Skocz do zawartości

Czeslaw

Members
  • Postów

    148
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Ostatnia wygrana Czeslaw w dniu 11 Marca 2020

Użytkownicy przyznają Czeslaw punkty reputacji!

O Czeslaw

  • Urodziny 1990.09.09

Piwowarstwo

  • Nazwa browaru
    Browar Domowy Wielka Sowa
  • Rok założenia
    2018
  • Liczba warek
    22
  • Miasto
    Wrocław

Kontakt

  • Imię
    Krzysztof

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Czeslaw

  1. To jeszcze jedna porada ode mnie - nie gotuj cały czas bez przykrycia. DMS wrze bodajże w 75 stopniach i jest go bardzo niedużo, właściwie w piwach domowych jest on pomijalnym problemem. Ja gotuję w taki sposób, że pokrywkę mam nasuniętą tak na 2/3 garnka, czyli lotne związki mogą ulecieć, ale co do wody to spora część skrapla się na pokrywce i wraca do roztworu. Wygotowanie brzeczki jest ważne, ale osiągnięcie roztworu o właściwym blg to też kluczowa sprawa, więc trzeba znaleźć balans. 4 litry z 14 przez godzinę gotowania to zdecydowanie za dużo.
  2. Przepraszam, że w tym wątku, ale post skierowany do lokalnych piwowarów. Czy ktoś z Was ma sprzęt do rozlania kega na butelki? Mam keg Pastry Sour Ale (przeterminowany dzisiaj 2 dni), piwo jest naprawdę dobre ale potrzebuję kegeratora albo rollbara do wydobycia go Potrzebne jest też trochę czasu, ponieważ piwo pieni się na tyle, że pobliska restauracja odmówiła mi pomocy ze względu na brak czasu. Płacę gotówą albo w naturze piwem Pastry Sour Ale z Browaru Stumostów. Telefon 608 812 892, dzięki za wszelką pomoc! I jeszcze raz sorry za off-topic.
  3. Nie było żadnych - ogólnie trudno mi stwierdzić cokolwiek poza tym, że trzej sędziowie mogą mieć jakiś problem z klasyfikowaniem kolorów (to nie obelga, tylko lekki zarzut). Wydawało mi się, że akurat sprawa barwy jest możliwa do oceny obiektywnej, ale widoczine jednak nie do końca. Wyobraź sobie, jak czułbyś się, dostarczając na konkurs ciemne (niemal czarne, według programu 60 EBC) piwo, które zostało ocenione jako zbyt jasne (co ni w ząb nie zgadza się z opisem stylu, bo nie jest tam napisane, że ma być w kolorze smoły). Wiem, że to kwestia aparatu sensorycznego, dlatego napisałem, że nie dyskutuję z wadami takimi jak stęchłość czy zjełczałość, a nawet DMS, który wydaje się absurdalny, ale być może to tylko moje wrażenie. Również mam w planach parę kursów sensorycznych - może wtedy sam zacznę znajdować wady w piwach (i pewnie przestaną mi smakować, taki tam marginalny skutek uboczny ). Może te kursy wyrabiają też inne spojrzenie na kolory? <myśli> W każdym razie życzę powodzenia z wyczuwaniem aldehydu - wiem, że takie sprawy często nie są proste i naturalne. Ja daję sobie na jakiś czas spokój z konkursami, bo nie masz nigdy pewności, czy Twoje piwo zostało faktycznie poprawnie ocenione. W celu rzetelnego feedbacku na temat swoich piw na pewno nie polecałbym nikomu wysyłać ich na konkurs, raczej - tak jak piszesz - lokalni sędziowie i feedback natychmiastowy, bo wtedy wiesz, że chodzi faktycznie o Twoje piwo, a nie że ktoś zeskanował kod QR z butelki obok
  4. Nie pierwszy, miałem już różne porażki, ale jak jedną z przyczyn odrzucenia ma być za jasna barwa, to faktycznie wolę znaleźć sędziów w mojej okolicy i prosić ich o opinie, niż wysyłać piwo i dostawać randomowe komentarze, które brzmią jakby kody QR zostały pomylone. Polski piwowar rusza się jak wóz z węglem xD Robimy kiepskie piwa "z wyraźnymi wadami", 80% odpada w eliminacjach, więc pytanie czy w ogóle to pracochłonne hobby ma jakikolwiek sens Odczytuję wyniki wielu konkursów jako porażkę piwowarów domowych. Pytanie, po co w ogóle cokolwiek warzymy, skoro większość wyrobów ma wady i według metryczek nadają się do zlewu. Łatwiej kupić krafta za 12 zł. Pytanie tylko, czy też nie byłby dla sędziów za jasny.
  5. Dzięki za opinię, doceniam rzetelność, którą - jak mam niestety wrażenie - nie wszyscy sędziowie prezentują. Z mojej perspektywy to wygląda tak, że mogę: albo uwierzyć w DMS; albo że sędziowie wyczuli coś, co nie jest DMSem - ale im się skojarzyło; albo, że napiszą cokolwiek, co przy pierwszym odczuciu podpowie im zmysł węchu. Pewnie fajnie jest się trochę dowartościować, poszukać w piwie wad, które może są a może nie, a przy okazji dowieść, jakie to słabe piwa przysyłają piwowarzy domowi na konkurs - raptem parę osób wejdzie do finału. Piwa próbowało około 5 obytych osób z mojego otoczenia i nikt nie zauważył jakichkolwiek aromatów warzywno-pomidorowo-kukurydzianych, ale niestety nie było wśród nich osób po choćby jednym kursie sensorycznym, więc wiem, że to żaden argument. Poczytam jeszcze o tym DMSie, bo wydawało mi się, że obecnie w piwie domowym to akurat problem marginalny, ale skoro tak piszesz to pewnie nie mam racji. Co do słodyczy i słodowości to chyba faktycznie mylę pojęcia, ale nie sądzę, żeby porter miał być wytrawny... Według opisu może mieć wytrawny finisz, może mieć bardziej słodki (w moim przypadku to drugie), ale nie potrafię sobie wyobrazić, jakim cudem porter mający 2.5 blg ekstraktu pozornego może być za słodki i z tego powodu "niestylowy". W sumie to pewnie nigdy nie piłem stylowego portera - ciekawe, jakby na konkurs wrzucić parę kraftów uznawanych za klasykę gatunku - czy też niestylowe i z DMSem? Tym bardziej gratuluję zwycięzcom, te piwa muszą być chyba jakieś kosmiczne. Sprawa barwy przecież nie dla mnie jest palącą kwestią, tylko ewidentnie widnieje w rubryce POWÓD ODRZUCENIA PIWA. I to zaraz za tym DMSem, a przed stwierdzeniem "zbyt słodkie". Ja to rozumiem tak, że barwa była ważniejszym powodem niż ta nadmierna słodycz! To nie jest mój wymysł, tak jest napisane. A uczepiłem się tego, bo co do innych wad to nie mam za bardzo pola, żeby dyskutować - nie skończyłem żadnego kursu. Natomiast kolor da się ocenić bez kursu i dlatego widzę, że coś jest z tą oceną nie w porządku. Po prostu nie kupuję tego jako jednej z przyczyn odrzucenia piwa, a dokładnie tak jest napisane w metryczce. Chcesz mnie przekonać, że źle czytam po polsku? No chyba że sędziowie nie traktują tematu zbyt poważnie i wpisują luźne uwagi w tej rubryczce. "Musisz sam ocenić czy zaufasz jednak sędziom czy przychylisz się do swojej oceny." - Wiesz, ufam sędziom w kwestiach, w których z pewnością mają bardziej wyćwiczone zmysły ode mnie (czyli węchowo i smakowo) - aromatu zjełczałego czy stęchłego też nie czuję (chociaż coś leciutko niepokojącego wyczuwałem - wprawdzie tylko w niektórych butelkach, ale czasem jednak było), a jak najbardziej jestem w stanie w to im uwierzyć. Natomiast czytając opis stylu nie mam prawa się zgodzić, że barwa nie wpisywała się w ramy stylu. No nie i koniec, jak chcesz to otworzę butelkę i wrzucę tutaj zdjęcie, ocenimy razem. Za ostatnią uwagę dziękuję, będę poszukiwał Wiem, że spotkania z innymi piwowarami potrafią być bardzo wartościowe. Daleko mi do przeceniania swoich piw czy przypuszczania, że piwa te są idealne i zaraz wygrają wszystkie konkursy. Natomiast czytanie nietrafionych komentarzy w sekcji z przyczynami odrzucenia piwa w eliminacjach przyprawia mnie o konwulsje - wkładasz sporo wysiłku w warzenie, butelkowanie, leżakowanie, osobisty dowóz na konkurs (bo z kurierami bywa różnie), a potem czytasz uwagi i opada kopara. Też wiem, że nie jestem osamotniony, bo przecież chyba ponad 80% piw odpadło. Jestem niemal przekonany, że część piw (może niekoniecznie moje) są odrzucane na siłę, a sędziowie za wszelką cenę doszukują się wad. Słyszałem, że takie zjawiska czasem występują i naprawdę polecałbym wszystkim sędziom zmianę podejścia na bardziej krytyczne wobec własnych zmysłów a liberalne wobec piwowarów, bo byłoby to z korzyścią dla całego środowiska. Jeden wyczuje DMS, a reszta nie chce być gorsza i (czasem podświadomie) też to wyczuwa. Potem wrzucasz na chromatograf, a tam 0 ppb. Po prostu - jeśli wierzyć sędziom Cieszyńskiego KPD, to poziom piwowarstwa domowego w Polsce (przynajmniej w dwóch kategoriach konkursowych) jest żenująco niski. I to jest smutne.
  6. Mam pytanie do jurorów, będę wdzięczny za podzielenie się Waszym punktem widzenia. Z aromatem stęchłym i zjełczałym nie dyskutuję - nie znam się, nie jestem sędzią. Lekko wodniste - to już mnie trochę dziwi, ale akceptuję Wasze wrażenia. Jako najpoważniejsza wada jest tutaj wymieniony DMS. Sam go nie czuję (a wiem jak pachnie) i wydawało mi się, że przy 90 minutach gotowania bez przykrycia przy użyciu słodu zmodyfikowanego tak, by praktycznie nie zawierał prekursorów DMS, NIE MA OPCJI żeby w piwie był DMS. Nie chcę wydawać 700 zł na przeprowadzanie analizy, choć mam akurat na oku laboratorium robiące takie rzeczy. Ciekawiłby mnie wynik, ale szkoda mi pieniędzy na takie błahostki, a poza tym obawiam się, że wszyscy sędziowie straciliby część wiary w swoje umiejętności (polecam filmik Kopyry z ostatniego czasu: https://www.youtube.com/watch?v=6-J76kBCwm8). Ale w DMS jeszcze jestem w stanie uwierzyć. Natomiast zastanawia mnie komentarz "piwo niezbalansowane (słodkie)". To jakiego portera sędziowie oczekują? Chmielowego? Trzeba chmielić na goryczkę? 100g Marynki miałem wrzucić? Czytam opis stylu i nie dowierzam. "Słodkie" jest pierwszym użytym deskryptorem! Końcówka sekcji "Smak" z opisu stylu: "Podwyższona kwaśność jest niepożądana. Smak chmielowy nieobecny. Balans piwa jest słodowy. Smak początkowo słodkawy, staje się bardziej wytrawnym na finiszu, co zapobiega mdłym, wyklejającym odczuciom. Dopuszczalne są portery zarówno o lekko słodkim jak i bardziej wytrawnym finiszu." Piwo z pewnością nie było wyklejające i mieści się w powyższym opisie. Ale dalej jest jeszcze lepiej i to już nie ma prawa być subiektywną opinią. Piwo ZBYT JASNE. I znowu czytamy: "Barwa ciemnobrązowa, brunatna do niemal czarnej. Częste brązowe lub bordowe, rubinowo-czerwone refleksy." No tutaj to już nie mam żadnego wytłumaczenia poza jakimś dziwnym rodzajem daltonizmu, bo piwo było ciemnobrązowe z rubinowymi refleksami. Nie zupełnie czarne, ale według mojego aparatu wzrokowego to jest jak najbardziej kolor ciemnobrązowy. Jakby ktoś miał wątpliwości, mogę wrzucić. Wiedziałem, że nie wygram (jestem za mało doświadczony) i z pewnością było wiele lepszych porterów niż mój (chociaż smakował mi wyjątkowo). Ale miałem nadzieję na jakieś konstruktywne komentarze, a jedyna część feedbacku, z którą faktycznie można coś zrobić, to popracowanie nad higieną. Bo opinie, że porter za słodki albo za jasny (chociaż był ciemny), są delikatnie mówiąc mało wartościowe. "Do zobaczenia za rok! Warzcie portery!" Może uwarzę, ale mam poważne wątpliwości co do dzielenia się nimi z ludźmi piszącymi w metryczce, że porter jest za słodki, a barwa ciemnobrązowa to kolor zbyt jasny. Chyba nie warto. Sorry za bulwers - to nie ja jestem sędzią, lecz Wy - i oceniacie według swojego aparatu smakowego i węchowego. Nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że niektóre wady są niesamowicie naciągnięte i mówię tu zwłaszcza o kolorze, który każdy zdrowy na umyśle człowiek jest w stanie obiektywnie ocenić. Wy macie swoje zabawki, ja też mam swoje - bawcie się dobrze. Więcej piwa tam nie dostarczę i zdziwię się, jeśli przy takim podejściu liczba piw wystawianych w konkursie będzie rosła. Normalny człowiek będzie wolał wypić swój "za jasny" i "za słodki" porter niż wieźć 200 km na konkurs, żeby przeczytać, że czuć DMS - mimo użycia słodu pozbawionego jego prekursorów ?. EDIT: Jeśli faktycznie jest jakieś lekkie zakażenie, to prędzej mogła to być acetylopirydyna, która może czasem sprawiać wrażenie jakby był to DMS. W to prędzej byłbym w stanie uwierzyć, ale jak widać metryczka twierdzi co innego.
  7. W celu umówienia dostawy osobistej. W Regulaminie jak byk: There will be the possibility to deliver directly to Browar Zamkowy Cieszyn. Contact: Ewa Głąbek, +48 515 217 317. Tak czy siak, nawet gdybym wysyłał kurierem, to też bym podał ten numer i zamiast mnie do osoby na urlopie dzwoniłby kurier.
  8. Gratuluję umieszczenia w systemie numeru kontaktowego do niewłaściwej osoby. Dzwonisz i dopiero za kolejnym razem się dowiadujesz, że w tym roku za konkurs jest odpowiedzialny kto inny, bo Pani Ewa jest na urlopie. Ciekawe jak z kurierami to wygląda ;)
  9. Kiedy będzie można zapoznać się z regulaminem dotyczącym roku 2020?
  10. No tak, chyba że fraza "z dodatkami" znajdjue się w nawiasie, co może wskazywać na opcjonalność dodatków, a cały dalszy opis to po prostu charakterystyka portera bałtyckiego. Szczerze - ja bym się spodziewał z tego opisu, że raczej porter bez dodatków mieści się w kategorii Dobry porter bez dodatków spełnia reguły zawarte w opisie.
  11. Czy porter bałtycki bez dodatków mieści się w zakresie tej kategorii?
  12. A proszę Cię bardzo. Słody: 4 kg pale ale 0,75 kg wędzonego torfem 0,4 kg karmelowego 150 EBC 0,4 kg płatków owsianych błyskawicznych 0,5 kg jęczmienia palonego Zacieranie: 63C - 40' 72C - 30' wygrzew do 78C Chmielenie: 60' - 22g Magnum 10' - 18g Sybilla Mnie wyszło z tego 16,5 blg. Jeśli trochę za mało treściwe, to celowałbym w nieco wyższe blg i zacieranie na słodko. Drożdże S-04, fermentacja w 18C przez 20 dni. Clou oczywiście stanowi słód wędzony torfem, ja użyłem Viking Malta: https://twojbrowar.pl/pl/surowce/2168-slod-wedzony-torf-1kg.html Proporcja moim zdaniem jest bardzo dobra do tego piwa (12.4% zasypu), ale jakby komuś było za mało dębowej beczki, to pewnie do tych 15-18% można bezpiecznie zwiększyć.
  13. Tak jak napisałem - sądzę, że to zależy od maksymalnego ekstraktu uzyskanego po zacieraniu. Gdyby końcowe rozcieńczanie polegało na zejściu z 14 blg do 12 blg, to zapewne nie. Gdybyśmy schodzili z 24 blg do 12 blg, to raczej tak.
  14. To, co chcesz zrobić, to High Gravity Brewing - metoda stosowana przez koncerny. Tak właśnie się to robi na dużą skalę w celu zaoszczędzenia energii. Jakość piwa w ten sposób spada, ale trzeba powiedzieć, że to dotyczy raczej brzeczki rozcieńczanej kilka razy. Jeśli różnica między maksymalnym ekstraktem wyprodukowanej brzeczki a początkowym ekstraktem fermentacji nie wynosi co najmniej 2-3 razy, to możesz spokojnie to robić. Stosowałem tę metodę bez szwanku. Trzeba jednak pamiętać, że zacieranie jest trudniejsze (gęstszy zacier, większe różnice temperatur między poszczególnymi fragmentami gara), a filtracja może być mniej skuteczna. Podsumowując - można, a jeśli nie masz innej możliwości to wręcz warto. Natomiast różnice w jakości piwa i procedurze produkcji istnieją. Tym większe, im więcej wody dolejesz na koniec.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.