Panowie po prawie 2 latach (wspólnie z kumplem @Krzynio który ma w planach również budowę HERMS-a) dokonałem pierwszej warki (Weizen 12BLG (6kg, pilzneński, 6.6kg pszeniczny)), pierwsze wrażenia całkiem ok ale nie obyło się bez problemów, które mam nadzieje że niektóre przy pomocy bardziej doświadczonych w temacie herms kolegów uda sie rozwiazac.
Poniżej kilka fotek jeszcze tak roboczo bardzo
Na wstępie wspólnie z kumplem ogarnęliśmy temat szczelności całości instalacji. Z uwagi na to iż wcześniej sprawdzałem tylko HLT a resztę garów ogarnąłem tylko roboczo (dokręcenie zaworów i nypli w zasadzie ręcznie) musieliśmy sprawdzić resztę, okazało się że, ze szczelnością ma to niewiele wspólnego, praktycznie wszystkie złącza w garach wymagały poprawy i to jak się okazało dość czasochłonnej, czerwone o-ringi średnio chciały współpracować i zajęło to "trochę" czasu, w tym momencie pojawia się pierwsza złota myśl:
"Moj nastepny HERMS na pewno będzie posiadał wspawane mufy do kranów i grzałek"
Gdy już udało nam się ogarnąć szczelność zaczęło się od falstartu, do HLT wlaliśmy około 62 " zaczynamy grzać do temp zacierania" po kilku minutach zdziwieni tym iż woda się nie podgrzewa odkrylismy ze owszem woda w HLT jest ale temperaturę ustawiliśmy na PID odpowiedzialnym za BK... efekt przepalona grzałka ... XD (no nic grzałka w stosunku do całości nie wielki koszt wymienie sobie na ładna nowa ). Brniemy dalej pod grzaliśmy wodę do temperatury zacierania woda w HLT podgrzana i tu pojawia sie pytanie a jak niby odmierze ilosc wody potrzebnej do zacierania ?:D ? złota myśl numer dwa:
"W najbliższym czasie w swoim HERMS-ie zainstaluje płynowskazy"
no nic roboczo zamiast przepompowywać z HLT do MT, przelaliśmy do formentera odmierzylismy i przelaliśmy do MT ale w tym momencie pojawia się kolejny problem, mam 12.5kg zasypu * +/- 3.5l wody, do MT przelalismy 42l wody i w tym momencie pojawiły się kolejne schody:
1. W HLT zostało mi tylko 20l wody i być może do wysładzania to wystarczy ale moja wężownicą w HLT jest praktycznie cała odkryta
2. w MT mam dość sporo wody (wysładzać wężem na złączce widocznym na zdjęciu) a co się z tym wiąże mój wąż tonie w zasypie zamiast utrzymywać się na powierzchni, w tym momencie pojawia się pytanie
“Czy stosunek wody do zacierania powinien być podobnie jak standardowy ?”
tu rozwiązania nasuwają się dwa
1. źle zamontowałem wężownice (jest za wysoko)
2. wody do zacierania powinienem wlewac tyle aby przykryc młóto (chociaz wody i tak mam teoretycznie więcej bo kilka l zalega pod FD w MT)
i tu Panowie pytanie do was
“co zrobiłem nie tak ?”
lub
“jaki popełniłem błąd w sztuce?”
dalej już jakoś poszło ..
poza tym iż mój jeden PID średnio pilnuje temperatury ale tu odezwe sie w na PW prywatnie do kolegi @Robert87 moze cos pomoze