-
Postów
665 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
8
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Hanys93
-
-
Jesli masz nieco wiekszy budzet i warzysz standardowe warki to zakupu Grainfathera nie bedziesz zalowal. Do tego warto doinwestowac we wszystkie dodatki.
-
Spontanicznie, wlasnie leci proba ciemnego na Lutra Kveik. Kompleksowy zasyp z czyszczenia magazynu. Przy okazji zuzyje juz nieco dluzej otwarty Kazbek z 2019.
-
W dniu 11.09.2022 o 10:19, Salkin Bukaj napisał:
Cześć wszystkim, mam kilka pytań do ekspertów:
1. Pod koniec gotowania wrzuciłem whirloc 1/2. Po wystygnięciu brzeczki przelałem do fermentatora z drożdżami ale zapomniałem nie przelewać tego co się wytrąciło? Czy wpłynie to na smak i proces fermentacji? (Pils)
21 godzin temu, Salkin Bukaj napisał:Warkę wystudzilem do 8 stopni i zadalem drożdże suche wsadziłem do lodówki i widzę po 24h jakby drożdże nie wystartowały.
Goracy osad jest w 100% do usniecia i nie powinien dostac sie do brzeczki. Jest on w szczegolnosci szkodliwy dla drozdzy i ich pracy, wiec moze to w duzej mierze skutkowac we wleczacej sie fermentacji a co za tym idzie gorszym smakiem.
Nastepna sprawa to jakie i ile drozdzy zadales na jaka ilosc brzeczki.
Godzinę temu, Artanis02 napisał:Jeszcze tylko dopytam.
Z reguly pokolen drozdzy sie nie powinno mieszac.
Ale jesli masz swieza i zdrowa gestwe to ilosc po pierwszej fermentacji powinna Ci na nastepne piwo, rowniez mocniejsze wystarczyc.
-
7 godzin temu, rybak16 napisał:
Okazało się, że na etapie zacierania mam już jakiś problem. Wczoraj po skończonym zacieraniu (przed wysładzaniem) blg było bardzo niskie, przy wysładzaniu spadło nieznacznie już. Zastanawiam się czy cyrkulacja nie robi mi kanalików jakiś. Może powinienem mieszać w trakcie mimo cyrkulacji.
Pewnie ze zawsze warto zamieszac od czasu do czasu w trakcie zacierania
-
W dniu 9.09.2022 o 16:38, FilipK napisał:
Ale tu nasunęło mi się jeszcze pytanie: czy jest opcją wysładzać jeszcze więcej np. do 25 litrów czy iluś tam z nadzieją, że brzeczka się odpowiednio zagęści po odparowaniu?
Kolega nie to mial na mysli tylko fakt ze odparowuje woda a ekstrakt pozostaje.
Czysto teoretycznie moglbys nawet do 50 l wyslodzic a potem 2 dni gotowac aby odparowac ale nie o to w tym chodzi.
Wazne jest aby uzyskac dobry balans miedzy woda do zacierania a woda do wysladzania.
Bardzo upraszczajac, z jednej strony chcesz optymalnie zatrzec, a z drugiej wyplukac jak najwieksza ilosc pozostalego cukru.
Na twoim miejscu bym sie zbytnio nie przejmowal bo zapewne producent zalozyl wysoka wydajnosc ktorej ty na twoim sprzecie nie osiagasz i tyle.
Staraj sie dalej robic dobre piwo i optymalizowac swoj proces a tymi 2 litrami mniej sie nie przejmuj.
-
A zrobiles probe jodowa?
Ja mialem ostatnio podobny zmetniony wytwor, dodatkowo z posmakiem mokrej sciery.
Nie zrobilem proby jodowej a podejrzewam ze w tym przypadku za zmetnienie odpowiadala skrobia.
-
Moim zdaniem przyjrzyj sie dawkowaniu czystego tlenu. W domowych warunkach nie jestes w stanie stwierdzic zawartosci tlenu, ani dostosowac jego dawkowania.
W tym przypadku stosowalbym metode dalszych obserwacji, lecz poczynajac od znacznego zmniejszenia czasu oraz ilosc zadawanego tlenu.
Co do komponentow sprzetowych majacych kontakt z produktem, od czasu do czasu musisz wszystko rozebrac i recznie doczyscic.
-
-
No nie wiem czy to nasze hobby takie ZNACZNIE tansze jest..
-
Jakosc slodu, a nawet rodzaj jeczmienia gra duza role w wydajnosci. Kluczowa jest tez jakosc srutu. Na 2 walcowym nie uzyskasz tylu frakcji srutu jak na 4 czy 6 walcowym.
Pozatym przy automatycznym kociolku musisz isc na kompromis jesli chodzi o drobnosc ziarna.
Wydluzenie czasu zacierania moze tez pomoc.
-
Podwyzki cen realnie odczujemy dotkliwie w przyszlym roku.
Trzeba brac pod uwage "calosc produktu" a nie tylko samo CO2.
Jesli ceny paliwa ida w gore to produktow tak samo.
Glownie cena slodu przelozy sie na koszt komercyjnego piwa, a i nas browarnikow domowych dotknie zapewne najbardziej ze wszystkich surowcow.
-
Koncernow az tak to nie uderzy bo odzyskuja CO2 z fermentacji. Bardziej male browary ucierpia niestety.
-
W dniu 25.08.2022 o 11:26, Undeath napisał:
No to DMS to bardziej złożona sprawa Jak się zagłębisz okaże się że jest podstawowych 5-6 deskryptorów DMS, a każdy inaczej pachnie - objawia się (są to np. DMTS - gotowana cebual, DMDS - zgniłe warzywa). Swego czasu miałem słód z Vikinga, który walił zielonym groszkiem. Więc to też jest dość złożona sprawa. Omawialiśmy to swego czasu jako sędziowie - czym właściwie jest aromat szmaty w piwie i za każdym razem wniosek był, że jest to mieszanka zapachów ale najczęściej pochodzenia produkcyjnego (złej fermentacji, braku higieny czy słabego sprzętu), a rzadziej infekcji czy składników.
Mysle ze tak jak mowisz mozliwa tu mieszanka wielu czynnikow.
U mnie ten smrod nie idzie w zgnila szmate tylko taka "stara, mokra" z niuansami utlenienia/starosci ale w bardzo mocnym jak dla mnie stezeniu.
Skladniki i drozdze wykluczam, z wyjatkiem wody - przy nastepnym nie bede juz kranowej ryzykowal.
Infekcje wstepnie do nastepnego warzenia tez wykluczam.
Mysle ze za to mieszanke aromatyczno smakowo odpowiada w tym przypadku glownie ten nieszczesny jeden dzien fermentacji oraz zacieranie (nie robilem proby jodowej, a slod mogl byc jednak za swiezy).
Przy nastepnym warzeniu postaram sie wykluczyc wszystkie te czynniki. Wtedy pozostaje juz tylko infekcja.
-
Pozwole sobie odkopac temat, bo w ostatniej warce przydazylo mi sie to pierwszy raz w karierze warzenia.
Ale w takim stopniu ze prawie z butow wyskoczylem. Uszczelka z glownego zaworu wali mi tym do dzisiaj pomimo czyszczenia i doby w kwasie. Zona twierdzi ze lekko czuc ta "szmate" a ja mam prawie zemdlec z tego smrodu.
Czy ktos posiada jakies nowe doswiadczenia lub doszukal przyczyn tego problemu w swoim piwie?
W przypadku mojej ostatniej warki przyczyn moze byc wiele. Dawno nie warzylem na kranowce a tej uzylem w tej warce. Ona jest moim glownym podejrzanym.
Piwo jasne, delikatnie chmielone na goryczke, 3-ktorna ilosc poszla na Whirpool (w sumie 16 IBU).
Uzyty byl wprawdzie Kazbek z 2019 roku, zamkniety, vakuum, 6 stopni a wiec po Bozemu.
Aromat chmielu byl bardzo ladny, zwietrzaly chmiel rozpoznam.
Duze podejrzenie mam tez w bledzie fermentacyjnym w ktorym moglo powstac bardzo duzo diacetylu, z drugiej strony dalem tez wystarczajaca mozliwosc jego szybkiej redukcji.
Nie mam jakiegos wybitnego nosa czy kubkow smakowych ale owe posmaki wyczuwam osobiscie w niektorych z reguly komercyjnych "szybko" produkowanych piwach.
Ostatnio robilismy z Zona wycieczke po Frankonii i zakupilem sporo regionalnego piwa. W praktycznie w kazdym z nich wyczuwalem ten lekko przeszkadzajacy mi posmak.
Tak sie sklada ze w pracy mam goscia ktory z tych regionow pochodzi i twierdzi ze w ich piwach jest lekkie stezenie diacetylu.
Wiec przychodzi pytanie dla osob znajacych sie na sensoryce - czy jest mozliwosc abym nizsze stezenia diacetylu odbieral jako aromat mokrej szmaty?
Dodam ze ta mokra szmate wyczuwam jak wczesniej wspomnialem czesto w piwach komercyjnych gdzie inni takiego smaku nie odczuwaja.
-
5 minut temu, anteks napisał:
Oficjalnie to rolnicy nie biorą dla zwierząt
Oficjalnie nie
-
W dniu 17.08.2022 o 20:12, dabeer napisał:
Nie mam praktyki w browarze komercyjnym, więc dzięki za sprostowanie.
To co napisales nie jest bledne bo taka mozliwosc istnieje jak wspomnialem. Bledem jest tylko powiedzenie ze przemywanie gestwy dla browarow jest stosowaniem kwasu jakby byla to normalna rutyna. Uzycie kwasu mozna zastosowac jesli gestwa jest zainfekowana, ale w praktyce przy ilosciach gestwy ktore posiadaja browary jest to za duzo roboty i sie nie praktykuje.
Tak jak i w domu przemywanie gestwy to nic innego jak pozbycie sie zanieczyszczen i wyplukanie znajdujacego sie w gestwie CO2.
-
Na starym slodzie bym nie warzyl, robilem test i nie wyszlo za dobre, cos mi smakowo nie pasowalo. Pozatym i tak bym sie zdziwil jakbys juz tam zyjatek w srodku nie mial (Sitophilus granarius).
Rolincy biora z browarow mloto bo je dostaja za poldarmo albo darmo. Albo kupuja w slodowni, nieslodowana sortowana pszenice albo jeczmien.
Slod jest drogi wiec sie go raczej z tego co wiem do karmienia nie uzywa, ale mysle ze kazdy kto ma jakies zwierzeta jako dodatek do paszy zapewne wezmie.
Chociaz znajomy mowil ze jego kury wybredne i za slod sie nie biora
-
10 godzin temu, zielony07 napisał:
Tak samo szybka jak przy pomocy chłodnicy zanurzeniowej, przynajmniej u mnie. Szukam mniej kłopotliwego rozwiązania.
Sam mam plytowy, a uzywam jednak zanurzeniowej. Przy standardowych warkach 20 litrowych jest to moim zdaniem lepsze oraz wygodniejsze rozwiazanie.
Dla samej brzeczki w poczatkowej fazie jest to tez lepsze bo chlodzisz bardzo szybko cala objetosc, ponizej 80-70 stopni schodzisz doslownie w chwile.
Dla mnie dodatkowym waznym aspektem przy tym rozwiazaniu jest to ze mam mozliwosc przy piwach ktore maja byc aromatyczne, dodatkowo dochmielac po zejsciu na te ok. 70 stopni.
Plytowy polecam jednak przy wiekszych warkach.
-
3 godziny temu, draker napisał:
Kopyra w jednym ze swoich filmów, mówił że przelewanie na cichą może sprawić właśnie, że brzeczka jeszcze dofermentuje, ponieważ podczas przelewania dodatkowo się natleni.
Ogólnie rzecz biorąc to raczej podzielam Twoje zdanie, że lepiej cichej nie robić, lecz ostatnio robiłem Pilsa i postanowiłem pierwszy lać przelać na cichą, aby piwo się sklarowało. Zacząłem czytać kiedy i dlaczego najlepiej przelewać i stąd moje rozważania, ponieważ można doszukać się niekoniecznie spójnych ze sobą informacji.Piwo ci sie sklaruje poprzez obnizenie temperatury.
Ta tzw. "cicha" cokolwiek to znaczy to tylko recepta na obnizenie jakosci i smaku piwa. Po 24 do max. 36 godzin od nastawienia brzeczki, tlen jest nieporzadany.
-
3 godziny temu, anteks napisał:
temp około 30' bo obecjie taka jest w garażu. Kwasa też fermentowałem ciśnieniowo
Jest malo informacji w necie ale z tego co czytalem wlasnie w tych temperaturach w ktorych fermentowales ok. 33 stopni daja optymalne efekty.
Ja w zime w mieszkaniu bede mial mysle nieco ponad 20 stopni wiec poprobuje cos w kierunkach lagerowych jak Pils czy Helles, raczej bezcisnieniowo. Taki jest przynajmniej plan.
-
18 godzin temu, Pingwinho napisał:
Może i tak, ale bardziej skłaniam się ku stwierdzeniu, że wyróżnikiem dla konsumentów jest napis "refermentacja w butelce" na etykiecie. W końcu tradycja!
Nazwali to nieco ladniej bo "bawarskie szlachetne dojrzewanie". Inicjatywe rozpoczely 3 znane browary z ktorych 2 sa zapewne i w Polsce znane tak jak Erdinger czy Schneider Weisse.
Ale metode ta stosuje przy Weizenach wiecej browarow.
Mozna to uznac jako chwyt marketingowy, wiadomo tradycja, pochodzenie skladnikow, wyglad sa waznym aspektem dla wielu klientow.
Ale moim zdaniem fajna inicjatywa, pokazuje ile pracy i pasji wlozone jest w takie piwo - smakowo ma to moim zdaniem pozytywny efekt przy tym gatunku piwa.
-
4 godziny temu, Pingwinho napisał:
Brzmi jak mnóstwo roboty po nic
Jakby smakowalo tak samo jak z Unitanka pod cisnieniem to by sobie nikt roboty dodatkowej nie robil. To nie instytucje charytatywne. Na rynku z setkami tradycyjnych piw danego gatunku musisz sie smakowo wyrozniac.
-
20 godzin temu, anteks napisał:
Jakieś dziwne w smaku za to kwasy zarąbiste
A jaka temperatura fermentacji mniej wiecej pod cisnieniem byla?
Planuje na tym w zime serie standardowych 11stek i 12stek i sie zastanawiam jak sie za te drozdze zabrac..
Malo informacji w necie o nich. Podobno dobry ala Pils na nich wychodzi.
A te kwasy tez pod cisnieniem?
-
W dniu 11.06.2022 o 10:43, anteks napisał:
warka 372
Pilzneński 5kg
Marynka 20g
Mosaic 70g
Zacieranie
67'C 90min
78'C 10min
Gotowanie 60'
0' Marynka 20g
W czasie studzenia 70g Mosaic
Zadrożdżone Lutrą
Fermentacja ciśnieniowa, po 12h w baniaku aż sie gotuje
I jak wyszlo piwko na lutrze pod cisnieniem?
Sprzedam One Concept Hopfengott 30
w Kupię, sprzedam, odstąpię, praca
Opublikowano
Witam,
do sprzedania w.w kociol. Uzyty na ok. 10 warek, od ponad 2 lat przestal nieuzywany. Kociol funkcjonuje jak nalezy, ale pompa cyrkulacyjna wysiadla.
Koniec przyszlego tygodnia odwiedzam przez 2 tygodnie rodzine na Slasku (Tychy) i jesli ktos bylby zainteresowany moglbym zabrac ze soba.
Chcialem za niego 600 zl, ale ze pompa wysiadla opuszcze na 500 zl bez targowania (1/3 ceny nowego).
Odbior w Tychach, ewentualnie moge niedaleko dowiezc.
Prosze o wiadomosc do Srody w razie zainteresowania.
Pozdrawiam.