Jaszkob
-
Postów
2 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Aktywność reputacji
-
Jaszkob przyznał(a) reputację dla krzychoo w Własne piwo w mieszkaniu
Żona coś tam buczy po nosem ale generalnie się przyzwyczaiła. Pomaga mi fakt że koleżanki i koledzy z pracy żony czekają na kolejne moje warki i zdarza się, że sama mnie zapędza do warzenia. Sąsiedzi pewnie się zastanawiająco to za zapach.
-
Jaszkob przyznał(a) reputację dla Jastrząb w Własne piwo w mieszkaniu
Siema. Zdecydowanie nie, ja go uwielbiam, a dzieci pytają co tak słodko pachnie. No przy chmieleniu trochę inaczej, ale też ładny zapach. Nie mniej to kwestia gustu, ale nie jest to coś odwracającego. To na ekstraktach, takie doświadczenie. Przy zacieraniu trochę inaczej, większą objętość gotujesz i więcej się skrapla ?
-
Jaszkob przyznał(a) reputację dla wizi w Własne piwo w mieszkaniu
Dopuki nie gotujesz lub nie zacierasz to nie masz co się martwić zapachem.
Brewkity i ekstrakt słodowy mieszasz z wodą. Trwa to na tyle krótko, że nic sąsiedzi nie wyczują. Zacieranie to inna bajka. W bloku na klatce schodowej czuć było mocno, kiedy warzyłem ?
Co do fermentacji to czasami pachnie siarką, głównie w przypadku drożdży do piw pszenicznych. Pozostałe aromaty są znośne. Domownikom może przeszkadzać bulkanie z rurki. Ale na to też jest sposób. Nie fermentujesz w sypialni, zamiast nalewania wody wkładasz watę do rurki lub jej nie stosujesz, a jedynie rozszczelniasz pokrywę.