Skocz do zawartości

Junior87

Members
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Junior87

  1. No i pijemy 😏 czy jestem zadowolony? Pół na pół. Trochę słabo nagazowane, piany praktycznie brak, w smaku hmmm jakoś w pamięci mam inne wzorce pilsa. Łyk i smak piwa po czym robi się gładko na języku i wchodzi gorycz, ale taka o plastikowym smaku. Na plus że da się wypić, nie było granatów, nie było zakażenia. Jak żem se narobił to se wypije.
  2. Tak eterna, najwyraźniej butelka była wadliwa, ogólnie to pierwszy raz butelkowałem i jedne szły lżej, drugie ciężej i tak przez myśl przemknęło mi: ciekawe kiedy coś jeb..ie i ile ludzie potracili piw przy tej czynności... A za kilka chwil było puk... 🤣
  3. Witam ponownie, dzięki wam uzbroiłem się w cierpliwość i czekałem pełny miesiąc i dopiero wtedy piwo według wskazań zakończyło fermentację. Wczoraj dodałem cukier na refermentację i zabutelkowane. Niestety zawsze musi być pierwszy raz więc pierwsze piwo, pierwsze butelkowanie i pierwsze straty... Strzeliła szyjka butelki, na szczęście tylko jedna 😉 Teraz czekamy znowu... A fermentory stoją puste.... 🤔
  4. Stan na dzień dzisiejszy. Wydaje mi się że lepiej zacząć od brewkitu niż standardowego warzenia.
  5. Tak brewkit i drożdże z gozdawy, zobaczymy co będzie jak na razie mi smakuje 😁 kurde rzuciłem się a podobno Gozdawa nie jest taka dobra (choć produkcja w moim mieście).
  6. Właśnie nie chcę ryzykować dlatego pytam, muszę odstawić niecierpliwość 😋 na filmikach i przepisach wszystko jest pokazane ale brak niektórych rzeczy.
  7. Czym wtedy się sugerować i jak obliczyć ile wtedy dać cukru?
  8. Cześć chciałbym się was poradzić lub otrzymać mentalne wsparcie 😁 wiem że takich tematów było i jest od groma ale po przeczytaniu wszystkich mam już mętlik w głowie. Otóż po wielu latach spełniłem swoje marzenie i zrobiłem piwo (warzeniem nazwać tego nie można 😋) z brewkitu. Zakupiłem gozdawę German pils + słód jasny. Według instrukcji i filmików miało być szybko, łatwo i smacznie a już powoli tak nie jest... Popełniłem kilka błędów ale jakoś tam się to piwo robi. Na samym początku wszystko według instrukcji, woda + zagrzane słody + woda + drożdże i czekamy. Błąd nr 1. Nie sprawdziłem temperatury na początku ale na pewno była powyżej 20* ponieważ bulte z wodą stały w domu + zagrzany słód. Błąd nr. 2 nie sprawdziłem od razu BLG (dopiero po 2 dniach). Wiadro zostawione było w temperaturze około 17* i fermentacja ruszyła dopiero po niecałych 48h.... Wtedy sprawdziłem blg i wynosiło 11. Po 6 dniach znów kontrola i pokazało 8,5 blg, po 4 kolejnych 6,5 blg po czym piwo zaczęło się klarować, piana zaczęła opadać. Po dwóch dniach znów blg 6,5 i tutaj się wystraszyłem że fermentacja może się już zakończyła, BLG nie opada, przy wlewwniu do probówki piwo lekko gazuje i jest dobre. Nie wiem czy butelkować ale przy takim wysokim blg nie wiem ile dać cukru na refermentacje i jeszcze milion pytań czy temp. nie była za niska itd. Przeniosłem wiadro do pomieszenia gdzie jest około 20, 21*, rurka co jakiś czas się odzywa i dzisiejszy pomiar wskazał blg na poziomie 5,5. Proszę o poradę i wsparcie w mej niecierpliwości czy jeszcze zostawić czy coś robić dalej? Piwo nastawione 13.10, fermentacja ruszyła 15.10 a dziś jest 30.10...sam nie wiem 😁 pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.