Skocz do zawartości

Rysiek

Members
  • Postów

    86
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Rysiek

  1. E no Rysiek, producent US-05 pisze, że 15-24 to optymalne warunki, a dolna granica 12.

    Ja w 15 stopniach pomimo dobrego natlenienia miałem problemy z rozbujaniem 12'stek, to że drożdże jako tako fermentują w tej temp. wcale nie oznacza że jest ona optymalna pomimo tego co pisze producent (kolejny przykład np. saflagery i estrowe nuty w typowych temp. lagerowych). Dobra temperatura fermentacji, czyli taka przy której masz rozsądny czas fermentacji i przyjemny profil smakowy dla nich zaczyna się od ok. 17 stopni
  2. Jak napisał kolega powyżej siarkowodór zazwyczaj oznacza infekcję

     

    Siarkowodór produkuje bardzo wiele szczepów drożdży piwowarskich i jego obecność nie jest dobrym wyznacznikiem możliwej infekcji - nawet szczepy które z jego produkcji nie są znany w pewnych warunkach mogą nieźle nim nasmrodzić. Jak piszą koledzy wyżej, poczekaj jakiś czas, sprawdzaj jak smakuje, jeśli będzie gorzej to szukaj kogoś kto destyluje, odzyskasz chociaż część włożonej pracy ;).

  3. 15 stopni to powinna być temperatura fermentacji.

     

    skąd to przeświadczenie? dla szczepów drożdży górnej fermentacji najbardziej tolerancyjnych jeśli chodzi o temp. fermentacji ta wartość to już skrajnie niska temperatura.

     

    Spróbuje więc żelatyny bo to jasne i dobrze by było klarowne. Bałem się tylko, że klarowanie może wybić wszystkie drożdże i nie będzie miał kto pracować przy gazowaniu. Choć z 2 strony to z puszki więc pewnie drożdże są powodem mętności, wygląda prawie jak pszeniczne które robiłem wcześniej i leżakuj, a po kilku dniach widzę że wygląda dużo lepiej i drożdże są na dnie butelki.

    przy warzeniu z ekstraktów nie ma aż takiej potrzeby klarowania jak przy zacieraniu, jeśli używasz drożdży w proszku to te najbardziej popularne same elegancko opadają na dno, wystarczy zazwyczaj tydzień po zakończeniu fermentacji. Nie ładuj żelatyny, skoro będziesz miał refermentacje w butelkach to osad tak czy owak będzie, nawet jeśli jej użyjesz to przy nieostrożnym obchodzeniu się z gotowym piwem (wstrząsanie/nieotrożne nalewanie) i tak go będziesz miał. Jedyny skuteczny sposób to wyleżakowanie piwa (jeśli możesz w niższej temp. - drożdże lepiej flokulują) i potem ostrożne przenoszenie/nalewanie (oczywiście bez przesady).
  4. zrób 2% roztwór , wlej do jednej butelki i przelewaj z niej do następnych i tak do końca. Na przyszłość bardziej polecam oxy/nadwęglan sodu, tańsze, wydajniejsze i przede wszystkim dużo mniej śmierdzące. Fermentor przepłucz tak samo, nie baw się w spryskiwanie.

  5. Położyłem drożdże płynne (Wyeast) w lodówce za blisko zamrażalnika i zamarzły, to znaczy nie końca, bo płyn jeszcze jest, ale czuć też grudki lodu. Czy jest szansa na ich reanimację?

    tak, po prostu zrób w miarę szybko startera i ponownie zamrażaj z odpowiednim udziałem gliceryny jeśli nie planujesz ich szybkiego wykorzystania.
  6. Dr2 można było tylko z wyszukiwaniem tematów na tym forum jest tragedia, głupszego forum nie widziałem. A czytać wszystko za koleją nie ma czasu bo mgr tzreba pisać a przy okazji piwka warzyć :) Pozdrawiam

     

    Zawsze można użyć googla do przeszukania forum z dołączonym site:piwo.org, forumowa wyszukiwarka radzi sobie nieco gorzej, ale tragedią bym tego nie nazwał :)

  7. zwietrzało pod wpływem reakcji z parą wodną zawartą w powietrzu. Jak pisał przedmówca lepiej stosować mniejsze ilości, ja ze swojej strony polecam przejście na clo2, skuteczniejszy, nie śmierdzi tak jak inne (ale słabą woń ma, nieprzeszkadzającą w czynnościach), i mega wydajny.

  8. ok dzięki, butelki na pewno są szczelne, może to te drożdże

     

    Jeśli drożdże dalej nie ruszą a będziesz chciał jednak piwo nagazować to możesz zrobić tak - kupujesz drożdże Safbrew F-2, dzielisz je na ilość butelek które masz, dosypujesz do każdej,zamykasz i dokładnie mieszasz, elegancko ci nagazują piwo bez zauważalnej zmiany proflu smakowego, inwestycja warta 11zł+koszty przesyłki ;).

  9. Na chwilę obecną mam dokładnie 3.5 blg, Makaron, normalnie sam bym tak innym poradził ;), ale mam okienko na warzenie i nie chciałbym tego zmarnować. Zrobię tak że załaduje 80% w plastikowe pety, 20% w szkło które umieszczę w bezpiecznym miejscu (zamykana skrzynka), i po dwóch tygodniach sprawdzę stopień nagazowania w petach zanim zacznę ruszać szklane, najwyżej wezwę saperów :P.

  10. chodziło mi o s-04, jakbym miał do czego zlać na cichą to bym gitary nie zawracał ;). Przy założeniu zejścia o 1 blg i odpuszczeniu surowca do refermentacji dalej istnieje ryzyko granatów? Przy standardowych 8g/l nagazowanie nie jest zbyt duże, 2g/l chyba aż takiej różnicy nie zrobią? WiHuRa, piwo mam wyklarowane, szkoda go tak mącić. Mam do dyspozycji niezawodne pet'y 0'9l, biorąc pod uwagę że to bezpieczne rozwiązanie chyba warto zaryzykować, jak myślicie (chociaż wolałbym przelać chociaż część w szklane).

  11. Mam piwko na us-04 i aktualnie ok. niecałych 4 blg, ale bardzo powoli jeszcze pracuje, a jest taka sytuacja że potrzebuję z niego gęstwy - może jeszcze z 1 blg dofermentuję, ale muszę go butelkować, ktoś się orientuje o ile m/w zmniejszyć ilość cukru /l do refermentacji żeby nie przegazować? Zważywszy że to bitter i nie musi być specjalnie nagazowany zakładam wstępnie 4g/l, nie będzie za dużo?

  12. Zwiazkowiec ,w tych temp. które podałeś dominują fenole (goździki), banany masz w wyższych temp., poza tym dochodzi specyfika szczepu, a w tym przypadku wb-06 dosyć się różni od np. wlp300/wyeast3056. Najwięcej "bananów" ludzie otrzymują sterując temp. ku >20 stopniom, i to właśnie sterujące temp. fermentacji możesz wprowadzać balans pomiędzy fenolami a estrami (goździki/banany).

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.