Skocz do zawartości

dżony

Members
  • Postów

    112
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez dżony

  1. Zbiera się już po fazie wysokich krążków, jak piana zaczyna opadać i jest zaklejona drożdżami, ale jeszcze zanim utonie. Zwykle jest to czwarty dzień fermentacji.

     

    Ja się spotkałem z opinią, że zbiór deki powinien nastąpić ok. 48 godz. po zafermentowaniu. Brzeczka zakwaszana jest stosunkowo szybko i część substancji goryczkowych i białek wytrąca się do takiej brązowej mazi Po tym czasie, jeśli w pianie są jakieś drożdże, zn. że za szybko 'wypadły' z piwa i są raczej mało użyteczne.

    W Polsce browary stosowały tą metodą, gdy posiadały otwartą fermentację, np. Poznań, Grodzisk itp.

    Braun-hefe to chyba właśnie deka...

  2. Piwo było rozlewane do butelek w środę. Dziś była mini degustacja i stwierdziliśmy czemu by nie otworzyć nawet takiego młodego :) wylały się tony piany...

    Sądziliśmy, że to była ostatnia butelka nalewana tak na dziko, ostatki, lejek, niepełna, te sprawy, ale nie. Otworzyliśmy jeszcze dwie inne, to samo.

    Butelki były wyprażane przez 30min w 170C. Najważniejsze, że piwo nie ma zupełnie żadnych zmian w aromacie czy smaku (Premium bitter, chmielony na 60IBU).

    Jest bardzo smaczny. Piana jedynie ma lekki aromat mleczno-maślany, później zanika.

    Jak dla mnie to po prostu zakażenie jakimś pleśniakiem typu Fusarium czy Aspergillus ;/ Jakie wasze zdanie?

     

    Piwo przy otwieraniu tryska pianą i po pewnym czasie przestaje, czy piana po otwarciu niezbyt szybko, przez dłuższy czas, równomiernie opuszcza butelkę? Jest różnica pomiędzy przegazowaniem a gushingiem spowodowanym zakażaniem Fusarium. Najgorzej jak jest jedno i drugie :P

  3. Na kondycję drożdży taka mała ilość wody raczej nie wpływa; słyszałem opinie, że skroplona woda na skosie zwiększa ryzyko jego zakażenia podczas manipulacji z otwartą probówką. Nie wiem ile w tym prawdy, ale 'profesjonalnie' wykonanego skosu z wodą jeszcze nie widziałem.

    O korki z celulozy do probówek zapytaj wujka googla. Raczej trudno dostępne i baardzo drogie - zresztą jak prawie wszystko do mikrobiologii.

    Można za to łatwo coś podobnego zrobić z ligniny w rolkach dostępnej w aptece. Trzeba tylko bardzo ciasno zwijać uprzednio nawilżając ligninę rozpylaczem.

  4. zrobiłem drugi raz skosy w życiu,pierwsze to porażka,agar się nie zestalił,za drugim razem niby wszystko ok,tylko po ścięciu się agaru została tam jakby kropla czy 2 wody tak sobie pływa po tej powierzchni ,pewnie to para osiadła na ściankach przy pasteryzacji,to jest normalne,czy jakoś da się tego uniknąć?.

    Da się, co najmniej dwa sposoby:

    - możesz wlewać sterylną pożywkę uprzednio upłynnioną i schłodzoną do ok. 45-50 st. C do jałowej probówki

    - lub do pasteryzacji/tyndalizacji/sterylizacji zamykać probówki korkami z celulozy i pozostawiać na kilka dni w ciepłym miejscu do odparowania wody - przy okazji będziesz widział czy podłoże jest sterylne

  5. Oczywiście chciałbym skosztować tego piwa ale cena jest strasznie wysoka.

     

    Zaraz, to Ty chcesz klonować piwo, którego nigdy nie próbowałeś? Nieźle.

    A miałeś okazję skosztować jakiegokolwiek flandryjskiego czerwonego? To jest bardzo specyficzny styl i nie wszyscy w nim gustują.

    A cena za butelkę 0,75 jest taka jak za dobre bułgarskie wino lub kiepskie francuskie :D Znam droższe piwa, niekoniecznie lepsze.

  6. Ja tylko dodam, że większość piw flandryjskich czerwonych fermentowana jest mieszanką drożdży z bakteriami kw. mlekowego i dzikimi drożdżami, jeszcze zanim trafi do beczek na długie leżakowanie. Wyeast ma w ofercie taką odpowiednią mieszankę, nigdy jej nie używałem, ale gdybym miał okazję, to raczej na pewno nie zrobiłbym z niej startera, tylko wrzucił do maks. 20l brzeczki. Rozmnażanie wielu szczepów różnych drożdży i bakterii w jednym naczyniu nie jest dobrym pomysłem, jeśli chce się zachować ich oryginalny stosunek ilościowy.

    O produkcji Rodenbacha do poczytania (po ang.) -> http://www.brewery.org/brewery/library/Rodnbch.html

    Zdrowych Świąt i Hoppy Christmas :smilies:

  7. Bogi - rób piwo które będzie Tobie smakowało, a że czasem docenią go sędziowie to dodatkowa zasługa. Co do metryczek to nie spodziewaj się wiele po nich bo w nich nie ma zbyt wiele treści. A co do ocen to jest to sprawa bardzo subiektywna. Ja na przykład ostatnio dostałem dwie metryczki tego samego piwa. W jednej, że balans słodko-gorzki wzorcowy i doskonała pijalność, a z wad za duża paloność. W drugiej, że za słodkie, mdłe i puste, a paloności nie czuć wcale. Inni sędziowie i inne odczucia smakowe. I ja się temu nie dziwię. Także trzeba nabrać trochę dystansu do sprawy.

    pozdrawiam

     

    Trzeba brać pod uwagę, że żadne piwo oceniane przez sędziów nie będzie opisane "ogólnie". Człowiek to nie maszyna, żeby intensywność wrażeń smakowo-zapachowych zapisywał cyfrowo, bezwzględnie. Nasze zmysły funkcjonują systemem względnym, porównawczym (np. zapamiętanych wzorów, piwa referencyjnego, poprzedniej próbki itp.) Każdy ponadto może inaczej odbierać pewne bodźce, jeden może mieć bardzo niski próg wyczuwalności pewnej substancji, drugi dosyć wysoki. Do tego dochodzą indywidualne preferencje smakowe. W przypadku konkursów z określonymi kategoriami oceniania wg. stylów, zgłoszone to samo piwo do różnych kategorii nie może uzyskać takiego samego opisu/pozycji, bo oceniane jest przede wszystkim wg. stylu, zatem wrażenia porównywane są z idealnym stylowo piwem, zapisanym w "głowie" oceniającego :)

  8. Jedną z niezaprzeczalnych jego zalet jest (między innymi) to, że pozwala zredukować ilość soli w potrawie (mniejszy dodatek soli kuchennej daje ten sam efekt)

     

    Nie znam się na chemii, ale wydaje mi się, że to stwierdzenie jest tak prawdziwe, jak obniżanie cholesterolu ze smalcu za pomocą masła :D

    Glutaminian sodu w przyprawach takich jak magii powstaje w wyniku hydrolizy białek, do której stosuje się m.in. kwas solny. W wyniku reakcji powstaje chlorek sodu - sól kuchenna. Magii zawiera tą sól, stąd dosypanie jej dodatkowo do potrawy wydaje się zbędne.

  9. Z dopuszczeniem do użytku powinieneś dać sobie radę, trochę trzeba się tylko nachodzić.

     

    Ze sprzętem chińskim jest taka ogólna zasada: czasem przychodzi to co zamówiełeś, a czasem nie, i jest problem.

    Mogą przyjść inne tanki, z rdzewiejącej stali, z niehigienicznymi spawami, i co im Pan zrobisz?

     

    Tak jak pisze coder: jak sprzęt ma CE, to w Europie nie będzie problemu. Natomiast diabeł tkwi w szczegółach: nie tylko jakość materiałów pozostawia dużo do życzenia, wykonanie jest raczej byle jakie: widać, że na prędko. Niekiedy sam projekt takiej warzelni jest spaprany: spotkałem się z za dużymi szczelinami w sicie filtracyjnym, whirlpoolem z odciągiem gorącej brzeczki na środku dennicy czy filtracją zacieru wymuszaną nie grawitacyjnie, a pompą. To jest trochę jak loteria, pomimo wcześniejszych ustaleń, zdjęć, rysunków itp. Chińczycy potrafią przysłać i tak co innego.

  10. Oficjalna informacja od organizatora:

     

    10 listopada 2012r. w Poznaniu odbędzie się I POZNAŃSKI FESTIWAL PIWA I IV POZNAŃSKI KONKURS PIW DOMOWYCH.

    Impreza w tym roku odbędzie się w hali nr 3 na Międzynarodowych Targach Poznańskich, 100 metrów od dworca głównego .Festiwal organizują dwa podmioty:

    - Ambasada Piwa (ul. Wożna 5)

    - Setka Pub (wszystkim w Poznaniu znanybiggrin.gif).

     

    Krótki opis imprezy:

    - godz. 8 do 13 giełda birofilistyczna z wieloma atrakcjami (konkursy , loterie).

    Patronatem tytularnym jest BROWAR FORTUNA, dlatego możemy spodziewać się wiele gadżetów wypuszczonych specjalnie na imprezę.

    - od godz. 13 - BIESIADA PIWNA, podczas której przy gigantycznym wyborze piwa z kranów będzie można toczyć wielogodzinne rozmowy.

     

    W trakcie trwania imprezy odbędzie się IV Poznański Konkurs Piw Domowych oraz pokaz warzenia piwa. Atrakcją będzie również mini ULICA PIWNA, na której będzie można kupić najróżniejsze piwa: od polskich, poprzez belgijskie do rzadkich egzotyków. Dodatkowo po godzinie 18 odbędzie się kilka koncertów mniej lub bardziej znanych kapel.

    Zakończenie Festiwalu planujemy na godzinę 22 lub 0.00 - sami jeszcze nie wiemy. Ale już dziś warto zarezerwować sobie 10 listopada.

    ZAPRASZAMY WSZYSTKICH SERDECZNIE i waszestout.gif

     

    - - -

     

    Ponadto, w związku z licznymi prośbami, przesunięta została ostateczna data dostarczenia piw na konkurs.

    Zatem prosimy dostarczać swoje piwa do 2 listopada.

  11. Dzięki wszystkim za wizytę; bardzo się cieszę, że znaleźliście czas na wspólne spotkanie i piwowarskie ploty :D

     

    Dla ciekawych tego, co powstało, załączam przepis:

     

    - słód wiedeński - 5700g

    - słód monachijski - 1300g

    - słód karmelowy - 300g

     

    Zeus - 14,2% AA

    Citra - 12,7% AA

    Cascade - 8,6% AA

    Centennial - 9,6% AA

     

    Zasypanie: 45 st. C.

    62 st. C - 15 min.

    pH: 5.4

    72 st. C - 40 min

    78 st. C - filtracja

     

    Gotowanie brzeczki - 90 min

    Chmielenie:

     

    10g Zeus, 60 min

    10g Citra, 60 min

    10g Centennial, 60 min

    14g Citra, 45 min

    14g Cascade, 30 min

    14g Centennial, 30min

    14g Cascade, 15 min

    14g Citra, 15 min

    14g Cascade, 5 min

    14g Citra, 5 min

    14g Citra, 0 min

     

    Na zimno w planach:

     

    14g Centennial

    14g Citra

     

    IBU: ok. 64

     

    W sumie wyszło ok. 31l. o ekstrakcie 14,5 Blg przy wydajności warzelni 75%.

    Nadmienię tylko, że powyższe chmielenie jest autorskim pomysłem Szymona z Setki.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.