówiłem kurierem z innego sklepu.
Gotowanie
Przyszły w czwartek. Gotowałem 1h 10min. Podczas gotowania dolałem ok 5l przegotowanej wody. Na sam początek wrzuciłem 20g chmielu Magnat. A 5min przed końcem 20g chmiel Lubelski. Co jakiś czas mieszałem.
Drożdże uwodniłem w sterylnej szklance przegotowanej wody o temp 30°C.
Chłodzenie
Wrzuciłem gar do gara i zrobiłem stały przepływ zimnej wody (10°C). Chłodzenie trwało 1h 20min. Uzyskałem temperaturę 23°C (wiem, że mało, chyba zaopatrzę się w chłodnicę).
Fermentacja
Dałem drożdże do brzeczki i wyniosłem do piwniczki (14°C). Fermentator owinąłem gąbką żeby grzybkom było cieplej Fermentacja ruszyła po ok 12h. Po 5 dniach piana opadła i przestało bulgotać, więc przelałem na cichą (6blg). Zebrałem 2l przepłukanej gęstwy. Cicha jest w tej samej temperaturze co burzliwa.
Obserwacje
Przerwę dekstrynującą mogłem skrócić do 15min, bo już wtedy była negatywna próba jodowa.
Łuska i słoma wypłynęły do góry, możliwe, że za szybko wlałem brzeczkę.
-
-
W pierwszym piwie chcę poczuć smak słodu, dlatego nie będę go palił. Dzięki za radę na przyszłość. Jak wyjdzie to spróbuję zrobić ciemne.
W piątek namoczyłem 8kg pszenicy. Wczoraj (wtorek) zacząłem suszyć, 30 min na grzejniku, 2h w piekarniku (zdecydowanie za mało), i teraz dalej grzejnik. Władowałem to do starej poszewki z zamkiem.
Do kiełkowania użyłem takich tacek do roślin, są całkiem wygodne.
-
-
Już teraz chciałem wszystkim podziękować za tak duże zainteresowanie i porady - mówiąc szczerze nie spodziewałem się.
darinho Wielkie dzięki, link bardzo przydatny, jakoś przedtem nie mogłem znaleźć tak ładnie wszystkiego opisanego. Co do filtracji aż tak bym się nie przejmował mogę przecież trochę poczekać - kiedyś robiłem wino z mielonych gruszek i filtrowałem je przez 48h(wyszło bardzo dobre).
xanovich Mogę wrzucić słód do wody podgrzanej do 47°C jakby później goździkiem zajechało to byłoby super Faktycznie lepiej kupić wb-06 skoro są przeznaczone do pszenicy. Jak już mówiłem na filtracje mam czas, ale nie omieszkam skorzystać ze słomy skoro powinna pomóc. Dzięki za wskazówki.
szybowiak 85°C to nie za dużo? Wydaje mi się, że można go uszkodzić. Cykl moczenia faktycznie lepszy, zrobię po twojemu Spróbuje podsuszyć na grzejniku ale bez piekarnika raczej się nie obejdzie. Skrzynkę z siatką może jeszcze sklecę bo wydaje się wygodna.
krisangel Zwykła z pola, ozime.
Patrickll Dzięki za zwrócenie uwagi - jakoś nie zgłębiłem tego tematu. Użyje pirosiarczanu potasu bo mam do wina albo kupie Star San.
aldorn Zakupy będę robił gdy mój słód będzie odpoczywał, chyba że nic z tego nie będzie(anteks ), to będę próbował z sklepowym.
-
Witam,
Mam zamiar zrobić swoje pierwsze piwo ale nie mam doświadczenia z piwem(robiłem kilka win) i chciałem prosić o sprawdzenie. Dodam, że chcę je zrobić tylko z własnej pszenicy, nie mam zamiaru kupować słodu, tak wiem jest trudne, prawdopodobnie nie opłacalne, może się nie udać i rzucam się od razu na głęboką wodę dlatego proszę o porady, jak coś kuje w oczy to pisać
A więc pszenicę najpierw namoczę 24 godziny, wezmę do piwnicy(14°C) i poczekam aż zacznie kiełkować(w miedzy czasie chcę spryskiwać ją wodą i obracać) gdy kiełek osiągnie 3/4 długości ziarna zaczynam suszenie. Podsuszę na grzejniku(2 razy dziennie mieszając) i dosuszę w piekarniku w temp do 60°C(również mieszając). Oddzielę korzonki i zostawię na tydzień by sobie poleżało.
Potem mam zamiar zrobić zacier. Liczę na to, że z 8kg pszenicy zostanie mi 5kg słodu i wyjdzie 20l piwa. Słód rozdrobnię na maszynce i do garnka na palniku gazowym(garnek z izolacją), zalewam 23 litrami wody. Rozdrobniony słód namoczę, 50°C 15min przerwa białkowa, potem 45min w 62°C, 30min w 72°Ci na koniec 10min w 78 stopniach C. Wszystko z lekko odsłoniętą przykrywką. Może zakupię jeszcze jodynę by nie robić tego na oko.
Zawartość garnka przelewam do fermentatora z kranikiem z filtratorem z metalowego oplotu. Czekam aż osiądzie, pierwsze dwa litry filtruje ponownie. Zobaczę ile tego wyjdzie i wypłukam młóto tak żeby mieć 23 litry brzeczki.
Chmielenie 60min, od zagotowanie chmiel goryczkowy, 10min przed końcem chmiel aromatyczny. Bez przykrywki.
Chłodzenie w wanie, przelanie do fermentatora, uwodnione drożdże S-04, przeniesienie do piwnicy(14°C), zmierzenie poziomu Blg, tydzień fermentacji burzliwej, tydzień cichej, jak Blg przestanie spadać to butelkowanie. Wszystko mam zamiar dezynfekować wrzątkiem. Być może będę zbierał gęstwę.
Co sądzicie?
Chmielnik sezon 2018
w Uprawa chmielu
Opublikowano
Witam, suszę szyszki w siebie w domu po prostu rozłożyłem je na stole. Niepokoją mnie malutkie robaczki, które chodzą po stole, zastanawiam się czy one po prostu wychodzą z tych szyszek, czy się nimi żywią w najlepsze i nie mają zamiaru uciekać?
Minęło kilka dni i dalej to samo, nie wiem czy mogę zamknąć takie szyszki z tymi robaczkami i czy za miesiąc nie wyciągnę zjedzonych szyszek, również dręczy mnie kwestia chmielania na zimno...