angasc
-
Postów
75 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez angasc
-
-
No KOPYR, ale odwaliłeś kawał dobrej roboty. Niestety dotarło to tylko do braci piwowrskiej, która i tak wie swoje i żadna KP nie wciśnie nam kitu. To trzeba bardziej rozpowrzechniać wśród znajomych jakie to bzdury piszą tylko po to by zwabić jak najwięcej klientów. JK
I tu się zgadzam w 100%.
Brawa dla Kopyra.
-
Kopyr' date=' przyjacieju sympatyczny.
Błagam Cię: nie rozpowszechniaj tego gniota, bo jeszcze społeczeństwo uwierzy w te brednie.[/quote']
Ale to jest świetny artykuł demaskujący... stosunek KP do rzeczywistosci. Gdybym to wieszał na wp.pl to mógłbyś tak mówić, ale już u człowieka, który ma minimalne pojęcie o wytwarzaniu piwa, to ten artykulik może wywołać co najwyżej pusty śmiech.
Ala zauważ proszę, że jest tu wiele osób które albo jeszcze nie zaczęły, albo dopiero zaczynają swoją przygodę z browarnictwem domowym. Co będzie gdy przeczytają i nie daj Boże uwierzą w te brednie? Autor wydalił z siebie te wypociny. Być może po to, by chwycić parę groszy za publikację, a być może by móc się chwalić przed znajomymi że jak wpisze w google swoje nazwisko to coś wyskoczy. I niech Mu ziemia lekką będzie i odejdzie w niebyt. Po co Go reklamować? Przecież nikomu z nas za to nie płaci. A ten bzdurny artykuł tak długo będzie wisiał na stronie, jak długo ktoś go odwiedza i czyta.
A jak uwierzy, to przez najbliższe 50 lat będziemy skazani na kupowanie w sklepach piwa, którego proces produkcyjny wynosi kilka godzin, a rozlane na blachę aluminiową powoduje jej perforację.Tutaj nie rozumiem, myślisz, ze jak się powstrzymam od rozpowszechniania, to KP się nad nami ulituje. Nie sądzę.
Jasne że się nie ulituje. KP nie zna litości
-
Kopyr, przyjacieju sympatyczny.
Błagam Cię: nie rozpowszechniaj tego gniota, bo jeszcze społeczeństwo uwierzy w te brednie.
A jak uwierzy, to przez najbliższe 50 lat będziemy skazani na kupowanie w sklepach piwa, którego proces produkcyjny wynosi kilka godzin, a rozlane na blachę aluminiową powoduje jej perforację.
-
Do tego co wpisali Wielki_B, Dori, Elroy dołoże jeszcze Timo Tolkki.
I możemy robić wspólną imprezę.
I niech sąsiedzi walą, walą, walą, walą do drzwi....
-
Mycie butelek u mnie wygląda następująco:
- butelki przepłukuje wodą
- w spryskiwaczu do kwiatków przygotowuję 10% roztwór płynu do mycia samochodów typu" aktywna piana". Płyn ten zawiera wodorotlenek czegoś tam, różne sole, związki żrące itp.
- do każdej z butelek wpsikuje 2-3 psiki płynu
- gdy załatwię ostatnią, to pierwsze już można myć dalej, w/w/płyn wyżera wszystko i dezynfekuje do 15 pokolenia wstecz
- na wkrętarkę zakładam szczotkę do butelek
- do butelki dolewam trochę wody, wkładam szczotę i uruchamiam wkrętarkę
- 2 lub 3 krotnie płuczę butelki
Umycie 80 zasyfiałych butelek 0,33L zajmuje mniej niż godzinkę, na gotowo.
-
To mogą nie być dolniaki. Po dobie spędzonej w temp 8-12* ( zmiana temperatury między nocą i dniem ) odmówiły współracy i poszły spać. Uwaliły się bezczelnie na dnie i ani myślą żreć ani się rozmnażać. Przeniosłem je przed chwilą znów do temperatury pokojowej 20-22* i jutro zobaczę co one na to.
-
Możesz mieć rację.
Podczas namnażania siedziały sobie na dnie słoika i tylko bąbelki puszczały na górę.
Myślisz, że inny szczep fermentował, a inny zadano do refermentacji w butelce?
Może i jest to możliwe, trapiści różne cuda robią. Moja wiedza jest zbyt mała na to zagadnienie.
Póki co drożdze żrą aż miło, mnożą się jak króliki i po 24 godzinach zrobiły 3 cm pianę na powierzchni.
Za kilka dni opiszę co się dalej działo z tą warką. Na razie pachnie przecudnie. Takiego zapachu jeszcze żadna z moich warek nie miała.
Twoje i Wasze zdrowie.
-
Czy ktoś ma pojęcie jakie drożdze stosuje się do produkcji tego piwa? Pytam, bo udało mi się je rozmonożyć z osadu na dnie i właśnie fermentują mi brzeczę od kilku godzin.
Wiecie jaki to szczep?
-
Witaj.
Pilsnery to piwa dolnej fermentacji, czyli powinny być fermentowane w niskich temperaturach: 8- 12 °C. Co nie znaczy, że w instrukcji jest źle napisane. Są drożdze które najlepiej czuja się w ok 20* i dają smak podobny do pilsnera.
Nie mam zbyt wielu doświadczeń w tym względzie, więc jeśli napisałem głupotę to proszę bardziej doświadczonych o korektę.
Podaj nazwe drożdzy, a wtedy będzie o wiele łatwiej dobrać temperaturę pracy.
-
No i mnie zdegustowaliście.
Właśnie sobie uświadomiłem, że po 41 warkach mam w piwnicy zaledwie ok 40 butelek piwa. Gdzie się to wszystko podziało?
-
Witaj Dziadek.
Miło że jesteś z nami. Nie wiem tylko skąd ten Twój nick. Jaki z Ciebie Dziadek? Przecież radości życia mógłby Ci pozazdrościć niejeden nastolatek. I tak trzymaj!
Twoje zdrowie!
-
Witaj, witaj.
Sami znajomi
-
Dzięki za miłe słowa.
To nie tak, że ktoś mi krwi napsuł. To raczej ja za dużo nakłapałem.
-
Nadszedł czas bym i ja dołączył do Waszej społeczności.
Mam nadzieję, że uda mi się zatrzeć negatywne wrażenia z innego forum. Tym bardziej, że tam zbyt kierowałem się emocjami. Tu postaram się być prawdziwym sobą.
Pozdrawiam wszystkich i Wasze zdrowie.
Mikrobrowar Wielkobronowicki
w Zapiski piwowarów domowych
Opublikowano
Nie mam zbyt wielu doświadczeń w piwowarstwie domowym, bo to zaledwie nieco ponad póltora roku i czterdzieści kilka warek na koncie, ale kilka piw pszenicznych zrobiłem. Ponadto do wielu dodawałem niewielkie, rzędu do 20%, ilości słodu pszenicznego. I moim zdaniem fermentacja cicha jest jak najbardziej na miejscu. Pozwala zmniejszyć ilość " błota" z pszenicy, pozostawiając specyficzny smak i aromat. A jeśli komuś zależy na charakterystycznym dla pszeniczniaków zmętnieniu, to przecież zawsze może zakręcić butelką przed wlaniem piwa do szklanki. No, ale to tylko moje zdanie. Robiłem piwa pszeniczne zarówno z jak i bez cichej fermentacji. W moim odczuciu lepsze smakowo są te z zastosowaniem cichej.