Skocz do zawartości

Faramir

Members
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Faramir

  1. CZeść . Jestem już po degustacji "mojego pierwszego" piwa . Jestem zaskoczony .Zupełnie nie takiego smaku oczekiwałem :). Ten fakt na minus . Na plus , piwo o dziwo udało się ,nie będzie wylane do zlewu . Na razie napisze tylko tyle .Dlaczego o "dziwo " bo wolałem być przygotowany na najgorsze . Tymczasem okazało się inaczej i jest to miłe . Generalnie mam sporo spostrzeżeń i pytań ,wniosków też kilka …..
  2. znam sie nieco na elektryce i zajarzył sie pomysł na elektryczną lodówke na lato .....chodzi dokładniej o system chłodzenia . Zasilanie elektryczne ,prosta budowa (dość prosta) ,prawdopodobnie sprawdziłoby sie do schładzania i utzrymania stabilnej temp. powiedzmy płynu do 50L objętości w granicach +1/+5 stopni C oczywiście też wyższa temp. Dokładniej ,szczelne pudło z styropianu plus wymiennik ciepła .Można dodać też grzejnik ,wiadomo. Kwestia opracowania ,dostosowania mocy chłodzenia ,wydaje sie moc około 100W wystarczyłaby .Im lepiej zrobiony pojemnik chłodniczy tym mniej energi na chłodzenie . Taki czysto teoretyczny pomysł. Sprawdze to .Nakłady nie są wielkie ,kwestia bardziej wolnego czasu .Dla testów powiedzmy schladzanie i utrzymanie temp. 5 litrów wody.Ale to pod warunkiem że moje pierwsze piwo wyjdzie pijalne i nie zniechęce sie .:)
  3. Patrząc na zdjęcie wydaje sie iż stworzyłeś środowisko dla szybkiego rozwoju drożdży . Natomiast jestem początkujący ,nie znam sie na szczepach itd. Tak szybki rozwój może być OK ale również może być nie wskazany ,na tym nie znam sie . W każdym razie wygląda to identycznie jak drożdże przygotowane u mnie z torebki + odrobina cukru w ciągu 1,5h ,potem poszły do nastawu .Nastaw ruszył wyrażnie po 3h-4h . Drożdze w zawiesinie wodnej w słoiczku z dodatkiem cukru otwierałem co 15 minut ,następnie zakrecałem wieczko i lekko wstrząsalem .Efekt był prawie identyczny.oczywiście nie po wsztrząsnieciu ale po 10 minutach ,intensywna praca drożdży.
  4. Co do ewentualnego rozerwania butelki typu Pet . Oczywiście pozostawione sobie bez nadzoru z wysoką ilością cukrów pewnie może sie tak stać ale o ile w szklanej butelce zakapslowanej niema możliwości kontrolowania ciśnienia bez otwarcia to w butelce typu pet niema z tym problemu . Wystarczy taką butelke ucisnąć kciukiem aby wiedzieć jakie jest ciśnienie . Brałem ten fakt pod uwage wcześniej . Inna kwestia to czy piwo nie wyjdzie za słodkie ,trudno .Piwo z brewkita i tu zdania są różne . Czytalem forum i wiele osób nawet dosładza cukrem taki zestaw jaki użyłem .Ja postanowiłem nie dosładzać a zmniejszyć ilość litrów .1,7l brewkitu + 1,7l ekstraktu słodowego ,całość 15L nastawu .Może troche przegiołem ale co tam.... Nie oczekuje cudów ,aby było "pijalne" .Pisałem iż kolor i klarowność podczas rozlewania była OK ,zapach ,dominował zapach drożdży plus zapach słodu na drugim planie . Nie zapominam o tym iż jestem dopiero na samym starcie i mam w sobie pokore dla poznawanych praw piwowarstwa . PS . Butelki typu Pet sa trudniejsze w umyciu ,takie już użyte .Mają karbowane dno .
  5. A mnie ciekawią bardzo sugestie typu ,schładzaj ,podnieś temperaturę ,utrzymuj na 12 stopniach ,trzymaj w 2stopniach . Przecież do tego trzeba mieć niemal profesjonalną instalacje ! No nie mówcie że w pudełku z styropianu i kawałkiem suchego lodu robicie te manipulacje temperatury ? Przynajmniej napiszcie jak to robicie ?
  6. Butelki typu Pet 0,9litra ,ciemno brązowe .Nazwa Pet z grubsza chodzi o materiał i technologie taką samą jak są robione butelki np. dla coli z tym że te są mocno brązowe .Są bardzo wytrzymałe na ciśnienie .Oczywiście wiem że plastik to nie wypada ,ale wybrałem takie butelki na swój start w piwowarstwo aby uniknąć pękania szklanych butelek . Czyli te 7,5G cukru ,sprawdzone na elektronicznej wadze jest dane na 0,9 litra piwa. ------------------------- ps . Szukałem niedrogich butelek 0,5L typu Pet ale nie znalazłem wiec kupiłem co było, 0,9L po około 1,2zł sztuka z nakrętkami .
  7. Dziś rozlałem piwo do butelek .Nie próbowałem smaku płynu .Butelki 0,9L ,dałem 7,5G cukru na butelke ,wsypane przed rozlewem. Fermentacja szybka ucichła 4 dni temu . Kolor płynu słomkowy ciemny , o dziwo dość klarowny .Spodziewałem się jakiejś mętnej cieczy a jest OK , klarownie . Nie wyszło tego wiele ,raptem 12 sztuk . Teraz męki z powstrzymaniem się od degustacji przez następne kilka dni ,postanowiłem spróbować wypić swoje pierwsze piwo za 5 dni . Jak będzie ,napisze . Pozdrawiam wszystkich , czytam i zapamiętuje uwagi ,porady za które dziękuje i też przepraszam że nie zawsze odpisuje ale też trochę za styl w jakim pisze ,z tym iż to nie wynika z braku szacunku dla innych userów tylko z moich przyzwyczajeń .
  8. Ja ,na serio ,jestem gotów na wieczne wylanie swojej pierwszej warki …….. Nie przywiązuj się nadmiernie emocjonalnie do 20 litrów płynu …..
  9. Zupełnie na krawędzi skojarzeń ……. boski Fermentator ……. inne skojarzenia -przemiana krwi w wino ….itd.
  10. ============================= Chce podziękować za odpowiedzi na moje pierwsze wpisy na forum .To jest bardzo miłe i wartościowe że ludzie doświadczeni odpisują na te moje teksty niedoświadczonego .I nie tylko moje Czuje się tu trochę mistycznego chmielu unoszącego siem w przestrzeni ……...To bardzo miłe .Nie chmiel ale ludzie ….
  11. Postanowiłem na razie przestać wnikać w teorie jakości Brewkitów i po prostu zrobić z tego co kupiłem piwko. Dziś jest trzeci dzień wesołego blumkania z fermentatora . No bo jaki ma sens rozważać czy to dobre albo złe ,zakupiłem to należy to użyć . Wiem że to uśmiech ale dla mnie to nowy świat. A że to piaskownica jest to tacy jak Ja mogą tu pisać :)\ 1- brewkit pszeniczny z Gozdawy 1.7l 2- ekstrakt jęczmień jasny z Gozdawy 1.7l 3-drożdże z brewkita ,bw11? napis był mało czytelny .Uwodnienie zrobione z lekką modyfikacją . W słoiczku z dodatkiem cukru i napowietrzanie wody poprzez wtrząsanie ,potem do tego poszły drożdże . ładnie ruszyły po 10 minutach . Całość po kilkukrotnym wstrząśnięciu co 10 min poszła do fermantatora po około 1.5 h od chwili wsypania drożdży .Fermentacja "brzeczki" ruszyła ślicznie ,mocno po 4H od dodania tak przygotowanych drożdży do fermentatora ,zero problemów . 4-dodatek 25g Lubelskiego chmielu przygotowanego w oddzielnych 5 litrach wody na gorąco ,30min. łatwo odcedzić w sicie z dodatkowymi warstwami gazy lekarskiej.,to poszło łatwo, bezboleśnie . 5- Całość nastawu 15 litrów .Cała woda dodana ,użyta była przegotowana z resztą surowców . Czyli lekka modyfikacja procedury uwadniania drożdży + większe zagęszczenie ekstraktu słodowego + całość dodanej wody przegotowanej .Oczywiście zadbałem o sterylność itp. ---------------------- Dziś jest trzeci dzień burzliwej , na początku bulgot był co 2 sekundy ,dzisiaj jest co 1 minuta . Do fermentatora nie zaglądałem ,jakoś wytrzymam .Myśle dać czas jeszcze do rozlewu z minimum 6-7 dni . Zamówiłem butelki ,Pety brązowe . Tak sobie myśle iż przesadne teoretyzowanie do niczego nie prowadzi ,trzeba po prostu to sprawdzić Pozdrawiam wszystkich . -------------------------------------------- Pierwsza "warka".
  12. zwykłe ciasto drożdżowe zrobione w domu pachnie tak samo jak te zrobione 30 lat temu ……. dobre piwo wypite , zapamiętane 30 lat temu pamięta siem .
  13. I tu na szczęście nie zdadzam się .Smaki ,aromaty tedobre nie zmieniają się .Dobre smaki sa uniwersalne i trzymaja 1000 lat .Smak mleka od krowy pasionej na lace nie zmienia się . kiedyś z kims rozmawiałem o smakach z mlodosci i ze produkty psuja siem i wciskal mi ze to ja to tak odczuwam ponieważ stary jestem i już siada mi percepcja …...wyobrażam sobie że kiedyś produkty inaczej smakowały a tymczasem po prostu smak mi siada . nie piłem zwykłego kompotu z rabarbaru 15 lat ale pare miesięcy temu zrobiłem .I co ? Był dokładnie taki sam jak z przed 15 lat . Moje wpisy dotyczące smaku piwa są tylko moimi osobistymi ocenami .I ja wiem dokładnie o jakim smaku piwa chce siem napic . To niema nic wspólnego z tym co piją inni .jakie s tendecje i kto na kim swoje buduje .mnie to nie obchodzi . Nie odsyłaj mnie do sklepów sam w nich kupuj piwa . ----------------------- Np., klasyczny przykład braku zmian aromatu z latami . zapach i smak drożdży , zmienia się ? ano nie zmienia siem ,,,,heh
  14. Heh ,ktoś napisał że robienie piwa jest jak robienie bigosu …..niestety zrobienie piwa jest nieco trudniejsze . Nawet sam chmiel nie zachowuje się tak jak typowe przyprawy w kuchni …...nie wspominając o całej reszcie .
  15. Na dziś nie stawiam sobie tak wysoko poprzeczki ,wystarczy jak da siem wypić ,potem będę myślał co dalej .. ------------------------ No nic ,trza zaryzykować i zrobić z tego co mam , tak mysłe żeby trochę zmiejszyc objętość , zrobić z tego powiedzmy ,ten brewkit plus ten ekstrakt słodowy wziaść na 18 litrów no i dochmielić tym nielubianym lubelskim 50gram na goraco 20 minut . Co do czystości ,okażania to wiem ,mam kupione do tego środki . W sumie niema co pekać .
  16. Heh ,piszesz żeby nie pekać i robić swoje ,w sumie zgadzam się z tym .
  17. No i tu problem bo choć dobrze pamiętam smaki ,aromaty spożywanych piw to jestem całkowicie zielony w fachowym nazewnictwie styli piw . Pewnie za jakiś czas się poducze tego . Może pewną pomocą będzie mój subiektywny opis piwa po prawie 30 latach .Było to na Ślasku prawie 30lat temu ,zajechałem do rodzinki i kupiłem w osiedlowym sklepie Tyskie ale takie inne ,miejscowe,w wąskich butelkach .Było to najlepsze piwo jakie piłem .rok około 1991 . dodam ze znam smaki piw z tamtych czasów a nawet cofając się do roku 1985.Pamietam smaki lecha ,żywca .Pamietam nawet legendarne Grodziskie . Wracając do tego co kocham ,lubie w piwie , lubie smak zboża ,chmielu ,z lekka słodkością ,geste odczucie na jezyku i w ustach wywołane odpowiednim nagazowaniem naturalnego piwa .Nie szukam w piwie zadnej egzotyki ,owoców itp. Umiem zrobić świetny kompot z rabarbaru albo z winogron .W piwie tego nie szukam .
  18. Cze. zrobiłem przed kilkoma dniami pewną próbe ,przed swoją pierwszą warką .Ale o tym za chwile. ------ Zakupiłem brewkit ,kilka dodatków do swojego pierwszego piwa ale postanowiłem coś poćwiczyć przed pierwszą warką . Niestety pierwszy brewkit zamówiłem nie czytając forum.... Dopiero po fakcie zakupu zaczołem szukać info o brewkitach które warto wziąć na początek przygody i okazało się że zakupiłem trochę niefortunnie . W żadnym wypadku nie chce pisać nic złego o tym produkcie ale szukając po necie informacji jak udało się piwo z tego brewkita znalazłem tylko niezachęcające opisy ludzi .Znalazłem też czyjeś zapytania o ten produkt i otrzymał tam opowiedzi w stylu iż należy robić piwo z czegoś innego . Tym brewkitem jest Gozdawa Pszeniczne . Jeśli już kupiłem co mogę zrobić aby nie być zawiedzionym na samym starcie ? Co mam poza samym brewkitem . Mam jeszcze ekstrakt słodowy jasny 1,7l z tej samej firmy . Kilogram erytrolu ,na dosładzanie ,cukier nie podlegający fermentacji .Tu nadmienię iż lubie aby w piwie było zachowane w odpowiednim poziomie odczucie słodkości , nie tyle co po dolanym soku malinowym ale rozumiecie mnie ,nie przepadam za wytrawnymi piwami . Chmiel 100G Lubelski .;) już teraz 75gram chmielu bo wspomniałem iż przeprowadziłem doświadczenie ale nie wyjaśniłem iż miało ono na celu sprawdzenia tego chmielu i tu był pierwszy szok . Czułem w kościach że z tym chmieleniem to trzeba sprawdzić cos .Oczywiście chodziło o to iż chciałem swoje pierwsze piwo dochmielić. W tym celu uwarzyłem zwykły podpiwek w 5 l wody ,cukier i około 25g lubelskiego chmielu na 10min gotowania . Po ostudzeniu tej "brzeczki" łyknołem małą łyżeczke płynu .I tu szok . -------- Szok . --------- Teraz już coś wiem ale wtedy to był szok. Pierwsze sekunda miły słodowy słodki mocno smak ,oczywiste ale w drugiej sekundzie atak goryczy tak silnej że przez najbliższe 30 minut myślałem o wylaniu tej mikstury . Nie wylałem i słusznie .Dałem drożdze zwykle piekarnicze w ilości 5g ,fermentacja szła OK .Dziś przecedziłem ten płyn i rozlałem do butelek ,4 dzień . Ale nie do szkla tylko do butelek po koli plastikowych żeby kontrolować ciśnienie . Ale to co mnie w tym doświadczeniu interesowało najbardziej to nachmielenie . Wiec po 4 dniach poziom goryczki spadł bardzo ,to co było nieznośne w swierzo wystudzonej "brzecce " teraz jest na poziomie średnim ! Nie wiem czy z tego mojego chmielenia podpiwka wyjdzie coś pijalnego ale przynajmniej mam jakieś zaczepienie co do chmielenia tym Lubelskim chmielem .----- Teraz ,co zrobić aby z tego brewkita Gozdawa Pszeniczne nie tyle uzyskać super piwko ale takie po prostu pijalne na starcie ,żeby się nie zniechęcić . Tu przytocze wypowiedzi ludzi co robili piwo z tego : "Kwaśne ,brak aromatu ,wodniste itp." Nie znalazłem w niecie zadnej pozytywnej opinii iż udało się z tego brewkita zrobić pijalne piwo. Normalnie jestem załamany już na samym starcie ….. ----------------------------- Może darować sobie na start ten brewkit i kupić coś sprawdzonego ,a to potraktować jako dodatek do innych warek ? Czy jednak robić z tego ? ---------------------------------------------------- Tu wypada napisać iż jestem miłośnikiem piw o klasycznym słodowo chmielowym smaku ,sredniej zawartości alko .
  19. Witam wszystkich .Jestem świerzak Pełen nadziei , obaw ,oczekiwań itp. Gdzieś musiałem się przywitać ,padło na ten temat . Obecnie ,dokładnie w tej chwili coś tam grzeje się w kociołku ,oczywiście produkty do zrobienia swojego pierwszego piwa . Na razie oczekiwań wielkich nie mam .Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.