Dave20050

Około 800g/h

Używam, jednak garnek mam 30L. Zawory są tylko ciepłe. Wymiary to 43cmx32cm, więc powinno być dobrze. Wiadomo, że garnek będzie trochę wystawał.

Polecam Tobie taki model https://allegro.pl/oferta/taboret-gazowy-9-2-kv-propan-butan-made-in-italy-9856347241?utm_medium=app_share&utm_source=facebook

Utleniam? Mógłbyś mi przybliżyć temat? Jak utlenienie wpływa na kolor piwa ? Byłbym bardzo wdzięczny, bo nigdzie wcześniej nie natknąłem się na to.

Dodaję najczęściej 10g gipsu piwowarskiego. Wodę mam miękką, ale parametrów dokładnie nie podam bo takiej wiedzy nie posiadam

Zasyp: Pale Ale 3kg Pilzneński 1kg Pszeniczny 0,5 kg Płatki owsiane 0,4 kg Płatki pszenne 0,5 kg Płatki orkiszowe 0,4 kg Gotuję 60 minut

Witam, uwarzyłem już kilka, kilkanaście warek IPy. Nurtuje mnie jedna kwestia. Nie udało mi się do tej pory uzyskać NEIPY o kolorze pomarańczowym. Próbowałem różnych sztuczek, jednak nie udało mi się uzyskać takiego koloru jak w piwie kraftowym, moje piwo jest nieco ciemniejsze. Bliskie ideału, ale jednak, jestem jaki jestem, lubię ideały. Pomocy?!?!

Doczytałem trochę w międzyczasie, dziś rozlalem, czyli prawie 48h były na balkonie. Na cichą nigdy nie przelewam. Nie widzę sensu, nie oddaje piw na konkurs i nie chmiele na zimno, nie zbieram gęstwy, dodaje przy chmieleniu mchu i piwo jest wystarczajaco klarowne. Z dna jak przelewalem żeby dodać "syrop" do refermentacji to widziałem jak zaczęło i tak ciągnąć drożdże z dna. Więc zostawiłem więcej niż zazwyczaj piwa w fermentorze. Mam nadzieję że da to zamierzony rezultat. Właśnie dla mnie najgorszym problemem nie stosowania cichej fermentacji jest to, że podczas przelewania piwa do innego fermentora tuż przed butelkowaniem, często zaciągam osad z dna, co przekłada się później na dużą ilość osadu w butelkach i małą klarowność piwa. W stylach których piwa powinny być klarowne zawsze stosuję cichą fermentację, piwko klarowne i praktycznie zero osadu w butelce. Co do Twojego sposobu, to moim zdaniem trochę szkoda piwa które zostało w fermentorze. Osobiście preferuję jednak zlewanie na cichą, ale szkoły są dwie

Nie przelewałeś na cichą ?Jeżeli zależy Ci na tym żeby piwo się bardziej sklarowało to na pewno jest sens. BE-134 słabo osiadają. Przenieś na dwa dni na balkon, wszystko powinno się ładnie osadzić na dole.

Nie polecasz słodu tylko dlatego, że ktoś go źle ześrutował?? Osobie która zakładała temat chodziło raczej o jakość samego słodu. Jeżeli Ty kupujesz słody już ześrutowane to ok, tylko bardzo dużo osób ma śrutownik i śrutuje w domu, ważniejsza jest dla nich sama jakość słodu, a nie to jak ten słód został ześrutowany przez kogoś ze sklepu w którym kupiłeś słód.

Ja mierzę 3 razy i nie tracę w ogóle piwa. Zdezynfekowany aerometr wkładam do piwa, zachowuje się on jak spławik i pokazuje gęstość BLG Fermentacja cicha w niższej temperaturze niż burzliwa. Może być to 15-17 stopni.

Mierz przez trzy kolejne dni poziom BLG, jeżeli nie będzie już spadał możesz przelewać na cichą, raz w życiu miałem granaty właśnie przez to, że przelałem niedofermentowane piwo na cichą, stąd moja ostrożność i trzymam nawet 3 tygodnie piwo na burzliwej, wtedy mam pewność że drożdże zakończyły pracę i nie muszę bawić się w sprzawdzanie BLG, zawsze to dodatkowe ryzyko infekcji. Jeżeli chcesz szybciej przelewać, musisz sprawdzać BLG, jeżeli przestanie spadać w przeciągu 3-4 dni to możesz przelewać.

8 dzień fermentacji burzliwej i chcesz powoli przelewać??? Moim zdaniem 14 dni burzliwej to jest minimum przy górnej fermentacji. Do tego jeszcze minimum 7 dni cichej. Jak dla mnie to za wysoka temperatura brzeczki przy zadaniu drożdży. Jakie to drożdże???

1. Przelej z wiadra do wiadra znad osadu wężem zaciagajac piwo i staraj się żeby zaciągnąć jak najmniej osadów z dna. Możesz używać wieka bez rurki, ja tak robię, jeżeli wieko Ci "napuchnie" możesz lekko upuścić dwutlenek węgla. 4. Sprawdź tą stronę http://uwarzpiwo.pl/blog/obliczanie-odpowiedniej-ilosci-drozdzy 6. Woreczki muślinowe najbardziej sprawdzają się przy używaniu szyszek chmielu. Ja sypię granulat prosto do piwa i później filtruje przez wężyk na którego koniec zakładam pończochę, efekty bardzo dobre.

1. "W wiadrze nadal znajdują się chmieliny z gotowania" Nie oddzieliles brzeczki od chmielin po gotowaniu ?? Jeżeli masz możliwość to przenieś na kilka dni do lodówki i wtedy dekantuj znad osadu na cichą. 2. Co do zbierania gęstwy to często to robię, ale nigdy nie mam w fermentorze chmielin po gotowaniu. Słyszałem gdzieś na forum opinie, że jest to do zrobienia, najczęściej jednak zbierają gęstwę osoby które nie przelewały na fermentację cichą i chmieliły na zimno w tym samym fermentorze po fermentacji burzliwej. 3. Gęstwę trzymam w normalnej lodówce 1-3 stopnie. 4. Tutaj są różne teorie. Używałem gestwy która miała dwa tygodnie i wszystko było ok. Należy jednak przy obliczaniu ilości potrzebnej gestwy uwzględnić jej wiek. Np 1 tydzień lub 2 tygodnie. 5. W moim przypadku, kiedy warzę Neipę trwa od tygodnia do 10 dni. Na burzliwej trzymam nawet do 3 tygodni. 6. Chmiel na zimno jak najbardziej można dodać na 3 dni przed rozlewem, osobiście często praktykuje 4 dni. Bardzo istotna będzie filtracja po chmieleniu na zimno. Pamiętaj o tym. Powodzenia

Na Twoim miejscu bym nie ryzykował, jeżeli nie masz innej gestwy to pozostaje zakup drożdży, to tylko 10 zł, a szkoda Twojej pracy i surowców w przypadku niewypału.

Drożdże były cały czas w lodówce i termin miały do połowy 2022, piwo uwarzone. Wyszło 20 L brzeczki o ekstrakcie 17 BLG... Więcej niż zakładałem. Drożdże uwodnione i zobaczymy co z tego będzie..

Witam, czy jedna saszetka S-04 poradzi sobie z przefermentowaniem brzeczki 19L BLG 16??? Sytuacja jest awaryjna, bo zabrałem się za warzenie i dopiero zauważyłem, że gestwa której miałem użyć zamarzła w lodówce i rozsadziło słoik. Chyba jakaś awaria lodówki Mam tylko jedną saszetkę S04...

Numeru z białkiem nie robiłem, ale po solidnym cold crashu piwo nie jest już takie błotniste, jest teraz ładnie zmętnione jednak smak kwaśny pozostał, jest to taki sam kwaśny smak przez który wylałem Kolscha, jednak w tym przypadku jest on troszkę bardziej przykryty goryczką i słabiej wyczuwalny.

Nadal te wątki nie pomogły mi w rozwiązaniu mojego problemu. Z moich obserwacji i przemyśleń może to być nieszczelny fermentor do fermentacji cichej do którego dostał się tłen.

Witam, na koncie mam już 14 warek i po raz drugi prawdopodobnie pojawiła się u mnie infekcja. Za pierwszym razem było to przy piwie Kolsch, jakiś rok temu i z racji mojego niewielkiego doświadczenia ciężko mi było ocenić czy jest to infekcja, piwo było niedobre, kwaśne. Teraz po ponad roku uwarzyłem IPĘ i czuję ten sam smak i zapach co przy tym Kolschu. W trakcie fermentacji burzliwej jak i cichej nie było żadnych oznak infekcji, piwo było normalne w smaku, żadnego kożucha na powierzchni. Mam wrażenie że piwo zepsuło się dopiero po zabutelkowaniu. Piwo jest strasznie zmętnione, takie błotniste. Co myślicie? Co może być przyczyną? Czy może popełniłem jakiś błąd na etapie fermentacji ??

Krótko i na temat, dzięki

Witam, chciałbym zapytać czy warzenie piwa w trakcie przechodzenia choroby Covidowej jest bezpieczne? Czy takie piwo nie będzie później zarażało wirusem ??? Czy wirus przetrwa w piwie???

Ok, tylko co ma na celu chmielenie podczas burzliwej ? Gdzieś wyczytałem, że sporo aromatu uleci wtedy razem z dwutlenkiek węgla, który wydziela się podczas burzliwej.

Płynnych drożdży jeszcze nie używałem, starterów również nie robiłem, nie chcę niczego zepsuć, wolę nie ryzykować. Jeszcze przyjdzie czas