-
Postów
36 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez proton
-
-
Zarejestrowałeś się tutaj żeby narzekać na przepisy ?
Zarejestrowałem się, bo odkryłem takie forum. Generalnie nie piszę na forach, tylko czytam, ale myślałem, że ktoś może ma coś do powiedzenia na temat tych przepisów, więc napisałem.
-
Jesli taka drobnostka przeszadza Ci w rozpoczeciu interesu, to radze bys poszukal innego zajecia.
Bo na pewno nie bedzie latwiej, jak juz bedziesz prowadzil taki sklep.
Dlaczego uważasz to za drobnostkę?
-
Odpowiem Ci inaczej: jakoś wiele sklepów piwowarskich w Polsce funkcjonuje. Więc da się. A skoro się da, to znaczy, że po prostu wolisz marudzić niż robić. W takim razie prowadzenie sklepu po prostu nie jest dla Ciebie. Zajmij się dalszym robieniem warek, zamiast nazywać ludzi lemingami.
Skąd wiesz, że nie robię? Mam od dawna zarejestrowaną działalność, a teraz zacząłem układać klocki tej układanki i nóż mi się w kieszeni otwiera jak napotykam na takie debilizmy. Po protu uważam te przepisy za durne i zwykłem nazywać rzeczy po imieniu. Tak już mam.
I tak to obejdę, bo w nocy wpadłem na pewien pomysł, a urzędasy w łapę ode mnie nie dostaną.
-
Dokładnie. Owszem, przepisy są upierdliwe, ale sporo z nich po prostu ma swój sens. Choćby właśnie te o przechowywaniu, temperaturach itd.
Ja osobiście nie chciałbym kupować produktów, które ktoś trzymał w warunkach "widzimisię"
Wybacz crosis ale przez takich ludzi jak ty założenie w Polsce czegokolwiek jest wyczynem. Będziesz spał spokojnie wiedząc, że słód jest trzymany w 15 a nie np. 13 C? Nie rozumiem takiego podejścia... to chyba osoba, która się tym zajmuję wie lepiej od bab z sanepidu w jakich warunkach może trzymać słód. Jeśli proton sprzeda ci stęchły towar to po prostu więcej nie kupisz u niego a jego interes upadnie.
Otóż to. Ale polskie lemingi tego nie rozumieją. Im wmówiono, że normy i przepisy to najświętsza sprawa. Dla ich bezpieczeństwa. Żeby żyło się lepiej. I żeby ktoś na tym zarobił.
Jakoś od kilku tysięcy lat albo więcej ludzie jedli to co mieli dostepne i ludzkość przetrwała, tylko teraz nagle ważne jest nie to co powinno.
-
Wołałbyś takie z wyłożonej glazurą i ogrzewanej w zimie piwnicy czy z obory lub stodoły ze szczurami?
A co do jakości produktów, to kupisz raz, nie spodoba ci się jakość i drugi raz nie kupisz. I sklep upada. Proste jak budowa cepa.
-
Miałem nie raz.
Nie widze nic złego w tym, żeby słód był przechowywany w piwnicy zamiast w oborze (obora warunki spełnia).
-
Ale użeranie się z urzędasami i durnymi przepisami jest poniżej mojej godności.
No to już masz odpowiedź
Wszystkie inne przepisy były do przejścia, ale ten nie. I co się dziwisz że mnie to wk....? W łapę dawać na pewno nie zamierzam.
-
Mam i to nie małe. 80 warek w 7 lat.
Tylko jedna nieudana, więc po co te uszczypliwości.
Mam pomysł, lokal, kasę na start, swoje receptury, więc nie widzę przeszkód.
Ale użeranie się z urzędasami i durnymi przepisami jest poniżej mojej godności.
-
Żeby móc magazynować i przepakowywać produkty spożywcze (słód' date=' chmiel) trzeba mieć zezwolenie Sanepidu, poza tym pomieszczenie nie może być np. piwnicą. Dla mnie to jest jakieś chore.[/quote']
Całe szczęście, że nie otwierasz tego sklepu...
Dlaczego?
-
Myślałem o założeniu sklepu internetowego z produktami dla piwowarów. Niestety nie jest to takie proste. Żeby móc magazynować i przepakowywać produkty spożywcze (słód, chmiel) trzeba mieć zezwolenie Sanepidu, poza tym pomieszczenie nie może być np. piwnicą. Dla mnie to jest jakieś chore. Poczekam chyba na lepsze czasy;) Co o tym myślicie? Myślał ktoś z was o założeniu takiego sklepu?
Wiem, że to forum konkurencyjnego sklepu, ale może nie skasują postu;)
Założenie nowego sklepu
w Sklepy dla piwowarów domowych
Opublikowano
A co rozumiesz przez prawidłowo przechowywany? Słód na swoje potrzeby przechowuję po kilka lat w czystej piwnicy (żadnych szczurów i myszy!), z umywalką, glazurą. Widziałem jak przechowują słód u producenta i nie nazwałbym tego warunkami higienicznymi.