Martinez200

tak samo na zimno zamiast funta Nie wiem czy dobrze zrozumiałem ale chyba ten american noble hoops to jest to co zostało po odseparowaniu lupuliny drugi ich produkt ale to po co to dodawać może żeby zmniejszyć ilość ogólną chmielu i przez to straty

Przywiozłem z targów Brau Beviale próbki tych cryo hops mozaica equanota i jeszcze mam dużą pakę azzacca więc coś z tym będę warzył na ulotce piszą że na koniec gotowania lub na zimno. Na dole ulotki jest porównanie chmielenia wynika że zamiast 1 funta chmielu na whirpool dali 0,4 cryo 0,25 zwykłego granulatu i 0,15 American noble hops

hm... tel filtr z juli wygląda ciekawie chyba przetestuje. A używasz pompki jakiejś czy zasysasz ustami?? Widziałem gdzieś na filmie że browarze małym używali takich filtrów ale nie wiem z jakim wkładem.

Ja też używam ten co kolega x1d na raz i sie nie zastanawiam chyba z 5 pln okey to pewnie ze 2 zł drożej niż przy zakupie całej puchy ale mi sie nie chce bawić.

Noo ja zdecydowanie uzyskałem niezadowalającą pianę ale przerwę w 44 C dla całości słodu robiłem. Może następnym razem tylko dla przenicy a reszte dosypie później. Ale płatki owsiane i tak chce potestować też w innych piwach.

No i znów dwie rozbieżne opinie owsiane poprawiają pianę czy też nie jak u kolegi Bielo. hm a chciałem poprawić piane na pszeniczniaku i dać minimalną ilość owsianych a wcześniej na próbę w innej jakiejś warce IPA zacieranej na bardzo wytrawnie żeby sprawdzić jak poprawiają treściwość ale to może zły trop. Poradzcie w takim razie może co dać do pszeniczniaka na pianę

o sporo tego chmielu na goryczkę ale ja akurat badzo lubie takie. Chyba spróbuje to uwarzyć jako pierwszego lagera. chociaż może przesunąłbym te 30g z 45 minuty na koniec dla większego aromatu. Lagera sudeckiego piłem nie wydawał się aż tak goryczkowy. Ale bardzo mi pasował i tak.

Okey wstawiłem na razie 10L i wynik jest zadowalający tzn przylepiłem sąde do wiadra i tak przy 18.6 włącza się lodówka i chłodzi tylko 8 min i wyłącza zjeżdza jeszcze do 17,3 (termometr położony luzem w lodówce pokazuje trochę mniej). i potem około 45 min - godzinę wraca do 18,6 (z sondy) i znów się włącza. wydaje się to być okey a przy 25 l na pewno jeszcze wolniej to wszystko będzie. W wekend zacieram Pozdo i dzięki za odp.

Witam mam pytanko przeglądałem ten temat ale w gąszczu wiadomości elektryczno podłączeniowych nie znalazłem odp. Testuje właśnie sterownik inkbird itc 308 na razie na pustej lodówce testowo i pierwszy szok ustawiłem 18 stopni załącz sie lodówka i jeden stopien róznicy w chłodzeniu czyli przy 19 powinno zacząć chłodzić a przy 18 wyłączać. wchodze a tu 13,5 stopnia okazało się że lodówka ma inercję jak już się wyłączy to nadal te schłodzone elementy chłodzą. Pomyślałem że to może przy pierwszym cyklu bo temp na dzień dobry była 25. ale wchodze po kilku godzinach a tam 14,6 (lodówka oczywiście nie działa w obu przypadkach) zmieniłem teraz na 0,6 różnicy stopnia więc powinno się włączać przy 18,6 i wyłączać ciekawe do ilu zejdzie. jakie macie doświadczenia z tym jakie wachania nie szkodzą piwu? tzn rozumiem że jak będzie piwo to tak szybko się nie schłodzi. ale jednak. Ile stopni otoczenia nie szkodzi piwu czy jak zejdzie 3 stopnie i powiedzmy w godzine wróci do wymaganej to jest okey? jak to robicie?

Dzięki

w sęsie wykręca się żarówkę np w piwnicy podłącza tam złodzieja który jest gniazdkiem i dalej normalnie. prądu mało będzie brao bo chce tylko 17 stopni uzyskać ale czy nie wywalą korki?

Mam pytanie czy ktoś używał tego z lodówką ale podłączając przez złodzieja z miejsca na żarówkę?

Witam przeżuciłem forum wzdłuż i wszesz i nie moge znaleźć jednoznacznej odpowiedzi(pytania owszem nawet w tym wątku) czy jak bym miał zamrażarkę powiedzmy skrzyniową to wystarczy podłączyć taki sterownik rt-2CO żeby uzyskać zadane temperatury np 16-18 stopni do górniaków. w sęsie one wyłączają całą zamrażarkę i włączają jak wzrośnie temp. wiem że z lodówkami to działa ale czy z zamrażarką jest tak samo? czy ktoś ma doświadczenie z zamrażarką?

robiłem ipe na bobku goryczka z innego chmielu i potem 50 g bobka na 15 min trochę citry na koniec potem na zimno 50g bobka i trochę citry wyszło okey ale bez szaleństwa troche trawiasto ale pijalne nie czułem jakiegoś swietnego aromatu żadnego takiego wybijającego się jak z ameryki. raczej nie powtórze natomiast wąchałem na targach Brau słoweńskiego cardinala i świerzy pachniał rewelacyjnie (choć to jeszcze o niczym nie przesądza)

Ja więcej tego chmielu nie użyje dawałem na goryczkę 25g na 60 i ale też w tej samej warce 25g na 15 z innymi chmielami na aromat ale też w innej warce 20 g na 60 i też z innymi chmielami które znam mniej więcej wiem jakie aromaty wnoszą. Polaris dla mnie daje taką dziwną miętą wcale nie orzeźwiającą i daje trawiaste posmaki.

Robiłem na tym ipkę Dałem w sumie 40g na koncówkę gotowania ale były też inne chmiele troche citry i lunga i 60 na cichą plus troszkę citry. Chmiel zdecydowanie daje mocną mandarynkę nawet jak dla mnie ciut za słodkie i za mocne te nuty ale jako dodatek fajny będę czasami używał.

Fermentacja u ciebie przeprowadzona prawie wzorowo (tak sądze) w tym stylu (i w pierwszym własnym piwie)nijakość (częći słodowej) można uznać za zaletę Jakby ci niedofermentowało to byś miał słodycz jakbyś zrobił jak wielu w temp pokojowej 22 c to byś miał rozpuszczalnik i estry i inne np niemiłe alkochole wyższe. Dawaj w nastepnych warkach aromatyczne chmiele na koniec gotowania i na cichą i będziesz zachwycony.

Zmywak czyli druciak lepiej nałożyć na rurkę od strony ssania zwyczajnie naciągnąć bez mocowania i przelewać do wiadra z kranikiem i glukozą. (więc cichą lepiej bez kranika) trzymając ręką tak w miarę tuż pod powierzchnią i stopniowo w miarę opróżniania zanurzać. Jak trochę się przytka to lekko potrząsnąć lub wyjąć i naciągnąć głębiej lub płycej i dalej. Nie łasić się na ostatnie 2 litry nie ciągnąc z dna z mułu. lepiej założyć stratę i zrobić te 2 litry więcej od początku. Ja wszystkie warki na razie chmieliłem na zimno i na początku bez filtrowania miewałem gushing i drobinki na dnie kufla (nie mówiąc o goryczce) ale z druciakiem i odrobiną wprawy piwo w schłodzonych butelkach jest bardzo klarowne. Oczywiście na dole jest trochę osadu drożdzowego jak zawsze i pewnie odrobina chnmielu ale pół centymentra na dnie butelki nie nalewam i jest idealnie. Myślałem o dodatkowej pończosze na wylocie ale właściwie nie wiem po co, może tak na próbę kiedyś spróbuje.

W pewnym momencie filtracja wyjaławia ze smaku. W sęsie że jak za bardzo się odfiltruje zbyt mało mikronowym filtrem. Nie wiem jak inni ale u mnie druciak robi robote.

sporo tego chmielu jak wyszło?

Pytanie Czy podawana temperatura fermentacji (wszędzie w przepisach na wpisach i wogóle) dotyczy temperatury brzeczki czy otoczenia w której stoi ?

Okey a takie pytanie: Jaka różnica w goryczce przy wrzuceniu na 60 min a 30. Można też np Ipy chmielić prawie w większości 15 min przed końcem a na początku jakieś małe ilości. W mojej ostatniej warce Pale ale chmieliłem 30g chinooka 10g mosaica - 60 min 20g mosaic 10g Lubelski - 30 min 10g lubelski 15 min 10g lubelski 5 min. tak wyszło bo mi sie pomyliło to z 30 min miało iść na 15 ale wyszło super silna goryczka ale niemęcząca dodatkowo jakś taka delikatna słodycz w tej goryczce mimo że zeszło do 2,4blg przy safalach 04 chmieliłem w tej warce też na zimno mosaiciem ale 60g ale aromatu spodziewałem się więcej. Ale goryczka jest kozacka.

Piwo w browarach np w puszkach pasteryzują też w tunelu pasteryzującym(po nalaniu) ale rzeczywiście także przepływowo przed rozlewem. Ostatnio byłem na targach drinktec w monachium i rozmawiałem na temat pasteryzacji. I pasteryzacja przepływowa jest lepsza bo można dostosować dokładnie parametry mniejsze ryzyko jakichś za dużych temperatur i przypaleń i przebarwień itp. Ale wtedy zostaje gazowanie sprzętem a nie fermentacją.