Witam szanownych Piwowarów!
Nastawiłem swoją pierwszą warkę- brewkit Coopersa Australian Pale Ale. Drożdże z paczki. Fermentacja burzliwa trwała 8 dni w temperaturze 18 stopni. (temp. brzeczki). Zlałem brzeczkę na fermentację cichą do drugiego fermentora. Zauważyłem, że piwo jest bardzo nagazowane- takie bym chciał mieć finalnie:) dzisiaj, po 3 dniach na cichej, jest to samo. Dodam też, że gaz nie ucieka rurką, a pokrywa od pojemnika jest nabrzmiała i dopiero po jej naciśnięciu gaz ma ujście. Wyjeżdżam na tygodniowy urlop i tu moje pytanie- czy piwo wygazuje? czy po powrocie mogę je rozlać, nawet jeśli będzie gazowane? Co wtedy z surowcem do refermentacji?
dzięki z góry za pomoc!