Skocz do zawartości

jonSnow

Members
  • Postów

    43
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana jonSnow w dniu 11 Kwietnia 2021

Użytkownicy przyznają jonSnow punkty reputacji!

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia jonSnow

  1. Plastikowe kraniki mają też inną wadę, jak się go za mocno ruszy to czasem zaczynają cieknąć. Raz mi się zdażyło zahaczyć i zlewałem na "cichą" już drugiego dnia
  2. Już rozkminiłem na czym polega obrotowość, mocowanie jest na tyle elastyczne że da się przekręcić całość zgodnie z kierunkiem zakręcania (oczywiście jak się przesadi to coś się urwie)
  3. Wielkie dzięki @WojtekGaaD. Potrafię sporo zrobić na komputerze ale szukanie u majfriendów to jakiś koszmar
  4. Co prawda jestem w robocie ale widze że kran z Fermentasaurus to może być to tylko znaleźć go to już sztuka.
  5. Ale jak się to montuje? Rozumiem że rurką zakrzywiona pod kątem prost jest w środku a ten 8cm uchwyt na zewnątrz i to nim kręcimy góra dół. Do końcowego tri-clamp zakładamy co chcemy np kran ale jak to jest uszczelnione do zbiornika? Czy musi to być wspawane? Jak tak to juz wiem że zapomniałem wspomnieć że mam plastikowy fermentator
  6. Cześć wszystkim, od kilku dni zastanawiam się nad rozwiązaniem problemu spuszczania piwa z fermentatora 100l. W zależności od ilości i typu piwa ilość osadów na dnie jest różna. Próbowałem kilka razy wypompować je pompom ale bez spektakularnych efektów. Albo zaciągnę drożdże albo zapowietrzę wężyk i znowu muszę kombinować. Żeby coś się doedukować sprawdzałem budowę różnych fermentatorów i w jednym stożkowym zobaczyłem boczny kran spustowy. Miał on obrotowe wnętrze tak jak plastikowe krany od wiaderek ale od wewnętrznej strony zamontowaną miał rurkę w kształcie L dzięki czemu głębokość ściągania piwa była regulowana. Czy wie ktoś gdzie można taki kran kupić albo jak zrobić?
  7. Sterownik koniecznie wyposaż we włączniki pomp. Nie wyobrażam sobie pracy bez nich. Już kupiłem włączniki światła i w sobotę dorabiam. Myślałem o tablicy ale nie będzie to wygodne Co do zapowietrzenia, po kilku warkach na HERMSie wiem, że zanim podłącze wyjście węża do konkretnego zaworu, czekam aż pompa wypchnie powietrze. Na zaworze kulowym ustawiam mały przepływ, żeby móc w odpowiednim momencie wyłączyć pompę i podłączyć wąż do odpowiedniego zaworu. - Jakie to proste a jednak o tym nie pomyślałem .... Co do wody, zmierz sobie "martwą strefę" w HLT. Zrobisz to raz, a później za każdym razem po prostu doliczaj te pare litrów. Straty, które generuje przepinanie węży ograniczyłem podkładając po prostu zlewkę i wlewając do niej trochę zawartości węża. Można to później wlać spowrotem. O tym samym pomyślałem bo moja matematyka za pierwszym razem ewidentnie nie zadziałała Temperatura w MT. Kiedy osiągasz daną temperaturę dławisz przepływ na pompie, kiedy chcesz podnieść temperaturę do konkretnej przerwy otwórz zawór na pompie na maksa, wtedy czas znacznie się zmniejsza, choć trzeba przyznać, że mimo wszystko wzrost temperatury z użyciem wymiennika ciepła niestety trwa dłużej niż w garze z bezpośrednim źródłem grzania. Co do temperatury w HLT względem MT, u mnie to zazwyczaj są +2 stopnie różnicy w HLT. A przy maksymalnym przepływie nie wzbudzasz młóta? Na kontrolerach się nie znam, ale też słyszałem tę opinię, żeby kupić wszystko od jednego producenta. Ja zainwestowałem w nie tak drogie Sestos'y i nie żałuję. Inni chwalą sobie również nieco tańsze myPIN'y. I ja jestem kolejnym co mówi: nie mieszać kontrolerów Co do młóta nigdy nie miałem tego problemu. U siebie wsypuje słody do wody, nie odwrotnie. Słód dodaje stopniowo, co jakiś czas mieszając, żeby nie zbiły się grudy. Na zdjęciach nie widzę, ale czy masz w MT wąż wprowadzający wodę na młoto, czy woda leci przez ten króciec widoczny na zdjęciu? Istotny jest ten wąż, który po wsypaniu słodów kładziesz na młoto. Mam wąż (1m) zawinięty. Mam nadzieje że to był błąd z małą ilością wody
  8. Tak, na wyjściu miałem 73C (max 78). Generalnie temperatura na wyjściu z HLT steruje grzałką w HLT.
  9. Witam wszystkich. Wczoraj po raz pierwszy odpaliłem swojego HERMS. Wybór padł na IPA aby przykryć wszystkie niedoskonałości chmielem co okazało się dobrym wyborem bo zgodnie z oczekiwaniami nie wszystko poszło zgodnie z planem . Dla potomnych opisze co i jak poszło. Ostateczny wygląd sprzętu to: Co zadziałało zgodnie z planem: - Utrzymywanie temperatury w HLT i BT było bajką. Regulatory Max-a dogrzewały świetnie i równo utrzymywały ciepło. - AliExpress: ku mojemu zaskoczeniu wszystko co zamówiłem z Ali przyszło i działało świetnie. Grzałki Dernord 240v 5500w nic nie przypaliły i stosunkowo szybko podgrzewały, pompy śmigały, szybkozłączki nie ciekły, płynowskazy zrobiły robotę. Niestety celny mnie dopadł więc wyszło nieco drożej niż bym chciał ale i tak dużo taniej niż w kraju. - "napęd hybrydowy", jak by to powiedzieć rozmiary sprzętu mnie przerosły i stół który sobie zrobiłem okazał się za mały. Z pomocą przyszła stara kuchenka którą miałem zlikwidować. Jak już połączyłem wszystko to szybko doszedłem do wniosku że aż grzech nie skorzystać z palników gazowych jako pomoc dla grzałki. Nieco się obawiałem czy regulator całkiem nie zgłupieje ale na szczęście super się "dostosował" i po osiągnięciu zadanej temperatury grzałka włączała się okazjonalnie a 60L wody zagrzałem do 70 C szybciej niż 20L w garczku - radiatory, wyciągnięcie radiatorów na zewnątrz okazało się dobrym pomysłem. Przy obciążeniu 100% radiatory były ciepłe ale bez niczego można je było trzymać w ręku (wiem że zdeka przesadziłem rozmiarem no ale na forum radziliście raczej przesadzić niż zaoszczędzić). - system, pomimo kilku problemów udało się zrobić 50l piwa więc raczej zadziałało "wszystko" jak powinno - syrena radiowa, cały system mam w garażu a często w trakcie robienia piwa robię coś w ogrodzie czy zajmuje się dzieciakami. Zamiast klasycznej syreny kupiłem dzwonek radiowy i na płytce włącznika znalazłem piny odpowiedzialne za nadanie sygnału. Bezpośrednio do nich wlutowałem sterowanie od zegara. Efekt, dzwonek zabieram ze sobą a HERMS do 100m mnie znajdzie - grzałki montowane na tri-clamp, gdzieś o tym czytałem i udało mi się dopasować rozwiązanie do mojej grzałki. Właściwie to jest to część z której jestem najbardziej zadowolony. Przy czyszczeniu BT łatwo wyjmowana grzałka okazała się zbawienna. Co nie zadziałało: - przygotowanie sprzętu. Niby wszystko wcześniej przygotowałem i sprawdziłem ale jednak gdzieś coś rosiło, coś było nie ustawione i dziesiątki innych problemów. Wniosek: nie wiem czy da się wszystko przetestować więc przy pierwszej warce polecam zarezerwować całą sobotę (u mnie 9-10h z sprzątaniem) - brak odpowietrzników do pomp. Uruchamianie pomp okazało się dość problematyczne pomimo stosunkowo szerokiego węża (fi 13/19). Pompy nie chciały "zassać" choć woda już do nich doszła. Wniosek: dołożyć 50zł i zrobić odpowietrzanie - brak włączników pomp. Niby mały detal ale ja pierdziele jak by to pomogło. Jedną ręką ruszałem wężem, drugą wkładałem wtyczkę do gniazdka a nogą podnosiłem wąż z drugiej strony aby w końcu zaskoczyło. Wniosek: włączniki muszą być. - Ilość wody - przeliczyłem wodę do słodu jak w przypadku garczka i tu zong. Tu parę litrów tam pare litrów i wody brakło. - Utrzymywanie temperatury w MT. Zakładam że to kwestia wprawy ale przez długi czas nie mogłem dojść do chcianej temperatury. Początkowo temperatura w MT (68 C) nie chciała rosnąć choć w HLT ustawiłem 73 C. Dla testów ustawiłem 78 C i ruszyło ale szybko przegiąłem i w MT miałem 70 C. Wnioske: więcej cierpliwości? - oszczędność 100zł na całej konstrukcji. No cóż, cena całości już dawno przeszła założenia więc zamiast kupić 3 regulatory Max-a (~170 każdy) kupiłem 2 i jednego REX-a. Max-y fajnie czytały i zgadzały się z dwoma innymi termometrami (elektryczny i klasyczny). REX głupiał i sam nie wiedział co pokazać. Wniosek: lepiej mieć wszystko na jednej marce bo inaczej można dostać kota w głowę. Ja do zaoszczędzonej stówki dołoże dwie i wymienie REX-a (i to by było na tyle jeśli chodzi o oszczędności) - Zacieranie i wysładzanie, tu ewidentnie coś spierdzieliłem. Na początku wszystko wydawało się dobrze ale pod koniec zacierania okazało się że młóto nie "zeszło na dno". Brzęczka była ładna i klarowna ale chyba żle wyliczyłem wodę potrzebną do MT. Przy wysładzaniu chciałem to naprawić ale po dodaniu 15-20l wody młoto podnosiło się i dalej nie chciało zejść poniżej cieczy. Wniosek: sam nie wiem co zrobiłem źle. Czy "mieszacie" zacier jeszcze raz po pierwszym rozmieszaniu? A może jak na początku zacierania jest za mało wody to już posprzątane? Mam nadzieje że komuś się ten post przyda tak jak mi przydały się inne. Wielkie dzięki @Robert87 za pomoc przy sterowaniu i wielu innym za pomoc w innych sprawach. Chetnie usłysze co zrobiłem źle bo pszenica już na mnie czeka
  10. @anatom wielkie dzięki, za pomysł. Genialne w swojej prostocie
  11. Tylko jak zawsze ważne jest stężenie Możesz zdradzić ilo procentowe używasz? Po tym roztworze przelewasz wszystko jeszcze raz wodą tak?
  12. Jakie stężenie pirosiarczanu stosujesz? Też 3-5%?
  13. Czyli najpierw 2h wodorotlenkiem sodu (Soda kaustyczna) ~4%, potem płukanie ciepłą wodą z Pirosiarczanem (żeby zneutralizować sode) i na końcu czystą wodą tak (info o piro znalazłem tutaj https://distripark.com/aktualnosci/video-soda-kaustyczna-wodorotlenek-sodu-zastosowanie-uzytkowanie-porady#Browar)?
  14. Np: https://www.ceneo.pl/35640618 i to powinno dać radę? Myślałem o https://twojbrowar.pl/pl/akcesoria-piwowarskie/laboratorium/enzybrew10-750g?search_query=czyszcz&fast_search=fs bo mam gwinty teflonem uszczelnione ale cena jednago i drugiego to kosmiczna różnica
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.