Skocz do zawartości

mdusz

Members
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mdusz

  1. Cześć,

     

    Po kilku miesiącach cichej inwigilacji forum postanowiłem zacząć opisywać

    aktywność mojego domowego browarku. Za dużo tego pewnie nie będzie

    - żona, dziecko, 10h pracy dziennie - ale tak się wkręciłem, że czas musi sie jakoś znaleźć by uwarzyć

    coś raz na 2 miesiące.

     

    W ostatnie dni 2011 roku postanowilen zrobic mojego drugiego Weizena.

     

    Warka #10 - 30.12.2011

     

    2,9kg pszeniczny Wayermann

    1,8 pilznenski Wayermann

    0.25 kg Carapils Wayermann

     

    Drożdże Wyeast 3068 Weihenstephan Weizen

     

    Postanowiłem pierwszy raz zacierać dekokcyjnie w lodówce turystycznej:

    - woda 13l.

    - 30 min 44 st.

    - 40 min 67 st.

    - 30 min 70 st.

     

    Filtracja(oplot):

     

    - klarowanie - prawdziwa masakra, po 25 min nadal leciała breja poddałem się - wniosek - chyba za dużo pszenicy

    - pierwszy odciek 20 Blg

    - gęstość przed chmieleniem 11Blg

     

    Chmielenie

     

    30g Hallertau Hersbrucker 60min.

     

    gęstość końcowa 12,2Blg

    ilość piwa: 21l.

     

    Chłodzenie 40min do 23st.

     

    Zadanie 1-litrowego startera przygotowanego 2 dni wczesniej:

    1 dzień puchnięcia w torebce + 1 dzień na mieszadle magnetycznym

    Brzeczki nie napowietrzałem.

     

    Temperatura otoczenia 21 st.

     

    Po 12h fermentacja burzliwa pełną parą, bardzo duża piana.

    Po 23h piwo chciało wyjść z fermentatora, chyba przesadziłem z tym starterem, przeniosłem pojemnik

    w pośpiechu do wanny przed samym wyjściem na zabawę sylwestrową :) jak sie okazało dobrze zrobiłem.

    Teraz się boję o zakażenie, nie otwieram, tylko rurkę umyłem i wyparzłem.

     

    Poza piwem, dzień wcześniej po otwarciu paczki drożdży zaszczepiłem je do pięciu skosów

    przygotowanych przed świetami. W ciągu tygodnia nic na nich się nie zalęgło więc chyba są sterylne.

    Nigdy tego nie robiłem ale wygląda że cos na tych skosach wyrosło więc teraz

    drożdżaki śpią sobie spokojnie w lodówce.

  2. Ja także chciałbym pogratulować wszystkim laureatom i podziękować organizatorom za bardzo

    sympatyczne wydarzenie. Piwo AIPA od Szałpiw było wyśmiemite - nigdy wcześniej czegoś takiego nie piłem.

     

    Jestem początkującym piwowarem domowym pasją robienia piwa mocno zaraziłem się zaledwie

    kilka miesięcy temu. To mój pierwszy post na forum.

     

    Piwo pszeniczne, które zgłosiłem pochodziło z mojej pierwszej warki

    ze słodów, która zrobiłem we wrześniu. Wszystkim moim znajomym smakowało więc postanowiłem dowiedzieć się

    co sądzą o nim eksperci.

    Po ogłoszeniu wyników dowiedziałem się dzięki uprzejmości Pana Wojtka,

    że moje piwko dostało się do finału więc traktuje to jako prywatny mini sukces (a może szczęście - tego jeszcze nie wiem).

     

    Na koniec pytanie: czy ktoś może powiedzieć kiedy i w jaki sposób można będzie otrzymać metryczkę z oceną piwa ?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.