Skocz do zawartości

Mateoo

Members
  • Postów

    45
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mateoo

  1. @zasada dziękuje Ci bardzo! Bardzo ułatwiłeś mi szukanie, jestem mega wdzięczny
  2. Podałbyś jakieś przykłady i jakby to miało działać i przykład takiej lodóweczki?
  3. Dzień dobry. Powiem krótko, zrobiłem już kilka swoich piw. Niestety rok temu się przeprowadziłem i nie mam tu piwnicy. Bardzo tęsknie za piwowarstwem i zastanawiam się, czy jest może jakiś sposób żeby to obejść? Czy są może jakieś specjalne lodóweczki do których się mieści fermentor itp? Szukam jakiegoś rozwiązania, póki co czekam na zimniejsze dni i raz wstawie piwo w piwny u mamy. Ale to niestety jest kawałek i chciałbym to nadzorować dlatego szukam czegoś żebym mógł to zrobić u siebie.
  4. Nie mam niestety zdjęć. Drożdże najpierw uwodniłem w chłodnej wodzie i dodałem na końcu do fermentora. BLG mierze cukromierzem w cylindrze pomiarowym.
  5. Witam. Mija półtora tygodnia od kiedy wstawiłem piwo pszeniczne z brew kitu z drożdzami SafBrew WB06. Dzisiaj chciałem sprawdzić jak BLG... i tu lipa! Wszędzie pływają białe twarde grudki wielkości surowego ziarna od popcornu. Ja to piwo oczywiście już wylałem, bo nie dość że te grudki to jeszcze fermantacja ledwo co poszła bo BLG spadło tylko o 2. Temperatury były około 20 stopni. Piwo już w zlewie ale chciałbym wiedzieć, gdzie ewentualnie popełniłem błąd.
  6. No ok ale ja też wlałem do piwo oprócz butelek do party kegów a tam pompka zasysa z dna więc lepiej będzie chyba wstrząsnąć przed rozlewaniem co? Czy jak ten osad stwardnieje to nie będzie go zasysać? Piwo zamierzam podawać gościom na święta.
  7. Witam. Mija półtora tygodnia od kiedy zabutelkowałem piwa. Robiłem z brewkitu z drożdżami SafLager 189. Wziałem dzisiaj jedno piwo na spróbowanie i ogólnie wyglądało spoko dopóki nie zacząłem ruszać butelką, wtedy z dna się podniosły chyba drożdże ale wyglądały jak takie białe pływające gluty. Dodam, że jak się to wstrząśnie to ono się po prostu rozpuszcza z łatwością i nie jest to nic "trwałego" jak prawdziwy glut. Spróbowałem jedno piwo nalewając sobie nie ruszając dna i w smaku jest ok. Myślicie, że to piwo jest zepsute? Czy może jest ok i powinienem potrząsać butelkami przed nalaniem do szklaneczki? Jak potrzeba to zrobie zdjęcie.
  8. Dobra powiem tak, żona przez przypadek nacisnęła pokrywę fermnetora i ciśnienie wypchało trochę wody z rurki... Od tej pory rurka normalnie bulka xD Śmiechu warte ale problem rozwiązany xD
  9. Jeżeli o to chodzi to zawsze przed fermentacja intensywnie wszystko mieszam w fermentorze żeby się dobrze napowietrzyło, czytałem, że przed fermentacją tak się powinno zrobić ale na dalszych etapach już nie.
  10. Dzień dobry. Wstawiałem 6 dni temu piwko pszeniczne z brewkitu. Użyłem drożdży SafAle WB-06. I sprawa wygląda tak, po dwóch dniach fermentacja ruszyła, rurka bulkała 1 dzień ale przestała. I teraz zastanawiam sie czy ma może wpływ na to, że wody w rurce fermentacyjnej jest za dużo? Widzę, że ta woda jakby się przesuwa jakby chciało ją przepchać a nie mogło. Druga sprawa to zastanawiam się też czy to przez to, że wstawiałem 15 litrów piwa a fermentor ma 30 litrów. Dodam jeszcze, że pokrywka widać że jest jakby "nabrzmiała" lekko wybrzuszona. Myślicie, że to piwko dalej fermentuje? Coś powinienem zrobić? Mogę wyjąć rurkę fermentacyjną i odlać z niej trochę wody? A może po prostu poczekać kilka dni i sprawdzić czy fermentacja się skończyła? Temperatura brzeczki wynosi 20 stopni. Pozdrawiam
  11. Trzymałem je w piwnicy tam gdzie piwo fermentowało. Temperatura 17-20 stopni. Piwo w stylu ale. Teraz udało mi się zrobić bardzo smacznego lagera, właśnie fermentuje tym razem już w piwnicy jest tylko 13 stopni więc myśle, że warunki dobre. Chce zabrać to piwo do rodziny na święta i po prostu chce to dobrze zrobić.
  12. @Reters używałem też czeskich dropsów do gazowania i efekt ten sam co z glukoza.
  13. Witam. Interesuje mnie czy są jakieś inne na warunki domowe sposoby gazowania piwa? Zrobiłem już swoje 4 warki, każdą gazowałem metodą refermentacji (dawałem około 4g glukozy na pół litra piwa) i w każdej z nich poziom gazu pozostawiał wiele do życzenia. Gaz również bardzo szybko się z piwa ulatniał praktycznie po dwóch minutach już go nie było czuć w piwie. Piwa trzymałem przez 2 tygodnie nawet do miesiąca ale efekt w każdym był taki sam. Refermentowane były w takich samych warunkach w jakich przebiegała burzliwa fermentacja. Dlatego szukam alternatyw najlepiej jakieś fizyczne wprowadzenie gazu do piwa, są może jakieś maszyny lub metody żeby coś takiego zrobić? Pozdrawiam Mateo
  14. Zmierzyłem i puka raz na 25 sekund. To dobrze?
  15. Fermentor stoi na takim regale na samym dole ale nie na ziemi.
  16. Witam! Przygotowałem sobie piwko typu Golden Ale i odstawiłem do piwnicy gdzie aktualnie w środku dnia jest 16,5 stopnia. I zastanawiam sie, czy to odpowiednia temperatura. Pytam bo fermentacja co prawda ruszyła ale rurka pyrka bardzo wolno raz na 30 sekund i nie zrobiła się żadna piana. Podczas robienia poprzednich piwek rurka pyrkała jak szalona i było dużo piany. Użyłem drożdży Safale US-05 i brewkitu BlackRock Golden Ale. Myślicie żeby przełożyć fermentor w cieplejsze miejsce? Pozdrawiam
  17. Witam. Zrobiłem już swoje 3 warki za pomocą brew kitów. Idąc za Waszymi radami, na początku nie bawiłem się w dodawanie żadnych dodatkow i piwa wyszły całkiem ok aczkolwiek chciałbym swoje następne piwo zrobić już z dodatkami. I teraz pytanie, takie dodatki jak goździki czy kolędra mam dodawać tak samo jak chmiel do fermentora z brzeczką czy np. zagotować te goździki i inne dodatki w litrze wody i potem dodać do fermentora? Z góry dzięki za jakiekolwiek rady, nadal się uczę ale bardzo polubiłem to hobby
  18. Dzień dobry. Zrobiłem już dwie warki z dwóch różnych brew kitów. Jedno to było piwko pszeniczne z brewkitu firmy muntons a drugo to brew ferm special belge. Oba piwka wyszły całkiem dobrze ale w obu czuć taki kwaśnawy posmak.Nie wiem ten posmak chyba smakuje jak drożdże. I teraz pytanko da się tego jakoś uniknąć? Może zlewać na cichą? Nie wiem bo jedni piszą tak a drudzy inaczej bo zlewanie na cichą ma swoich zwolenników i przeciwników. Niemniej jednak chętnie bym się pozbył tej kwasowości w kolejnych piwach, nie to że to jakoś przeszkadza ale smakuje trochę dziwnie przez to. Jakieś rady przyjaciele?
  19. Nie mam pojęcia ale skoro rozwiązanie z cukierkami działa, to będę z niego korzystać. W dodatku cały cukierek nie rozwala butelek 0.33 i są świetnie nagazowane!
  20. Dobra słuchajcie, prawdopodobnie była jakaś zła glukoza bo do piwek dodałem po 1 cukierku z glukozą i po tygodniu było elegancko nagazowane i się pieniło. Wcześniej użyłem zwykłej glokozy po około 3,5grama na butelke i nie było żadnego efektu.
  21. Kapslownica stołowa GRIFO na kapsle 26 mm - tą kapslownice posiadam, uważam że jest dobra. Dobra dzięki za rady sprawdzę później jak to BLG i przeniose piwka w cieplejsze miejsce.
  22. Tak butelki syczą przy otwieraniu ale nie ma ani piany ani prawie nie czuć gazu w piwie. Tak użyłem na bank glukozy. Ogólnie chciałem użyć cukiertów, ale używam butelek 0.33 i bałem się granatów. Niemniej jadnak dzisiaj wrzuce do dwóch butelek po pół i po całym cukierku żeby zobaczyć jaki będzie efekt i będę wiedział na przyszłość. A jakieś rady jak uratować reszte piwa?
  23. Minął kolejny tydzień a piwo nadal nienagazowane. Próbowałem inne butelki i jest to samo...
  24. W 18 stopniach. Drożdże akurat użyłem tych co były w brew kicie z firmy brew ferm. Jak to kolejna próba nagazowania? Że niby mam wszystkie butelki otwierać i na nowo glukoze dawać?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.