Warka nr 4 (trzecia ze słodów)
W zamyśle coś tropikalnego i lekkiego ale co z tego będzie to jak zawsze nie wiadomo. Warka robiona w sumie z tego co było.
Zacieranie:
Na lenia - 67-69 stopni
Mash-out - 78 stopni
Zasyp:
Pilzeński - 2,35kg
Monachijski - 1,00 kg
Karmel 150 - 0,40kg
Płatki owsiane - 0,20kg
Chmiel:
50' - Marynka 8,8% alfa - 25g (nie dostałem przed świętami nic amerykańskiego - smuteczek)
Drożdże:
S-04 - zadane przez nieuwagę w 32 stopniach
Ekstrakt początkowy:
12BLG
Ilość brzeczki:
~16l
Dodatki:
Na cichą wleci - mrożona marakuja, mango i może coś jeszcze
Fermentacja:
17-18 stopni, poczekam z tydzień, może półtora i wrzucę owoce
Uwagi:
Wysładzanie wymaga modyfikacji. Metoda na raty z talerzykiem jak na moje oko średnio się sprawdza - według arkusza wydajność brzeczki na poziomie 65%
Po kilku godzinach zaczęło bulgać, po 12h regularnie i bardzo ładnie
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
TEST POPRZEDNICH WAREK
Opinie zebrane od znajomych oraz własnych spostrzeżeń
Teapa:
Fizyka:
-brązowa barwa (średnio klarowna)
-piana średniopęcherzykowa
-w miarę szybko schodzi
-długo się utrzymuje niewielki czop
-delikatny lacing.
Degustacja:
-pijalne xD
-spora gorycz
-z czasem taniny się zniwelowały
-gładkie
-średnionagazowane
-dość intensywny herbaciany aromat Świąteczne:
Fizyka:
- głęboka, w miarę klarowna czerń (foto)
-piana gęsta, beżowawa, całkiem fajnie się trzyma Degustacja:
-testowane regularnie co tydzień od rozlewu - fajnie się obserwuje jak piwo zmienia się z czasem
- podobno za dużo goździków (chociaż myślę, że ostrość to raczej zasługa imbiru)
-mało czuć owoców i miodu
- czuć palone słody (bardzo przyjemnie)
-mocne (~7,5% alko) - raz niechcący się nim nawaliłem
- mi osobiście smakowało, kobiecej części konsumentów także bardzo przypadło do gustu