Skocz do zawartości

Krzych132

Members
  • Postów

    75
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Krzych132

  1. 10 godzin temu, Paweł76 napisał(a):

    Tak, z tym że ja używam Polly Keg (https://www.polykeg.com/en/polykeg-pro-without-bag ). One mają zaworek bezpieczeństwa.

    W 30 nalewałem 24-25 litrów, w 24 nalewałem 20 litrów. Turlałem na karimacie. Piwo maksymalnie schłodzone (u mnie ok. 6-7 st. C). Dwa strzały Co2 po 2,5 Bar. Odstawiałem później w chłodne miejsce. Jak był jeszcze za mało nagazowane to dobijałem raz 2 Barami.

    Dodatkowo sprawdzam jeszcze nagazowanie manometrem (podobnym jak do fermentacji ciśnieniowej). Nigdy nie stwierdziłem, żeby ciśnienie jakoś podniosło się (gdyby coś dofermentowało).

    Jeszcze taki przydatny poradnik - nie wiem, czy czytałeś?

    Pozdrawiam, Paweł.

    Dzięki wszystkim,

    jakoś sobie radzę, nie turlam petami bo się boję ale na stojąco w kartonach starałem się mieszać przy podpiętej butli i ciśnieniu 2 bary kilkanaście razy po kilka minut, po dobie zmniejszyłem ciśnienie na 1 bar (stout przy 16 stopniach) i nie widzę dalszego spadku ciśnienia przy mieszaniu. W kegu około 29l piwa. Potrzymam jeszcze ze dwie doby i powinno być OK. Martwi mnie tylko konieczność ponownego odpięcia głowicy wyciek piwa po kegu. Nigdy w długiej karierze warzenia nie miałem zepsutego piwa a teraz mam obawy. Jeśli ktoś to czyta i zastanawia się co wybrać drogie corneliusy czy tańsze pet-kegi to polecam tylko corneliusy, zwróci się w postaci spokoju o piwo i czystości pomieszczeń.

  2. 21 minut temu, Paweł76 napisał(a):

    Cześć,

    Ja turlałem Petainerem i nagazował się.

    Może to pomoże Tobie:

     

    Turlaleś 30 litrowym? Na filmie jest mniejszy, a poza tym moje w porównaniu do tego z filmu wyglądają jak dmuchane baloniki. Chyba napełnię jednego wodą i zrobię próbę.

  3. Jak sobie radzicie z gazowaniem piwa w pet kegu?

    W systemie cornelius jest prosto - dobijam ciśnienie z butli, odpinam złączkę, turlam kegiem, i tak jeszcze 2-3 razy , czasem gdy piwo jest przegazowane upuszczam zaworkiem bezpieczeństwa lub naciskając pin na kroćcu gazowym. Gotowe.

    Ale teraz muszę zalać i nagazować kilka pet-kegów, w jednym już mam piwo.

    Moje pierwsze podejście - zakładam głowicę, krociec piwny zaślepiony, dobijam ciśnienie do 2,5 bara. Odpinam głowicę, zdejmuję i ... mam wszystko zapaćkane piwem.

    Więc już wiem że trzeba to zrobić jednorazowo, bez ściągania głowicy. No właśnie tylko jak, ten pet-keg jest tak delikatny że boję się nim ruszać bez kartonu a co dopiero turlać, a może niepotrzebnie się boję? Mogę podpiąć oczywiście butlę z reduktorem i czekać aż samo się nagazuje ale to będzie trwało wieki.

     

  4. Mam, używam. Szczelna nie jest, docinałem uszczelkę i z silikonu jest lepiej. Poza tym ciężko się do czegoś przyczepić. Miałem dwie, jedną wymieniłem, druga jeszcze służy, ale jej czas dobiega końca ponieważ ma już z 3 lata w ruchu ciągłym. Gdybym musiał dopasować do wielkości lodówki to kupiłbym ponownie, jeśli wielkość lodówki nie jest ograniczeniem to wybrałbym coś innego.

  5. Bezpółkowych zamrażarek niestety jak na lekarstwo, a jeśli już to starocie. Rozwiązaniem może być kompaktowa lodówka z wewnętrznym zamrażalnikiem z którego można usunąć wszystkie plastyki. Sterownik zewnętrzny z pominięciem termostatu załatwia sprawę temperatury, aby uniknąć zjawiska skraplania wody na przewodach chłodzących jakiś wiatraczek do mieszania powietrza.

  6. Zwykłych spawalniczych przewinęło się przez moje ręce już kilka i wszystkie pokazują ciśnienie. Takiego używam do gazowania. Dedykowane piwne mogą mieć zabezpieczenie przed zalaniem w postaci zaworu zwrotnego - i ma to sens. Do wyszynku używam minireduktora na butlę do sodastream i myślałem że to koledzy z Chin coś sknocili przy projektowaniu, rzeczywiście nie da się zobaczyć ciśnienia w kegu, można ewentualnie usłyszeć ;). W takiej sytuacji odwołuję moje myśli o chińskiej jakości ;).

  7. 6 godzin temu, Gwynbleidd napisał:

    Siema, mam pytanie, czy w reduktorze, jezeli nie jest np podlaczony do butli albo jeest ona zamknieta, to czy podlaczajac takiego do nagazowanego kega, manometr na wyjsciu powinien pokazac cisnienie jakie jest w kegu?

     

    Wszystkie jakie widziałem powinny pokazać ciśnienie w kegu. No chyba że to jakiś specjalny reduktor.

  8. 5 godzin temu, Robert87 napisał:

    A ja znowu im więcej czytam o tych kociołkach to tym bardziej się do nich zniechęcam, co rusz jakiś problem, jakiś mod potrzebny, jakies sito, jakieś zatykanie się pompy...

    Wysłane z mojego Ektra przy użyciu Tapatalka
     

    Dla równowagi, kilkadziesiąt warek bez najmniejszego problemu, bez modów, na standardowych sitach, bez problemów z pompą. Od razu dodam że hopstopper też standardowy.

  9. W dniu 13.01.2021 o 15:38, hopek napisał:

     

     

    Niekoniecznie, sam mam taki sterownik. Niżej jednego stopnia w F2 nie można zejść. To zbyt dużo, wobec powyższego, czy ktoś kupował w ostatnich miesiącach ten z linka autora tematu? Jest to wersja programowalna?

    W ostatnich miesiącach to nie, jakieś dwa lata temu u tego sprzedawcy. Fabrycznie miał histerezę 0,3 C, był programowalny. Działa bezproblemowo.

  10. W dniu 8.01.2021 o 13:10, Hary86 napisał:

    Ja swoją chłodnicę wrzucam to wody którą mam w wannie po chłodzeniu brzeczki, a później tylko szczotka i silny strumień wody z prysznica, żeby spłukać jeśli coś zostało. Co do dezynfekcji to wkładasz ją do gotującej się brzeczki 15 minut przed końcem gotowania i sprawa załatwiona. 

    I tak naprawdę jest płukanie nie mycie. Nie  krytykuję Cię, ale po takim płukaniu nigdy nie było OK.  W innym poście pytasz dlaczego nie karbonka. Ponieważ higienicznie jest o wiele gorsza niż gładka stal. Aha, mam chłodnicę z rurki karbowanej, chętnie sprzedam, mam gładką dużą  sprzedam, i chętnię kupię gładką,   okrągłą  max 14,4 cm obwodu,

  11. 4 godziny temu, smola napisał:

    Jeśli Ci fundusze pozwalają, to pomyśl o wymienniku ciepła.

    Wymiennik ciepła ma swoje wady i zalety, Chłodnice z "karbowanki" jeszcze więcej wad i zalet.  Ale tutaj gadka o nierdzewnej gładkiej. Jedyną wadą jest cena, ja kupiłem swoją na o,,l,,x za 70. Jeśli nie masz presji czasu, odczekaj na okazję. Te spirale są świetne.

  12. W dniu 5.01.2021 o 20:47, smola napisał:

    ewód za długi i nie ta średnica. Kolumna posiada obieg wody, więc mogę ją też podłączyć do schładzarki. Keg z piwem gazowany na szybko. Strzał 3,5 bar i 5 minut turlania, w sumie tak trzy razy. Wyszynk pod ciśnieniem 1,3 do 1,5 bar. Kran na wysokości około 1,6m. Piwo miało temp około 4°C wlewane d

     

    Zawsze, bez wyjątków za nadmierne pienienie piwa przy wyszynku odpowiada niewłaściwe ciśnienie na reduktorze, podnoś cienienie po "małej szklaneczce piany"  - troszkę, aż do momentu gdy zacznie płynąć płyn. Jeśli docelowe ciśnienie kiedy zacznie płynąć "płyn" jest zbyt wysokie dla twojego gatunku piwa, znaczy że przegazowałeś, albo próbujesz odgazować przegazowane  i jeszcze potrzebujesz czasu. Te wyliczenia z linków w warunkach domowych nie mają sensu.

    "

  13. Zastanowiłem się nad tym opisem i:
    - gaz popłynie szybko przez kilka sekund przez kamień do wyrównania ciśnienia ustawionego na reduktorze i wtedy będzie szybko karbonizował piwo, ale te kilka sekund gazowania będzie nieistotne do całkowitego czasu nagazowania, bo
    - po wyrównaniu ciśnień gaz popłynie bardzo wolno, ponieważ będzie tylko uzupełniał ciśnienie CO2 które rozpuściło się w piwie, więc obecność na tym etapie kamienia jest marginalna.

    Rozwiązaniem byłoby upuszczanie ciśnienia zaworem bezpieczeństwa ale to już nie będzie bezobsługowe i na pewno wybrudzisz pianą zawór bezpieczeństwa (ryzyko infekcji).

    Widzę jeszcze kilka wad takiego gazowania:
    1. Przy szybko opróżnianym kegu piwo będzie coraz bardziej nasycone CO2,
    2. Przy wzroście temperatury piwa może nastąpić cofka piwa do reduktora,
    3. Jeśli będziesz gazował upuszczając ciśnienie zaworem, pójdzie dużo więcej CO2 z butli,

     

    x1d
    Przecież tutaj nie może być mowy o jakiejkolwiek precyzji

  14. 43 minuty temu, Mateusz Rosiński napisał:

    Jak masz starsan ciągle w jednym wiadrze to co Ci roboty dochodzi ? I tak trzeba je wyjąć do dezynfekcji i tak. Co masz do mycia później ?

     

    No wszystko co zostało na filmie użyte, czyli przewody, złączki, pompa, trójnik, końcówki do trójnika, kamień

     

    43 minuty temu, Mateusz Rosiński napisał:

    Przewody przepompowuje aż pompa, dezynfekcja starsanem, a roboty mniej niż siedzieć i turlać kegi.

    Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
     

     

    Można i tak, ja tam jestem tradycyjny i bym tego tak nie zostawił, musiałbym wszystko rozkręcić, umyć, wymoczyć w jakimś oxi ,skręcić, pompę czymś zalać itd.

  15. W dniu 3.01.2021 o 16:35, Mateusz Rosiński napisał:

    Pompę zamówiłem do kotła, buduje automat. Amerykanie widziałem, że z pompą właśnie nagazowują

    .

     

    Niektórzy to potrafią sobie utrudniać życie. Przecież przez 40 minut można nagazować 3 kegi a jak pomyślę o dezynfekcji wszystkiego, później myciu to odniechciewa się piwa.

  16. Ogólnie te sprzęty nie są zbyt szczelne jeśli chodzi o linię gazową ale jeśli piszesz że coś syczy to na pewno nie jest dobrze.

    Przede wszystkim sprawdź czy dobrze dokręciłeś nabój. Nabój trzeba dokręcić szybko i mocno. Do czoła naboju po dokręceniu powinna dolegać uszczelka i tam może być nieszczelność. Aha nie dokręcaj nigdy na sucho bo szybko uszczelka się zużyje, zawsze zwilż nabój np. wodą. A później keg, woda w kegu, spryskiwacz z wodą z płynem do naczyń i pryskasz (zamiast spryskiwacza może być pędzelek do farb) patrząc gdzie lecą bąbelki.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.