Bzdura, wielokrotnie doświadczalnie się o tym przekonałem. No chyba, że ma się w głębokim poważaniu wszystkie podstawowe zasady zdrowej fermentacji.
3 dni to za mało. Lepiej tydzień. Z kocem też uważaj. Zacznij fermentację trochę poniżej dolnej granicy optymalnej temperatury dla danego szczepu. Drożdże i tak ją podniosą. Dopiero jak fermentacja zacznie spowalniać użyj koca, aby spadek temperatury, nie uśpił drożdży.
Wygotowana pończocha nałożona na wylot wężyka. Chmiel zostanie w środku. Tylko uważaj, aby nie natlenić piwa i nie wciągać za dużo na raz chmielu.
Ale zamiast chmielenia na zimno, możesz wrzucić chmiel po wyłączeniu palnika i schładzać piwo. Lub chmielic w whirpoolu.
Gdzie tak się śpieszysz z butelkowaniem. Zostaw 3 tygodnie w jednym pojemniku, w międzyczasie podnieś temperaturę, skoro skoczyła Ci w trakcie fermentacji. Po 3 tygodniach sprawdź Blg. Po kolejnych 3 dniach znowu i jak się nie zmienia to butelkuj.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.