Nadejszła ta wiekopomna chwila i po pierwszej warce z puszki postanowiłem sięgnąć głębiej tajników piwowarskich. Jutro będę zacierał moje pierwsze "pifko".
Zamówiłem w BA gotowy zestaw z ześrutowanymi ziarnami (dziś mi dostarczono).
Skład zestawu India Pale Ale:
- słód Pale Ale Weyermann 4,4 kg,
- słód Caraamber ? 0,3 kg,
- chmiel Marynka 40 g (granulat),
- chmiel Challenger 20 g (granulat),
- chmiel Fuggles 30 g (granulat),
- drożdże górnej fermentacji Safale US-05 11,5 g
Od siebie postanowiłem dodać jeszcze 5g mchu irlandzkiego, chyba nie zaszkodzi, jak myślicie?
W instrukcji jest napisane w ten sposób:
Chmielenie:
- 40g Marynki w 5 minucie gotowania,
- 20g Callenger w 35 minucie gotowania
- 10g Fuggles na ostatnie 3 minuty gotowania
- 20g Fuggles - chmielenie na zimno podczas fermentacji cichej (7-10 dni)
Ciekawi mnie to chmielenie na zimno, czy w tego rodzaju piwach jest to standardowa procedura, która dodatkowo wpływa na aromat piwa?