kalizorro
-
Postów
5 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez kalizorro
-
-
Hej,
Mam taką zagwozdkę.
Mam ESB na s-04 w lodówce, kończy się burzliwa. Pierwsze 4 dni szło w 16 stopniach, teraz podbiłem do 18. Na ten moment piwko ma coś koło 4,5BLG.
W piątek będę przelewał na cichą. Temat jest taki, że mam 1 lodówkę i mocne ciśnienie na warzenia kolejnego piwka.
Pomysł jest taki żeby cichą przeprowadzić poza lodówką w temperaturze pokojowej (~20C-25C), i nastawić już nowe piwerko w lodówce.Czytałem trochę forum i różnych wpisów i mam ambiwalentne odczucia, gdyby ktoś mógł zwalidować moje tezy:
- cicha jest głównie żeby wyklarować piwo - czy klarowność wpływa znacząco na smak? estętą nie jestem, więc może być ciut mętniejsze
- na cichej piwo delikatnie dofermentowuje - w temperaturze wyższej będzie miało łatwiej żeby ewentualnie dofermentować?
- najistotniejsza jest kontrola temperatury podczas pierwszych kilku dni fermentacji burzliwej - wnioskuje, że na cichej grzyby nie wytworzą niechcianych substancji jak im dam wyższą temperaturę, bo też ich za dużo już nie będzie (gęstwę zabieram)
- gdybym przetrzymał piwko na cichej w lodówie do końca to czy po zabutelkowaniu jest to 100% bezpiecznie żeby przenieść je do temperatury pokojowej (wzrost o 5-7 stopni), czy np. powinienem piwko jeszcze przytrzymać w lodówie?
- czy znaczenie temperatury fermentacji cichej jest takie same dla górniaków i piw dolnej fermentacji? tj. czy bezpieczniej jest 'puścić wolno' górniaki od piw dolnej fermentacji?
-
13 minut temu, smola napisał:
Myślałem, że ten kolor to od nagromadzenia drożdży w jednym miejscu. We wszystkich butelkach (jeśli masz inne niż zielone), czy tylko w zielonych?
Są butelki gdzie mam czysty kremowy osad. W zielonych po prostu bardziej widać pod światło. Akurat resztę brązowych mam w pionie, posadzę je na poziomo i będę obserwował.
Dałeś mi do myślenia, pewnie po prostu niedomyte butle, stąd takie brzydkie gradienty niewpływające na smak. -
13 minut temu, smola napisał:
To weizen, w nich naturalnie występuje osad drożdżowy, który jest pożądany w tym stylu.
Tak, to co mnie martwi/zastanawia to, że ten osad potrafi mieć kolor ciemno-zielony/czarny. Spodziewałbym się kremowych odcieni.
-
Hej,
Mam niepokojący osad drożdżowy w gotowym zabutelkowanym piwie.
Realne jest, że to jakaś późna infekcja, która dopiero wyszła w butelkach?
Zasyp pszeniczny 40%, 40% pilsneńskiego, reszta munich + po 200 słodów specjalnych. Fermentowane wb-06.
Piwko niechmielone na na zimno, filtrowane a'la bazuką na cichą, więc wykluczam jakieś drobiny chmielu.
Leżakuje ~20dni w temperaturze pokojowej (koło 20-22 stopni)
Piwko smakuje raczej tak samo jak przy butelkowaniu, nie czuje żeby było zepsute, pije je regularnie od butelkowania, żadnych perturbacji żołądkowych też nie miałem.
Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
No właśnie się zastanawiam na ile trzymanie rygoru temperaturowego w tym stadium fermentacji dla drożdży górnej fermentacji ma znaczenie.
Na cichą przelewam, bo chce zebrać gęstwę i dać chmiel na zimno.