Wczorajszy dzień to nie tylko warzenie, ale i degustacja poprzednich produkcji
Irish Red Ale - piwo o miłym słodowym smaku i lekkiej goryczce. Udało się uzyskać umiarkowany aromat słodowy i delikatne wyczuwalne nuty palonego jęczmienia. Powiem szczerze, że pyszne - jest to zdecydowanie najlepsze piwo jakie udało mi się uwarzyć.
Dry Stout - piwo mocno słodowe o bardzo wyraźnej nucie "kawy z mlekiem" ciemne jak noc, z ładną pianą (zdjęcie zrobione już po paru minutach od nalania). Piana o dość fajnej konsystencji, jednak wyszła nieco ulotna, może potrzebuje jeszcze odrobinę czasu w butelce?
Piwo ogólnie dobre, a przypadło do gustu szczególnie mojej żonce ja jednak preferuję nieco inne smaki, choć i to z przyjemnością wypijam, właśnie dla odmiany