Opiszę to w miarę prosto, tak jak ja bym chciał żeby mnie tłumaczono.( Czasy i temperatury przykładowe. )
Do kotła wlewam około 24 litrów wody, włączam sterownik-wpisuje do niego 64 stopnie, bez określonego czasu ( zazwyczaj jest wlana zimna woda, temperatrura w moim kotle podnosi się około 1 sto. na min. . Sterownik włącza grzałkę i wodiczka się grzeje ( ja otwieram pierwsze piwo, i coś tam innego idę robić). Gdy woda się podgrzeje ( sterownik utrzymuję temperaturę w kotle +/- 1-1,5 st. ), wkładam, lub wcześniej już włożyłem wkład filtracyjny( filtrator - rura nierdzewna około 25cm śr.około 40cm wys. dno na stałe perforowane, pokrywka zdejmowana także peforowana)wsypuję do niego około 4,2kg słodu . Nastawiam czas na około 45 min i włączam pompkę. Pompka przepompowuje wody z miejsca z pod grzałki, do miejsca pośrodku kotła. Wkład filtracyjny jest mocowany szczelnie do dna kotła ( u mnie- prawie szczelnie), więc wody przepopowywane są poprzez filtrator. Poziom cieczy w filtratorze podnosi się ( w kotle zmniejsza) aż do górnej powierzchni filtratora, następnie spływają po jego ściankach do kotła - i tak przez około 45 min. Włącza się alarm oznajmujący zakończenie grzania 45 min w temp 64 stop. Podnoszę temp. do 72 sto.i wszystko j/w ( w tych przerwach jakieś piwo do tego robótki ręczne ewentualnie gotowanie obiadu, koszenie trawnika). Po następnym podgrzaniu - 78 stopni, wyłączam pompkę ponoszę filtrator do góry, na specjalnych widełkach podwieszam go nad lustrem warki. Z filtratora odciekają wody słodowe, w tym czasie nastawiam sterownik na 100 stopni i włącza się grzałka. W orginale nie ma nic o przelewaniu ( wysładzaniu), ale ja przelewam ( wysładzam) około od 4 do 7 litrów wody, wlewając od góry do wkładu filtratora, no i wodiczki odciekają do kotla. Po całkowitym wysłodzeniu, wyciągam całkowicie filtrator no i zachwilę zaczyna się grzać. Wrzucam chmiel i gotowanie. Podczas gotowania chłodnicę hlup i też się gotuje.
Po odstaniu odkręcam kurek ( troszkę wareczki do słoika i do próbówki),i wlewam de fermentatora.
Ja pierdziele, dopiero teraz zobaczyłem jak się rozpisałem, a ja tak nie cierpie pisać na necie.
Jak jakieś błędy-to omijajcie:D