Skocz do zawartości

Mariusz Zmora

Members
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Mariusz Zmora

  1. W dniu 25.08.2020 o 11:17, Mariusz Zmora napisał:

    Witam. Zrobiłem piwko Blg początkowe 16.9 koncowe 8.5. Jak zlewałem do butelek resztkę zostawiam zawsze jako próbka bylo w 3/5 napełnione w butelce po otwarciu po tygodniu wyglądało jak na zdjęciach. W innych butelkach napełnionych prawidłowo nie ma gazu tzn jest ale prawie wcale piwo się nawet nie pieni. Było 16 litrów dałem 100gr glukozy. Co sądzicie będzie coś z tego jak poczekam jeszcze 1 tyg może 2 tyg czy może dodać po 1 gr glukozy do butelek? 

    Screenshot_20200823_220106_com.huawei.himovie.overseas.jpg

    Screenshot_20200823_220053_com.huawei.himovie.overseas.jpg

    Screenshot_20200823_220059_com.huawei.himovie.overseas.jpg

    Już trochę minęło i piany dużo nie ma. Eksperyment był taki ze dodałem do jednego piwa dodatkowo 1gr glukozy po 2 dniach było więcej ale nie jak na zdjęciu, te na zdjęciu miało więcej powietrza i sądzę że to jest kluczową rzeczą. Mam taki pomysł glukozy trochę więcej ale po paru dniach leżakowania otworze piwa i dam luftu i zamknę. Co o tym pomyślę sądzicie? 

  2. 11 minut temu, zasada napisał:

    W dużym skrócie, czekać i monitorować czy nie rozwali Ci butelek.

    Nie wiem jakie piwo, jakie drożdże, jakie dodatki ale wygląda na ok.50% odfermentowania pozornego więc granat czyha za rogiem.

    Nie no granatów nie będzie tam prawie wcale gazu nie ma w tych innych butelkach tylko w tej nie do pełna próbce było sporo. A odfermentowanie było ok zdj. 

    Screenshot_20200825_115114_dev.lampart.bartosz.brewingcalculator.jpg

  3. Witam. Zrobiłem piwko Blg początkowe 16.9 koncowe 8.5. Jak zlewałem do butelek resztkę zostawiam zawsze jako próbka bylo w 3/5 napełnione w butelce po otwarciu po tygodniu wyglądało jak na zdjęciach. W innych butelkach napełnionych prawidłowo nie ma gazu tzn jest ale prawie wcale piwo się nawet nie pieni. Było 16 litrów dałem 100gr glukozy. Co sądzicie będzie coś z tego jak poczekam jeszcze 1 tyg może 2 tyg czy może dodać po 1 gr glukozy do butelek? 

    Screenshot_20200823_220106_com.huawei.himovie.overseas.jpg

    Screenshot_20200823_220053_com.huawei.himovie.overseas.jpg

    Screenshot_20200823_220059_com.huawei.himovie.overseas.jpg

  4. 1 minutę temu, Mariusz Zmora napisał:

    Jest wielki sukces naprawdę aż łzy lecą jak ktoś piję i słyszę po chwili ciszy.... Zajebiste... Kurwa co może być lepszego 1sza warka dalej lecim. ? Dziękuję a poza tym nie wstydzę się wyrobu mogę wysłać serio butelki czekają za darmo w zamian ocena. Tyle dziękuję z całego serc. ????

    IMG_20200802_005825.jpg

    IMG_20200802_005814.jpg

    Naprawdę tego chciałem i z całego serca dziekuje

  5. Jest wielki sukces naprawdę aż łzy lecą jak ktoś piję i słyszę po chwili ciszy.... Zajebiste... Kurwa co może być lepszego 1sza warka dalej lecim. ? Dziękuję a poza tym nie wstydzę się wyrobu mogę wysłać serio butelki czekają za darmo w zamian ocena. Tyle dziękuję z całego serc. ????

    IMG_20200802_005825.jpg

    IMG_20200802_005814.jpg

  6. 7 minut temu, x1d napisał:

    A jak będziesz miał np temperaturę otoczenia 15, a będziesz chciał fermentować w 20, to zadziała to analogicznie z urządzeniem grzewczym.

    Nie musisz podłączać, jeżeli zakładasz jedynie chłodzenie.

    No nie no w domu w tym pomieszczeniu nie spadnie napewno poniżej 15 st C więc problemu nie ma. A głównie zależy mi żeby nie było większej temperatury niż 20 to na ten czas potem może ewentualnie będę z urządzeniem grzewczym kombinował. 

  7. 3 godziny temu, drhambone napisał:

     

    Kolego, taki układ będzie działał dalej jak lodówka, tylko w innym zakresie temperatur (ustawionym w zewnętrzym sterowniku). Zewnętrzny sterownik jest potrzebny tylko po to. Jak by w lodówkach dało się ustawiać temperatury 10-20st. to by nie było potrzeba zewnętrznego sterowania.

     

    Co do PID, no nie nadaje się taki typ sterowania do sprężarek chłodniczych (chyba że takich które mają regulowaną wydajność, albo są przystosowane do pracy z falownikiem), ale to inna bajka i w lodówce za pare stówek się tego nie uświadczy. Jak ktoś się pokusi o takie sterowanie to zajedzie sprężarkę i tyle w temacie. 

     

    Pozdrawiam

    Tomek

    Z wykształcenia jestem elektronikiem ale to zostawmy na uboczu bo się na dzień dzisiejszy w tej dziedzinie nie czuje wykształcony odpowiednio. Wracając do tematu schematy ogarniam i mam takie pytanie jeżeli podepnę wszystko do chłodziarki ustawie itd. Czy jest mi do tego potrzebne urządzenie ogrzewające? Trochę to nie logiczne ja to rozumuje ze jak np będę już miał 19 st C to wtedy się załączy lodówka a wyłączy gdy czujnik ogarnie np 15 st C

    Screenshot_20200728_124334_com.android.chrome.jpg

  8. 2 godziny temu, Rolnik Sam w Dolinie napisał:

    Jeśli budżet pozwala warto kupić sterownik działający w oparciu o pętle PID. 

    Powinien trzymać regulowany parametr (np. temperaturę) idealnie bez błędów...

    Jaki polecasz? 

  9. Godzinę temu, punix napisał:

     

    20°C to raczej maks dla tych drożdży. I mówimy o temperaturze brzeczki, a nie otoczenia. Lodówka to oczywiście najprzyjemniejsze rozwiązanie, ale pudło kosztuje niewiele i pozwala na całkiem przyzwoitą kontrolę temperatury.

    No gadałem z takim gościem 1415 PLN lodówka i trzeba jeszcze dodać inny termostat to plus 200 dużo ale będę myślał 

  10. 4 minuty temu, tortoise napisał:

    Opcją budżetową jest wspomniane pudło, mnie całość kosztowała ok. 25 zł. Z temperaturą spokojnie schodziłem do 15 C, ale zawsze można dołożyć zmrożonych butelek i bardziej schłodzić.

    Jedynym minusem tego rozwiązania jest przymus wymiany butelek, na początku nawet dwa razy dziennie.

    Yhm i w tym problem wymiana butelek. Może znajdę jakąś używaną. Fakt 1sza warka dojść straciła na aromacie zrobiło się bardziej estrowe ale smak ok wytrawne chmielowy. Dziękuję za odpowiedź wszystkim pozdrawiam. 

  11. 1 minutę temu, punix napisał:

     

    Temperatura o wiele za wysoka, więc pewnie już po wszystkim... US-05 często zostawiają taką czapę. Jak za 3-4 dni nie zmieni się blg, to możesz butelkować.

    Natomiast na kolejną warkę proponuję zrobić pudło styropianowe na fermentor i chłodzić zamrożonymi butelkami, ewentualnie jakieś kveiki, bo w tej temperaturze nic innego dobrego nie wyjdzie.

    Jaka będzie optymalna 20 st C? Dam wiatrak i zobaczę czy coś spadnie. Planuję lodówkę kupić z sterowaniem ale to w hu.. Hajsu może używana się uda. 

  12. 4 godziny temu, anatom napisał:

    Potocznie zwane muszki owocówki - zmora piwowarstwa w czasie letnim. Oczywiście najlepiej jakby nie dostały się do piwa/brzeczki. Jeśli się jakaś dostanie a brzeczka jest już przefermentowana i jest w niej alkohol to też nie powinno się nic stać. 

    Piwa nie filtrujemy w warunkach domowych mechanicznie. Ryzyko utlenienia i zakażenia. 

    1. Klarujemy je poprzez obniżenie temperatury i dekantowanie znad drożdży tak aby jak najmniej osady drożdżowego dostało się do butelek.

    2. Odpowiedni szczep drożdży. 

    3. Trzymanie gotowego piwa w niskich temperaturach. 

    4. Odpowiedni zasyp. Niektóre składniki powodują że piwo trudniej sklarować. 

    Ponadto nie ma nic złego w tym że piwo nie jest klarowne jak koncerniak. Najwyżej nie wygrasz konkursu w danych kategoriach. 

     

    Konkurs ??może kiedyś ??

    Takie wyszło widać że nie za bardzo filtrowane. 

    IMG_20200722_200303.jpg

    IMG_20200722_200247.jpg

    IMG_20200722_200149.jpg

  13. W dniu 15.07.2020 o 15:14, Mariusz Zmora napisał:

    No też tak przeczytałem na forum ale niektórzy twierdzą że jak nie wali octem to ok. Szkoda marnować słód poczekam kupię nowe drożdże. 

    Hejka co to za owady w rurce były mam nadzieję że nie dostały się do piwa co o tym sądzicie? Druga sprawa jak filtr używacie aby filtrować piwo jakiś konkretny sposób żeby nie było aż tak mętne? Dobrym sposobem będzie filtr dodatkowy z gazy jalowej? Mam wężyk filtrujący w kotle filtr bazooka też nie daje rady. Może przed cichą lepiej filtrować dokładnie? 

    IMG_20200722_150503.jpg

    IMG_20200722_150441.jpg

  14. 35 minut temu, punix napisał:

     

    Warstwy niekoniecznie muszą się wydzielić. Natomiast zapach wg mnie nie jest normalny, także uważałbym z tą gęstwą.

    No też tak przeczytałem na forum ale niektórzy twierdzą że jak nie wali octem to ok. Szkoda marnować słód poczekam kupię nowe drożdże. 

  15. W dniu 13.07.2020 o 17:32, punix napisał:

     

    Nie musisz uszczelniać, a nawet nie powinieneś - jeśli coś jeszcze dofermentowuje, to może w skrajnym przypadku wysadzić pokrywę. Jeśli masz pokrywę bez rurki, to spokojnie możesz jej nie domykać z każdej strony - owady nie wejdą, a CO2 będzie miał się którędy ulatniać.

    Mam takie pytanie co do gęstwy ja nie widzę aby była jakąkolwiek różnica w warstwach w gęstwie nie wiem czy ja dodać do następnej warki. Pachnie kiszona kapusta czy tak ma być?? 

    IMG_20200715_131349.jpg

  16. 18 minut temu, punix napisał:

     

    Nie musisz uszczelniać, a nawet nie powinieneś - jeśli coś jeszcze dofermentowuje, to może w skrajnym przypadku wysadzić pokrywę. Jeśli masz pokrywę bez rurki, to spokojnie możesz jej nie domykać z każdej strony - owady nie wejdą, a CO2 będzie miał się którędy ulatniać.

    Dzięki sprawdzam co jakiś czas co się dzieje jak się teraz otworzy to tak zostawię. Dałem próbkę do sprawdzenia laiką znajomym byli zaskoczeni pozytywnie. W środę robię następna nie ma lipy. Mój cel 5 warek na Mc. Dziękuję wszystkim za wsparcie. Pozdrawiam serdecznie. Jak będę miał jakieś dziwne wątpliwości to zapewne się odezwę. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.