Skocz do zawartości

LeCezar

Members
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez LeCezar

  1. W dniu 17.05.2023 o 10:34, wizi napisał(a):

    Więcej nie uciekanie a jak jeszcze zostało trochę cukrów to drożdże mogą coś tam dojeść i dogazować piwo.

     

    Gęsty ten roztwór. Mam nadzieję, że dobrze rozmieszał się w piwie. Jak nie to możesz mieć nierówno nagazowanie piwo i granaty. To by wyjaśniało też dlaczego zdarzyło się, że piana wychodziła z butelki.

    Piana wychodziła przy otwarciu z butelki, nie przy zamkniętej. Granatów też nie ma.

     

    Jedyne o czym myślę, to że faktycznie roztwór się nie zmieszał dobrze, ale to i tak specyficzne, że na razie żadne piwo nie jest porządnie nagazowane.

     

  2. Stoi cały czas w piwnicy, temperatura obecnie mniej więcej podobna do tej z lodówki. Przelecenie jeszcze raz kapslownicą coś da? Nawet jeżeli gaz już uciekł? 

    22 godziny temu, punix napisał(a):

    Ten roztwór to ile glukozy na ile wody? Może był zbyt gęsty i się nie rozmieszało dobrze?

    4g na butelkę piwa + nie pamiętam dokładnie, ale albo szklanka, albo 2 szklanki wody. Zagotowałem to wcześniej żeby glukoza się rozpuściła.

  3. Cześć!

    Poniekąd wracam z tematem :) 

     

    Zastosowałem się do Waszych rad:

    -piwo postało pełne 3 tygodnie,

    -cold crush 5 dni w piwnicy,

    -przelałem do drugiego pojemnika fermentacyjnego przy użyciu wężyka i pończochy,

    -w pojemniku znajdował się przygotowany już roztwór wody z glukozą, nie pamiętam dokładnie ale chyba 4g na butelkę,

    -zabutelkowałem, 5 dni postało w ciepłym i wyniosłem do piwnicy.

     

    Na początku pierwszych 5 dni po rozlaniu do butelek piwo fajnie się pieniło, widać było że ładnie się gazuje, kilka butelek otworzyłem i piana dosłownie wylewała się z butelki.

    Obecnie po 3 tygodniach w piwnicy co otworzę butelkę to prawie nie ma gazu, nie czuć go :/ 

    Co poszło nie tak, że na początku było okej, a w tym momencie gaz jakby uciekł? Wina butelkowania, złej maszynki do kapslowania czy czegoś innego?

     

  4. Godzinę temu, wizi napisał(a):

    Poczekaj na koniec fermentacji. Z tego co piszesz to piwo fermentuje dopiero 11 dni. Możesz lekko podnieść temperaturę, aby pobudzić drożdże do metabolizmu ubocznych produktów fermentacji.

     

    Po 3 tygodniach w wiadrze zmierz Blg. Kolejny raz po kolejnych 3 dniach. Jak nie spada to kilka dni cold crash i butelkowanie.

     

    Roztworu cukru nie dolewasz do wiadra z piwem. Albo bezpośrednio do butelek albo do drugiego pojemnika (łatwiej o równomierne nagazowanie) i na to wężykiem spuszczasz brzeczkę znad drożdży. Przy porządnym cold crash pończocha nie jest potrzebna.

     

    P.S. Pończochę możesz założyć na wylot wężyka przy przelewaniu do drugiego pojemnika. Do przelewania do butelek nie polecam jej używać.

     

    O, to brzmi spoko :) dzięki!

    Godzinę temu, INTseed napisał(a):

    Czekasz na koniec. Przelewasz z dodatkiem witaminy C tak 2g. Dodajesz chmiel ze 400g.
    Temperatur trzymania i ile to ci nie powiem.
    Pod koniec obniżasz do 0C. Przelewasz przez kranik i filtr do nowego z dodatkiem wody cukru i 2g witaminy C. Mieszasz dobrze całość. Butelkujesz.

    Wysłane z mojego KB2003 przy użyciu Tapatalka
     

     

    A dlaczego dodatkowy chmiel jeszcze mam dodać?

    I witamina C? Nie doczytałem nigdzie o tym do tej pory.

  5. 14 minut temu, INTseed napisał(a):

    Musisz zrobić pomiar czy już jest koniec fermentacji. Rób FFT zawsze.
    Najlepiej sypać chmiel po przelaniu bo drożdze go oblepiają. Ale znowu utleniasz piwo.
    Jak obniżysz temperaturę to nie przenoś fermentora tylko przelej z filtrem z ponczochy w tym miejscu co stoi. Oczywiście wcześniej robisz roztwór na nagazowanie.


    Wysłane z mojego KB2003 przy użyciu Tapatalka
     

     

    Czyli w najlepszym rozwiązaniu powinienem przelać na cichą i wtedy chmielić na zimno? :)

    A w obecnej sytuacji poczekać na koniec fermentacji, zrobić roztwór z glukozy i nastawu do nagazowania, dolać do brzeczki i rozlać przez pończochę do butelek?

    Dobrze rozumiem?

     

    Dzięki za radę.

  6. Cześć,

     

    jestem początkującym piwowarem i w tym momencie mam nastawioną 3cią warkę.

    Zdecydowałem się zacząć przygodę od brewkitów żeby nauczyć się podstaw, a potem samemu robić zacier ;) 

     

    Odnośnie najnowszego nastawu mam kilka pytań i wątpliwości o które chciałbym się Was poradzić.

    3cia warka została nastawiona z brewkitu: https://allegro.pl/oferta/brewkit-pink-grapefruit-ipa-piwo-domowe-12243740066

    Dodany 1kg glukozy, brzeczka miała 12BLG na start, drożdże ruszyły po około 30h. W zestawie dodany był chmiel do chmielenia na zimno, dodany po 7dniach od nastawu przy BLG 5 (tak jak w instrukcji od producenta). Obecnie z dodanym chmielem brzeczka stoi od wtorku, nadal widać i słychać, że drożdże pracują. 

     

    Moje pytania są:

    - ile czasu łącznie brzeczka powinna jeszcze stać aby była gotowa? Czy aż do momentu opadnięcia drożdży na dno wraz z chmielinami, czy do zakończenia fermentacji? Dość sporo jeszcze się ich unosi.

    - piwo jest bardzo mętne i chciałbym je wyklarować, czy wystarczy zrobić kilkudniowy cold crush (i wystawić np. do budynku na zewnątrz który nie jest ogrzewany i temperatura będzie w okolicach 2stopni), czy przelać piwo na cichą fermentację?

    - czy jeżeli przeleję na cichą fermentację i zleję piwo (w pojemniku fermentacyjnym mam kranik wraz z reduktorem osadu) to nie wykończę drożdży i będzie wtedy problem z refermentacją w butelkach?

    - czy cold crush i cichą fermentację wykonuje się po zakończonej fermentacji?

     

    Nie chciałbym zabić smaku piwa, ani drożdży więc poradźcie proszę co zrobić żeby fajnie wszystko wyszło :)

    Dzięki!

    IMG20230401115107.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.