Bardzo proszę o pomoc.
Szukając rozwiązania problemu, znalazłem ten oto wątek - jego tytuł odpowiada pytaniom, które chciałbym zadać bardziej doświadczonym Kolegom. Nie zakładam więc nowego wątku.
Oto moja sytuacja:
- 10.03.18 warzyłem dry stouta (warka 10l), zacieranie 60min w 68st C, słody jasne, ciemne i płatki jęczmienne razem od początku, wyszło 12,6 Blg, około godz. 20tej zadałem gęstwę S-04 po polskim Ale, temperatura brzeczki 17,5st C., temperatura otoczenia niecałe 18.
- 11.03.18 do godz. 18tej nic się nie działo - brak piany, brak wzrostu temperatury w fermentorze, no i brak bulkania ;-)
przeniosłem fermentor do pomieszczenia o temp 19 st C, późno wieczorem pojawiła się delikatna piana, intensywne bulkanie (wiem, że bulkanie o niczym nie świadczy, tym bardziej, że dziura w pokrywie była wycinana ręcznie, więc może za duża i tym samym nieco nieszczelna)
- 12.03.18 brak bulkania, piana niby jest ale jest jej niewiele (na podstawie obserwacji ścianek bez otwierania), temperatura fermentora 21,5st C, ekstrakt zszedł do 9 Blg.
No i tutaj prośba o poradę: czy czekać i nic nie robić, czy też dodać uwodnionych sucharów S-04?