Nie wiem, czy kilkanaście godzin wystarczy. Ja robiłem zwykle 2-3 dni. Jak na zewnątrz będzie powiedzmy -2 to nie powinno nic się dziać. Pamiętaj, żeby osłonić fermentor przed słońcem.
W domowym piwowarstwie często stosuje się rozcieńczanie brzeczki nastawnej, głównie w celu korekty ekstraktu, rzadziej ze względu na posiadanie zbyt małego gara do zamierzonej docelowej ilości brzeczki nastawnej, ale robienie tego w takiej skali jak zamierzasz... Wychodzi, że będziesz musiał zmieścić docelowy ekstrakt 10 litrów w co najmniej trzy razy mniejszej objętości. Zbyt dużo negatywnych skutków. Nigdy nie miałem podobnych problemów, a nawet nie warzyłem nigdy z ekstraktów, ale być może nachmielenie najpierw samej wody lub wody z częścią ekstraktu byłoby jakimś alternatywnym wyjściem. Musiałbyś coś poszukać na ten temat, bo sam się nie orientuję.
Jeżeli zamierzasz gar pożyczyć, to myślę, że 10 to totalne minimum i rozwiązanie "na jeden raz". Jeśli zamierzasz kupić, to od razu wybrałbym gar przeznaczony do zacierania, czyli 40l +.
I ta przerwa diacetylowa rzeczywiście przesadzona. 15°C wystarczy.
Poza tym uważam, że (pomijając problemy ze sprzętem) lager z ekstraktów nie jest trudny. Pilnowanie temperatury (tak samo jak i w "ejlach") to podstawa, do tego dłuższy czas oczekiwania nie zwiększają znacznie stopnia trudności. Mamy obecnie dobre temperatury do lagerów, więc jeśli ktoś chce spróbować, nawet początkujący, to właśnie najlepsza pora.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.