Witam
28 września uwarzyłem swoją drugą warkę, był to dry stout z zestawu surowców z twojbrowar.pl. Zrezygnowałem z przelewania na cichą i po 3 tyg fermentacji chciałem zrobić rozlew w sobotę. Dzisiaj zmierzyłem sobie BLG i mam 5,5 a startowałem z 12. Oznak fermentacji nie ma, ale chyba zrezygnuję z rozlewu i zmierzę blg za 3 dni, a rozlew przełożę na następny weekend.
Czy coś może być nie tak z fermentacją skoro jest takie blg i czy 4 tyg na osadzie drożdżowym wpłynie na smak piwa? Czy może 3 tyg to wystarczający czas i spokojnie mogę to butelkować (bo na razie jakoś nie jestem do tego przekonany )?
Drożdże to S-04, ruszyły po kilkunastu godzinach, piana opadła po 1,5 dnia, ale bez piany nadal rurka bulgotała żywo. Max temperatura fermentacji to 20,5 st pierwszego dnia, potem trzymało się w granicach 18-19st. Zacieranie 60 min w 70 st, potem na 10 min słody ciemne, potem 5 min w 78 st, próba jodowa była negatywna. Wysładzanie w 80 stopniach. Miałem wrażenie że mój termometr miał jakiś problem z pomiarem temperatury, bo przy podgrzewaniu po dodaniu ciemnych słodów długo nie zmieniała mi się na nim temperatura mimo intensywnego podgrzewania. Robiłem sobie FFT, ale po 5 dniach pokazywał 10blg, a po 7 dniach już 5. W smaku i zapachu infekcji nie czuć.
A tu jeszcze zasyp:
Słód Pale ale Maris Otter 3,5kg
Płatki jęczmienne 0,5kg
Palone ziarno jęczmienia 0,3kg
Słód Czekoladowy 0,2kg
Chmiel Target 35g