Drożdże z Gozdawy US WC - miałem obawy że nie widzę piany, ale fermentor cały czas był wydęty - czyli w środku był gaz. Nie mam rurki tradycyjnej, gdyż zastąpiłem ją wężykiem wsuniętym w miejsce rurki, która jest zakończona małym słoiczkiem z rozpuszczonym oxi. Oczywiście pech chciał, że gdzieś jest nieszczelność ale świecąc latarką przez otwór na rurkę - widziałem że jest piana, której nie widać z boku fermentora - więc teraz jestem już spokojny o dalsze losy W piątek będzie 8 dzień, więc idzie na cichą - bez drożdży oczywiście, jeżeli blg będzie w okolicach 2-3 blg. Drożdże do lodówki na ferie i poczekają sobie troszeczkę do nowej warki. Już mam pewien trop - co to będzie - tym razem zmiana słodu monachijskiego na wiedeński i powrót do koloru złota, gdyż 3 warka jest bursztynowa (nie wiem, co mnie podkusiło na ten słód bursztynowy ).
Jestem ciekawy jaki będzie efekt w piwie po wprowadzonej modyfikacji wody. W ramach zbijania ph, wpierw wodę przegotowałem, zdekantowałem, dodałem gipsu i chlorku wapnia. Niestety do teraz nie dowiedziałem się jeszcze na co wpływa kwas mlekowy, żeby go świadomie używać. Wysładzanie leciało na mieszance wody butelkowej z odrobiną gipsu. Jeżeli nie będzie zapachu aptecznego a piwo będzie smaczne - to będę bardzo zadowolony
- Czytaj więcej..
- 6 komentarzy
- 22 657 wyświetleń