Skocz do zawartości

maria-n

Members
  • Postów

    41
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez maria-n

  1. mnie nie chodzi o dane techniczne, to może ogarnąć każdy sam,tylko o kasę, dla punktu odniesienia jak ja będę negocjował cenę
  2. kolego Shooter ,coś wspomniałeś o wycenie leja na fermentator stożkowy, możesz zapodać coś więcej, na ten temat.
  3. za 80 biorę 1 szt.(nie wgnieciony)
  4. maria-n

    Fermentator stożkowy

    @ all za wyjątkiem Wesoły można to zrobić za pomocą, ogólnie dostępnego w sklepach z hydrauliką mosiężnego elementu, który wygląda jak by przewiercona na wylot śruba.W otworze tej niby śruby, są dwa podtoczenia na osadzone oringi.Średnica wewnętrzna oringu pozwala na wsunięcie w tą "śrubę" rurki fi zew.15 mm, a ponieważ są dwa w pewnym oddaleniu więc stabilizują niejako wsuniętą rurkę, aby nie przechylała się na boki.Aby wykonać taki przepust potrzebna jest jeszcze nakrętka 1/2",którą można wykonać z uciętego "plasterka" mufki oczywiście najlepiej kwasoodpornej lub mosiężnej. Wygiętą pod odpowiednim kątem rurkę wsuwamy w ten przepust i możemy ją teraz przesuwać ruchem posuwisto-zwrotnym oraz obracać.Mam taki element w moim kotle zacierno-warzelnym w którym wymiennie osadzam rurkę zraszacza lub filtracyjną.Działa doskonale.
  5. Cześć nie wiem czy zostałem wyciągnięty do tablicy przez @bolek? jeśli tak to uprzejmie donoszę:owszem grzałki na sucho "świecą" w kolorze nawet wiśni "szklanki"ale tylko wtedy gdy się je załączy na stałe lub na dłuższy okres czasu.Ja mam regulowane załączanie impulsowe co oznacza że u mnie taka sytuacja nie występuje.Po za tym moje grzałki są nie do watowane (dwie 230V-towe w szereg i zasilane z międzyfazowego, czyli konkretnie u mnie 400V) Fakt nagrzewania się grzałek suchych do tak wysokich temp. nie jest groźnym ani dla nich samych ani dla grzanej brzeczki wszak nie ma ona bezp.kontaktu grzałką.Zwiększa się tylko troszkę bezwładność układu i nie posiadając nawet dobrego układu regulacyjnego można to opanować. Trzeba zapomnieć o jakimkolwiek wypełnianiu przestrzeni w której znajdują się grzałki - czymkolwiek . To dopiero zwiększyło by bezwładność. I na koniec, ja mam technologię jedno-garnkową (garową) z pompą obiegową i "zaprawdę powiadam Wam" nic mi więcej nie trzeba.
  6. wujek Google słodownie, to mi na Słowacji "wywalił". Ale sklepu w Bratysławie "ni; hu,hu"
  7. Cześć! No to po kolei : @pablo otwór to oczywiście wyjście do pompy.Ja zastosowałem pompę od suszarki bo taką miałem,ale może być każda inna od pralek.Wydajność mają o.k i temp.gotowania też znoszą.Pompę mam zamontowaną bez zaworu odcinającego czy dławiącego ale warto taki zainstalować (w najbliższym czasie taki "założę") ten zawór co widać to zawór spustowy z kega,on jest niejako za pompą.Zdjęcie o które Pytasz jest nie aktualnym zraszaczem, to był prototyp.Obecnie używam ten z rurek miedzianych który wkładam pionowo w słód. Rurki maja powiercone otworki śr. 4 mm usytuowane w kierunku do osi kosza zasypowego.Aby wymusić kier. przepływu brzeczki na ponacinane szczeliny na obwodzie kosza od środka i do spodu.Jest o niebo lepiej "zajechana wydajność".Ta dwu rurka to niezłe określenie ,już kilku się pytało.Otóż po wysłodzeniu(do wysładzania kosz jest podnoszony i zawieszany na trzech co 120° przyspawanych trzpieniach) na tych samych mocowaniach zawieszam prymitywny (bo na razie uszyty z dość gęstej tkaniny)filtr do którego sypię chmiel.Wyjmuję z rurki podającej przez pompę brzeczkę a wkładam wcześniej rzeczoną dwu.......Jedna jej odnoga ląduje w filtrze druga zaś między filtr a brzeg kega z tak wyprofilowanym wylotem aby tworzył się podczas przepływu słynny "Whirpool ".Ponieważ u mnie pompa pracuje impulsowo przez cały proces więc już nie muszę robić filtrowania końcowego. Po schłodzeniu (wmontowaną na stałe chłodnicą) wylewam całość do fermentora lub jak kto woli fermentatora.Nie wiem czy teraz jaśniej, to opisałem jeśli nie, będziemy dalej ,ten fragment katować. @belzebub bez ponacinania ścianek kosza była by "kicha", bo choć kosz ma tylko o 50 mm mniejszą średnicę od kega (czyli dość dużą średnicę dna, którym jest sito), to i tak nie dało by sobie rady z filtrowaniem i brzeczka przelewała by się górą.Moje szczeliny 0,8 mm są o.k
  8. jak w temacie .Czy ktoś może zna adres sklepu?Mam znajomego który często tam jest
  9. np.Elektrotermia-Elmix lub Selfa a najlepiej zapytaj wujka o grzałki rurkowe ,Będziesz miał lektury na tydzień
  10. @pablo, Pabllo_Lodz grzałka nie powinna się stykać z kegiem ponieważ mogą powstać w tych miejscach miejscowe przypalenia. Nie wiem czy się orientujesz ale taka grzałka przystosowana do pracy na "sucho" rozgrzewa się do b. wysokich temp.Nie jestem w stanie je bliżej określić ,ale jeśli Ci wystarczy wyobraźnia, to kolor jest ,jasno-czerwony.Wykonane są z materiałów kwaso lub żaroodpornych które tolerują tak wys. temp.Stosuje się je np. w piekarnikach kuchni elektrycznych lub gazowych.Mogą być dostępne w wykonaniach nie profilowanych i wtedy b.łatwo można je ułożyć (są wykonania b. plastyczne )wg własnego pomysłu.Najbardziej efektywny sposób to ułożenie meandryczne lub po spirali Archimedesa (coraz mniejsze kręgi) Nie ma problemu z dylatacją bo ukształtowaną w/w sposób mocujemy w odpowiednio oddalonych od dna, wywierconych wcześniej, otworach obrzeża kega i doginamy odpowiednio do kształtu wyprofilowanego dna.Materiał obudowy grzałki jest na tyle sprężysty ,że sam stworzy dylatację.Jeśli chodzi o typ i producenta to łatwo to namierzysz poprzez GOOGLE wpisując hasło grzałki przystosowane do pracy w powietrzu.Ja swoje z racji wykonywanej profesji miałem leżące luzem od jakiegoś czasu(chyba z 5 lat) w warsztacie i nie jestem w stanie podać tych danych.Zaizolowałem od sposobu twardą płytą wyk. z wełny mineralnej używaną do izolacji kominków o gr. 3 cm ale spokojnie można dać dwie warstwy będzie lepiej.Następnie uszczelniłem i jednocześnie niejako przykleiłem silikonem przystosowanym do wys.temp.(przeważnie w kolorze czerwono-bordowym) bywa też czarny. I właśnie z tego powodu nie jestem w stanie wykonać proszonych fotek.
  11. @pablo odpowiadam na Twoje zapytanie "mailowe" (dla innych zainteresowanych-jak w temacie) poprzez forum bo może jeszcze któryś z kol.forumowiczów będzie chciał ten sposób wykorzystać.Otóż z moich doświadczeń wynika że powinny być to grzałki o możliwie najdłuższych wymiarach chodzi tu o jak najmniejszą ilość mocy przypadającej na jednostkę powierzchni. Oczywiście kupujemy grzałki ,które mogą pracować w powietrzu.Ja zastosowałem 2x1500W o dł. 140 cm każda, połączone szeregowo dlatego zasiliłem je z napięcia międzyfazowego (400V) Umieściłem je tuż pod dnem kega i od spodu odizolowałem termicznie od otoczenia (watą mineralną) W systemie" na sucho" nie ma możliwości jakichkolwiek przypaleń (w trakcie montażu należy zwrócić uwagę na to by nie było kontaktu bezpośredniego grzałki z dnem kega) ani też kłopotów z uszczelnieniami .Po prostu dwa lub więcej otworów w obrzeżu dolnym kega i po kłopocie. Jeżeli nie ma możliwości wykorzystania napięcia międzyfazowego ,to trzeba takie grzałki połączyć równolegle.Myślę że warto się też zaopatrzyć w jakikolwiek regulator mocy chodzi o przyrost temperatury w czasie (zalecane 0,5-1°C /min)
  12. @ all!!! za różnicówką nie wolno łączyć PE z N , bo nigdy , wcześniej wspomnianej nie załączycie
  13. Kurde jest późno ale będę próbował :kadź zrobiona z kega 50l nie wycinałem "sufitu"tylko odciąłem po linii podziału uzyskując w ten sposób pokrywę ,potem przyspawałem "uszy" odzyskane z górnej obręczy.W kadzi zamontowana na stałe chłodnica i kieszeń na czujnik (LM 35) regulatora temp.Grzałki (2X 1450 W) poł. w szereg zasilane z napięcia międzyfazowego.Grzeją na "sucho" w niszy pod kadzią ,zero przypaleń.Pompa obiegowa od suszarki do prania ,kosz zasypowy słodem też z niej.W koszu dno zrobiłem z siatki KO o oczku 1 mm ściany ponacinane tarczą 0,8 mm (słaba jakość zdjęć) Kosz do wysładzania podnoszę na 2/3 wys. opierając na trzech (co 120°) przyspawanych trzpieniach .Pompa włączana jest cyklicznie przez cały czas procesu zacierania jak też gotowania i tłoczy brzeczkę przez zraszacz (przed ostatnie zdjęcie) umieszczony w słodzie całość procesu sterowana z widocznego Moellera .Tak program napisany i wklepany ręcznie coś około 40 linii programu.W trakcie gotowania i chmielenia wymieniam zraszacz na "dwu rurkę" o stosunku przepływu 1/3. Ta jedna część tłoczy brzeczkę poprzez filtr wykonany z tkaniny i podwieszony w kadzi na zaczepach które służą też do podwieszenia kosza słodowego.W ten sposób pomijam filtrację (cały syf zostaje w tym prymitywnym filtrze) i po schłodzeniu spuszczam(nie ładnie to zabrzmiało) całą zawartość kadzi do fermentora. Natomiast pozostałe 3 części płyną drugą rurką która ma tak usytuowane otwory wylotowe aby wymusić w kadzi ruch wirowy.Na razie tyle ,jak padną jakieś zapytania odpowiem z chęcią.
  14. maria-n

    Sterownik do zacierania

    Cześć Wszystkim! Jak" ktoś" może tanio nabyć przekaźnik swobodnie programowalny Moeller"a - "easy"typu 412 lub 619 RC ,DC to polecam - wczoraj po napisaniu programu uruchomiłem układ .Działa super.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.