Skocz do zawartości

krzychum

Members
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez krzychum

  1. Dzięki pigmej za link. Raczej takie rozwiązanie nie jest rozwiązaniem (akceptowalnym dla mnie, bo taka zamiana zamknięć będzie sporo kosztować). W takiej cenie mógłbym zorganizować sobie kilka butelek w cenie jednego zamknięcia. Jeśli poszedłbym w takie rozwiązanie to już korzystniej byłoby kupić zamknięcia w Twoim Browarze 10 sztuk za 7,90zł. Raczej na ten moment pójdę w dokładne umycie i oxi przed rozlewem.
  2. Witam szanowną ekipę! Na wstępie: serdecznie przepraszam, że zarzuciłem temat, a potem zniknąłem na dwa tygodnie - niestety czasem życie plata figla i hobby musi zejść na dalszy plan... Ale wróciłem i chciałbym się odnieść do Waszych propozycji/sugestii. Na wstępie odniosę się do słów Kòpôcza, mianowicie poświęciłem jedną butlę i sytuacja wygląda tak: Może za słabo kombinowałem, ale poświęcenie polegało na tym, że zacząłem już nożykiem wycinać tę czerwoną gumkę po kawałku, nie było opcji by wcisnąć czubek nożyka pomiędzy ten plastik i czerwoną uszczelkę (mam na myśli to co jest widoczne na zdjęciu pierwszym) - to chyba nie o takie schodzenie chodzi Największy problem z tymi butlami mam taki, że nie wiem w jakich warunkach one były przechowywane - po tym jak je dostałem i zauważyłem w jakim stanie były (zakurzone, zasyfione w środku) to mam obawy, że one sobie stały gdzieś na lepszy moment bez jakiegokolwiek zabezpieczenia, aż się ich pozbyto. Gdyby to były moje butle od nowości to pewnie bym nie miał problemu w traktowaniu ich tak jak zwykłą butlę. Sugerujecie wykorzystywanie takich zamknięć tak długo, aż będzie problem. Chyba właśnie tak zrobię: po prostu wpierw je wyszoruję i wymoczę w zwykłej wodzie z płynem do garów, później - przez rozlewem - butle i zamknięcia potraktuję czymś zalecanym przez was do dezynfekcji: pisaliście o piro, oxi, star san, sodzie kaustycznej i pewnie znalazł bym jeszcze kilka, ale taka lista jest chyba wystarczająca. Mam nadzieję, że gumki wytrzymają jeszcze kilka warek i będę zadowolowy. Dzięki za wszystkie podpowiedzi! Jeśli jeszcze coś w temacie chcecie dodać to śmiało pozdrawiam, Krzychum
  3. Cześć Na wstępie: przeglądnąłem forum (przynajmniej na tyle na ile fizycznie dałem radę przeklikać ręcznie piaskownicę) i wykorzystywałem search'a (próbowałem wyszukać pod hasłami, które mi się kojarzyły z tematem). Nie udało mi się znaleźć nic ponad ogólne stwierdzenia, że można używać takie butelki, trzeba zdezynfekować, że górę osobno itd. itp. Do brzegu... Dostałem po cenie zwykłych butelek kapslowanych trzy kraty butelek po piwie Flensburger Pilsener (z gratisowymi kratami, tym fajniej wyszło): całkiem fajne, oczywiście brązowe, z zamknięciem patentowym. Zabrałem się za wyszorowane pierwszej partii i z samymi butelkami problemu nie mam (zdemontowałem zamknięcia, odmoczyłem etykiety, butle wyszorowałem wodą z płynem do naszyń, przed użyciem pewnie potraktuję oxi albo ponownie będę mył klasycznie i z pewnością wyprażę w piekarniku). Chciałem ogarnąć teraz zamknięcia i mam pewien problem: jak zdemontować uszczelki z tych łebków (nie wiem jak nazwać bardziej profesjonalnie tę część)? Nie są to same gumki, które chciałem po prostu wymienić (uszczelki zakupiłem w jednym z najbardziej popularnych sklepów z asortymentem browarniczym, takie same gumki z dziurką w środku - na grolschowe butle pasuje). Więcej można zobaczyć na załączonym zdjęciu, chociaż jestem pewny, że wiecie o co mi chodzi Zamknięcie wygląda tak: większe zdjęcie tutaj Na lewym zestawie na obrazku widać to, co dostałem po próbie zdemontowania gumki z zamknięcia - jak widać: została gumka z białym łebkiem, a patrząc od spodu wygląda to tak, jakby ta czerwona uszczelka była jakoś rozciągnięta po całości na takim białym plastikowym elemencie (od spodu jest tylko biały plastik albo coś takiego, nie widać gumki). Nie widzę raczej opcji by to odeszło, wygląda na porządnie zintegrowane. Sam ten element ściągałem przy pomocy nożyka i podważenia po całości na okrętkę - inaczej nie można było nawet tej gumki obkręcić na tym środkowym 'cycku'. Powiedzcie proszę czy jest sens walczyć z demontażem, czy te zamknięcia, które mam po prostu wysterylizować/gotować/wymoczyć w spirytusie/wrzątku etc, czy po prostu wywalić butle, względnie zakupić same zamknięcia (kosztują więcej niż same klasyczne butelki na kapsle, więc mało kusząca opcja). Może ktoś z was miał okazję ogarniać te butle i ma dobrą radę dla początkującego kolegi? z góry dziękuję za każdy komentarz, nawet taki lekko strofujący i kierujący na inną stronę, gdzie to zostało omówione - wtedy z pewnością posypię głowę popiołem i pójdę czytać pozdrawiam, k
  4. krzychum

    Cześć :)

    (zgodnie z protokołem) Cześć wszystkim! Dołączam do szanownego grona i jestem pewny, że zamienimy niejedno zdanie w naszych forumowo wiodących tematach. Jestem ze Szczecina, dotychczas zdecydowanie bardziej byłem odpowiedzialny za degustację różnych piw (też przygotowywanych przez moich kolegów, którzy warzą od dłuższego czasu, raczej różne aipy itp), niestety będąc miłośnikiem piw ciemnych zawsze byłem skazany na te kupne, w których zazwyczaj mi czegoś brakowało, a jak już znalazłem jakieś odpowiednie to było to piwo, które się pojawiło i nigdy więcej nie można go było dostać. Nadeszła w końcu wiekopomna chwila by po prostu wziąć sprawy w swoje ręce, przestać opijać kolegów na potęgę i warzyć coś samodzielnie, pod swoje upodobania i gust Postanowiłem rozpocząć moją przygodę omijając brewkity i od razu ruszyć z zacieraniem, efektem są uwarzone od zera dwie warki (stouty), naturalnie z pewnym odstępem czasowym (trzeba było odpowiedno wydegustować własne dziewicze dzieło i efekt był na tyle dobry, że popełniłem drugie podobne). Sądzę, że każdy kiedyś zaczyna, a z Waszą pomocą tych warek niedługo będzie zacna i mnoga ilość, a jakość (i przyjemność z samego warzenia) będzie tylko rosła Pozdrawiam wszystkich i do przeczytania w innych postach k
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.