witam, fajny dział, opiszę więc swoją pierwszą warkę z brewkita, która od 3 dni jest w butelkach tym bardziej, że coś mnie niepokoi
No więc:
4.10.2010
gotuję w garnku ok. 6l brewkita coopers lager, z dodatkiem 0,5 kg glukozy i 0,5 kg suchego ekstraktu bursztynowego (nie było jasnego w sklepie), przelewam do fermentatora i uzupełniam wodą (w sumie 4x5l wody mineralnej najtańszej)
5.10.2010 dodaję drożdże i robię pomiar cukru - 11 blg
6.10.2010 wszystko ładnie pracuje temperatura otoczenia ok 22, brzeczki - ok 24
8.10.2010 koniec pracy - 3 blg
11.10.2010 zlewam do butelek, dodaję po 4g cukru do każdej 0,5 l butelki, oczywiście próbuję piwka i stwierdzam, że gdyby było dobrze nagazowane i trochę mniej drożdżowe to super
13.10.2010 podkusiło mnie żeby sprawdzić jak tam idzie, sprawdzam butelkę 0,33 po millerze, trochę się nagazowało, ale przy otwarciu czuć było lekki smrodek i w ogóle ten gaz ma lekko nieprzyjemny zapach, co o tym sądzicie? może to przez przeźroczystą butelkę, chociaż światła dużo tam nie było
może dziś sprawdzę jakąś porządną brązową butelczynę?