Skocz do zawartości

madmac

Members
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez madmac

  1. eee, zanim dokonam czynu ostatecznego, spróbuję organoleptycznie
  2. to dam sobie spokój i nastawię nowe. Wątpię jednak żebym czekał tak długo
  3. OK. ide dołożyć. Tak wogóle to jestem pod ogromnym wrażeniem odzewu na tym forum. Zdaję sobie sprawę że ciągłe odpowiadanie na te same lub podobne pytania może być męczące ale jednak można i dziękuję za to wszystkim!!!
  4. W sumie to nie wiem dlaczego tak mało, chyba bałem się przesadzić. Reszta paczki wylądowała w lodówce (paczka miała 11g). Mam wrzucić wszystko??
  5. wieczorem zadałem ok 3 g drożdży. Poczekam napewno, niewiele mam do stracenia. Temperaturę którą podałem wskazuje mi termometr przyklejony na fermentatorze. Podejrzewam jednak że nie jest to dokładne wskazanie.
  6. Dlaczego nie można ? Źle się wyraziłem. Miałem na myśli "powyżej". Tak mi doradzono. Temperatura burzliwej tego Stouta wahała się między 23 a 26°C. Brzeczka była chyba nieźle napowietrzona, a w każdym razie nie pominąłem tego etapu.
  7. Przelałem ponieważ tak było w instrukcji. Wszędzie gdzie czytałem, wyznacznikiem była ilość dni a nie blg. Poszukam później, ale w jednym z opisów było stwierdzienie, że przy przelewaniu nie ma sesnu mierzyć blg bo to nic nie znaczy. Cóż ide dosypać grzybków...
  8. Mnie póki co zeszło z 13 do 3.5 i nie wiem ile jeszcze trzymać na burzliwej. Martwi mnie jednak coś innego i może też mi pomożecie. Pierwsza nastawiona warka (stout od WESa) po 5 dniach burzliwej przelana na cichą. Przy przelewaniu bylo 5°Blg i od tygodnia nic sie nie zmienilo. Wiem ze ponizej 4 nie mozna zabutelkowac ale nie wiem co teraz zrobic...
  9. Poczekam zatem jeszcze 2-3 dni. Pomierzę, zdegustuję i dowiem się prawdy.
  10. Przedwczesną się okazała moja radość Piana opadła, nic się nie dzieje. Czy fermentacja burzliwa może przebiegać w sposób cichy?
  11. Ulitowały się chyba nad moimi nerwami i ostentacyjnie utworzyły nieznaczną piankę na powierzchnii. Wciąż jednak nie mogę tego nazwać fermentacją burzliwą
  12. A czy w przypadku gdyby nie ruszyly sa jakies sposoby na ratunek?
  13. Drożdże nawodnione w temp 28 (ok 20min) stopni tak samo jak brzeczka.
  14. Witam, proszę napiszcie z własnego doswiadczenia po ilu godzinach może zacząć się fermentacja. Nastawiłem właśnie drugą warkę ze BREWKITA Coopers Traditional Draught. Minęło 12 godzin i nic się nie dzieje. Pierwsza warka ruszyła po 6 godzinach (WES Stout). Po ilu godzinach powinienem zacząć się martwić i czy można to w jakiś sposób uratować.
  15. Dziękuję wszystkim za porady. Myślę że wiem już co robic. Mam rurkę z kranikiem więc po (cyt.) "zassaniu paszczu" zakręcę kranik i przepłuczę go gorącą wodą a dalej wiadomo.
  16. Panowie, zapytam jeszcze informacyjnie, jako że lubię zdobywać nową wiedzę. Co sądzicie o tym żeby burzliwą przeprowadzić w fermentatorze z kranikiem i reduktorem osadów. Przelewanie działałoby wtedy grawitacyjnie.
  17. Dzięki, za pomoc. Mam jeszcze ostatnie pytanie. Czy suche drożdże mogę wsypać bezposrednio do fermentatora (tak piszą w instrukcji ale nie zalecają), czy najpierw je namoczyc w wodzie (tak jest napisane na drożdzach, ale wspominają cos o szoku termicznym :rolleyes:), czy robic starter :o.
  18. Chodzilo mi o część kranika pozostającą po zewnetrznej stronie fermentatora W koncu ta czesc jest podatna na czynniki zewnetrzne.
  19. Dzięki za podpowiedzi, czas się brać do roboty. Pozdrowiam
  20. Witam serdecznie wszystkich na forum. Po zagłębieniu się w temacie warzenia domowego piwa (dzięki temu forum przedewszystkim) postanowiłem że spróbuję. Jak postanowiłem tak zrobiłem i w dniu dzisiejszym dotarł do mnie zestaw WES II. Zestawu opisywać nie muszę - wszyscy wiedzą. Była nawet instrukcja obsługi więc jako nowicjusz ruszyłem do lektury i jak to z instrukcjami bywa, zaczęły się schody (wątpliwości). Część odpowiedzi znalazłem na forum ale kilka drobnych pytań pozostało. Wybaczcie, jeżeli to już było (a było napewno) ale po dwóch godzinach siedzenia na forum już mi sił nie starcza a końca nie widać... 1. Dezynfekcja przy pomocy pirosiarczynu. Fermentator płuczemy lub spryskujemy i... odstawiamy do góry nogami czy w normalnej pozycji?? Może to głupie ale w jednej pozycji będze spływało a w drugiej parowało a ja nie wiem czy to ma znaczenie. 2. Czy do burzliwej fermentacji używamy przykrywki z rurką, czy tej drugiej bez rurki ale nie wcisniętej do końca. Jak to wygląda też z cichą? 3. Przelewanie przy pomocy wężyka z jednego fermentatora do drugiego. Instrukcja kategorycznie zabrania ściągania przy pomocy ust. Skoro tak to jak to robicie? 4. Ostatnie pytanie znowu dotyczy dezynfekcji przy pomocy pirosiarczynu. Przed cichą fermentacją dezynfekuję drugi fermentator wraz kranikiem. Wkręcam kranik, przelewam piwo i po 7 dniach kiedy przychodzi do butelkowania kranik po zewnętrznej stronie nie jest już zdezynfekowany. Czy to ma znaczenie? Przepraszam jeszcze raz jeśli się powtarzam i z góry dziękuję wszystkim za podpowiedzi. Artur
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.