Skocz do zawartości

HetmanNG

Members
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez HetmanNG

  1. Zabutelkowane do buteleczek 0,33 (wyszła z tego mała armia ale ładnie wyglądająca), dałem 80g cukru na nagazowanie. Teraz to już tylko czekać i modlić się że podwójne mycie i płukanie w wodzie z pirosiarczynem butelek da efekt niezepsutego piwa. Z prób przez osoby postronne (0,4l) wychodzi na to że wyszło "coś" ala pilsner.
  2. Od czwartku blg nie zmieniło się, wynosi cały czas 4 (pewnie cukier niefermentowalny). Pora najwyższa zabrać się za butelkowanie czy jeszcze poczekać? Temperatura w piwnicy waha się ostatnio z 16-18C jeśli dać na fermentację 16C wychodzi mi 110g cukru na 21L(2,4Vol CO2), dać tyle ile z kalkulatora wychodzi czy zmniejszyć dla pewności nagazowanie. Co polecacie zrobić? Nic nie przeszkadza mi jeśli piwo będzie słabo gazowane.
  3. temperatura fermentacji 9-22C, natomiast idealna 12-15C (tak rzecze w języku ang. opis na saszetce). Co do czasu patrzenia na piwko leżące potrafię długo wytrzymać w końcu robię również miody pitne gdzie trzeba dużo cierpliwości to przy nich te 2 miesiące będzie jak batem strzelił Zły filter założyłem najwidoczniej za duże oczka miał Właśnie to trochę dziwnie bo podczas fermentacji pachniało owocem z rurki, co wywołało obawy we mnie po przeczytaniu kilku tematów na tym forum, ale o dziwo w smaku (jak przelewałem na cichą pobrałem próbkę) nie czułem żadnych niepożądanych smaków, chyba że ujawniają się po kilku tygodniach w butelkach. Temperatura wybitnie nie do zabawy wziełą się z tego, iż finalizowałem pracę z tą warką koło północy i było 30C jeszcze. Dałem brzeczce 1h i po pierwszej spadło tylko do 28C. Z braku czasu i obawy, że może coś się tam rozwinąć niepożądanego, zadałem te drożdże w tej temperaturze kierując się wpisem na wiki.piwo.org oraz saszetce "sprinkle into wort"
  4. Witam to mój pierwszy temat a zarazem post, więc wypada się przywitać. (przepraszam stary avatar z battlefielda mi jakoś samo ustawiło?) 15.04.2018 popełniłem swoją pierwszą warkę, poprzedzoną "filtracją" informacji na temat sposobu produkcji. Najpierw myślałem o brewkitach, ale lubię wyzwanie i postanowiłem zrobić "jakieś" piwko zacierając słód. I tak: składniki: 4,5 kg słodu pilzneńskiego 1 kg słodu monachijskiego (typ I) drożdże - Saflager W-34/70 woda 17,5L (zacier) + 14,5L (wysładzanie)+ 3L (uzupełnienie) zacieranie: 50C wrzucony słód -> 62-64C (30 min.) -> 71-73C (45 min.) -> próba jodowa -> 76-78C (mash out) warzenie: 30 minut niwelacja DMS-ów 0' - 40g Premiant 25' - 30g Lubelski 10' - 30g Saaz Szybkie schłodzenie i filtracja (wyszło mi tak około 22,5L) brzeczka 12 blg w smaku jak dla mnie boska ambrozja Drożdże zadane w 28C bezpośrednio do brzeczki (rozsypane po całej powierzchni) - czytałem instrukcję i wyszło. Zbicie temperatury przez dwa dni do 15C i tak do kolejnej niedzieli. Ostro bulgało od poniedziałku tak do czwartku potem ucichło. Cierpliwość doprowadziła mnie do 22.04 kiedy to zmierzyłem blg - 5, przlałem na cichą i teraz mamy 26.04 pierwszy pomiar blg - 4. Mam zamiar potrzymać fermentator jeszcze do 29.04 codziennie mierząc blg. I tu moje pytanie pierwsze piwko jak na razie wszytko idzie ładnie nic się nie popsuło (odpukać) co to za odmiana bo jeszcze w rodzajach jestem zielonizna choć próbuję rozkminiać powoli co i jak (strzelam, że zrobiłem coś na wzór Lagera). Drugie - czytałem że owe drożdże przerabiają do 5 blg a tu nagle 4 czy to norma? I trzecie - użyłem do obliczenia cukru na refermentację brewunited.com i czy w polu temperature of the beer - chodzi o temperaturę fermentacji czy o temp. gdzie będzie piwo stało na te 2 miesiące? Nagazowanie myślę, że będzie dobre 2,4 vol. Dodam tylko, że wszytko robione z wysokimi standardami czystości zasięgniętymi z opini i sugestii tego forum
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.