Skocz do zawartości

m44

Members
  • Postów

    58
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez m44

  1. Browar Cieszkowski powędrował na sam dół listy w zapiskach piwowarów. Bardzo mnie to zmartwiło, więc z samego rana, jak tylko to zauważyłem, powiedziałem do siebie: m44, nie może tak być, musisz natychmiast warzyć. :ble: Tak też zrobiłem.

     

    #6 Stout 12°Blg (zestaw z homebrewing.pl)

     

    Słody:

    Słód pale ale Weyermann 4kg

    Słód karmelowy ciemny Strzegom 0.1kg

    Słód palony Strzegom 0.3kg

    Płatki jęczmienne 0.4kg

     

    Chmielenie

    Lubelski 30g

     

    Drożdże Safale US-05 już wsypałem.

  2. Mam w domu jeszcze ok. 1kg piro-sodu i śmierdzi to strasznie. Od następnej warki zamierzam płukać tym cały sprzęt na dworze (jeśli nie będzie morzu). Jeśli zaś chodzi o butelki, to jak są spleśniałe od wypłukuje je w wannie w gorącej wodzie i czyszczę szczotką aż wszystkie syfy wylecą. Potem jak już nie śmierdzi wkładam butelki do piekarnika i wypiekam kilka minut. Tak robię z nowymi butelkami, natomiast te co już mam zawsze po spożyciu piwa myję, żeby później było mniej problemów. Wtedy wystarczy tylko trochę szczotką przejechać nad zlewem i od razu do piekarnika. :D

  3. Fermentatorów nigdy za wiele. Już się przekonałem jak musiałem używać do cichej fermentatora z kranikiem, którego używam tylko do rozlewania piwa do butelek. Ja w tych fermentatorach robię również wino, a to trwa trochę dłużej. JK

    Wino też robię, ale w balonach. Teraz mam nastawione dwa 15 litrowe. Co ciekawe, drożdże płynne w jednym z gąsiorów szybciej opadły na dno, a w drugim używałem suchych (wyglądem przypominały mi fragmenty kory drzewnej) i w tym fermentujące wino jest bardzo nieklarowne. Czy wy też macie taki doświadczenia z drożdżami winnymi?

  4. Wczoraj w nocy przelałem piwo na cichą. Odfermentowowało do 3blg. Ma przyjemny, delikatny smak połączony jednocześnie z średnią goryczką (dla mnie idealna). Piwo po przelaniu do fermentora mocno sie pieniło. Obecnie jest jeszcze mało klarowne, ale mam nadzieję że za tydzień/dwa się wyklaruje i nic złego sie z nim nie stanie.

  5. Zawsze dezynfekuje pirosiarczynem ale tak jak napisał coder, jeśli dobrze nie odparuje, to na następny dzień dobrze opukać jeszcze cały sprzęt wrzątkiem z czajnika, żeby chociaż wymyć resztki roztworu pirosiarczynu - ja tak zawsze robię, bo wydaje mi się, że podczas mojego pierwszego warzenia te resztki lekko wpłynęły na smak piwa. Nie żeby nie dało się tego wypić, ale jakieś takie lekkie posmaki i zapach pirosiarczynu na początku się utrzymywał. Z czasem jednak smak zmienił się na lepsze.

  6. Ja zasysam ustami i piwo wychodzi. To tylko kolejny argument na nabijanie kasy za pozostały sprzęt - przecież nie bez potrzeby piszą o tym w instrukcjach dla piwowarów, że najlepiej mieć syfon z pompką, żeby nie dotykać ustami. Chodzi o to, żebyś go potem w sklepie kupił. O sterylność trzeba dbać, ale bez przesady. Zrobiłem do tej pory 4 warki, zawsze zasysałem ustami i nic piwu nie było.

  7. Ja zawsze dezynfekuje sprzęt dzień przed. Natomiast łyżeczki, termometr i innego drobniejsze rzeczy po dezynfekcji czasami zdarzyło mi się położyć na blacie kuchennym, potem tego używałem i do tej pory piwo wychodzi, chociaż może miałem szczęście ? :) O higienę i sterylność trzeba dbać, ale bez przesady, żeby nie popaść w jakieś schorzenie nerwicowe na punkcie czystości w piwowarstwie. ;)

  8. Jak to powiedział Lepper: "ze względu na mały czas czasu..." nie używałem dlaje tego filtratora tylko zmieniłem go na poprzedni własnej konstrukcji ze zwykłego wiadra. Dzisiaj zabrałem się za warzenie lagera:

     

    #5 Lager

    słód pilzneński 4,0 kg

    słód karmelowy jasny Cara-hell 0,25kg

     

    Zacieranie

    30" w 64*

    30" w 74*

     

    Chmielenie

    Goryczka ok. 30g Target (w szyszkach) przez 55"

    Aromatyczny ok 20g Saaz (granulat) przez ok. 5-10"

     

    Uzyskałem 18l brzeczki. Drożdże zadane (S-23).

  9. Czy ktoś z Was korzysta z filtratora z BA? Pytam o to, bo właśnie filtruję i wysładzam, wszystko siedzi już w filtratorze jakieś 15 minut i nici. Jak zamieszam, to poleci bardzo mętna brzeczka i do tego jeszcze takim tempem, że zejdzie na to kilka godzin. Czy u Was też tak jest?

  10. Wczoraj warzyłem:

     

    warka #27 - piwo testowe ?-04 WES

     

     

    Tak jak poprzednie piwo testowe z WES'a:

     

     

    Nachmielony ekstrakt testowy ?-04 WES 1,7 kg + woda kranówa z Krakowa-Podgórza. Razem 10 litrów.

    Taka aptekarska ilość piwa jest spowodowana tym, że chcę sprawdzić, do jakich piw nowy produkt WES'a się będzie nadawał.

     

    drożdże Saflager S-23

     

     

    blg 13

     

     

    0,33 l brzeczki pozostawione do refermentacji

     

     

    Piwo wyjdzie średnio chmielone o ciemno bursztynowym kolorze. Brewkit będzie się chyba nadawał na monachijskie ciemne lub na marcowe, zależnie od ilości wody i dodanych ekstraktów.

    Mam pytanie, czy te drożdże dolnej fermentacji S-23 nie pozostawiają takich dziwnych posmaków jak np. S-33 (nie wiem jak to nazwać, drożdżowe czy estrowe). Bo zrobiłem ostatnio piwko pszeniczne na S-33 i mocno czuć drożdże, ciekawy jestem czy S-23 są bardziej neutralne.

  11. Mam pytanie. Czy 50g chmieli Target i 50g chmielu Saaz wystarczy by nachmielić 2 warki typu lager? Goryczkowego to chyba nie potrzeba dużo, ale aromatycznego można by dać po 25g - czy to wystarczy?

     

    Aha, i czy koniecznie trzeba dodawać do lagera jakiś dodatek innego słodu np. carapils lub innego karmelowego? I czy drożdży suchych można użyć dwa razy?

  12. Zapasy Ciemnego Ale i Jasnego Ale (obydwa mocno chmielone, a te drugie zacieranie wg. przepisu z piwo.org) powoli się kończą. Pszeniczne leży sobie w butelkach już kilka tygodni, ale jeszcze go nie spożywam, bo coś mi nie podchodzi (zbyt drożdżowe posmaki).

     

    Niedawno na kilka dni do Polski przyjechał kolega (pracuje w Anglii). Zabraliśmy do plecaka kilka piw (Jasne Ale - to z przepisu piwo.org) i kumple dziwili się, że można zrobić tak dobre piwo w domu. Rzeczywiście sami stwierdzili, że takie piwko jest idealne na letnie upały. Trzeba będzie na wiosnę to piwa nawet z dwa razy powtórzyć, żeby było na lato co pić. Tymczasem mamy zimę i temperatury sprzyjają, aby uwarzyć coś dolnej fermentacji. Z racji, iż fundusze mam trochę ograniczone, postanowiłem zamówić 10kg śruty słodowej z Bogutynmlyna + jakieś dodatkowe słody w małych ilościach jako dodatki w zasypie, odpowiednie porcje chmielu i suche drożdże, aby uwarzyć tanio jakiegoś lagera. :)

  13. Mam tę kadź (w zasadzie dwie bo jedna jest pęknięta, a druga pochodzi z reklamacji tej pierwszej). Niestety dotychczas nie miałem okazji sprawdzić jak to działa, ale na oko widać, że raczej się sprawdzi. Wcześniej filtrowałem zwykłym wiaderkiem z wywierconymi dziurami (nawiasem mówiąc bardzo niewygodnym, gdyż nie pasował idealnie do fermentora) i dawałem radę, więc myślę, że z tą kadzią filtracyjną idealnie pasują do plastikowego wiadra też będzie ok. Jak przetestuję to zdam relację.

  14. Niestety nie wiem, jakie to były drożdże. Dostałem je w opakowaniu foliowym, a nie w "fabrycznej" torebce, która opisywałaby ich zawartość. Będę musiał chyba przedzwonić do BA i się o to dokładnie zapytać. Jeżeli okazałoby się, że są to S-33, to byłbym trochę zawiedziony, gdyż liczyłem, że pod nazwą "specjalne drożdże do piw pszenicznych" będą właśnie te nowe WB-06.:/

  15. Kusi mnie, żeby przy następnym piwie dodać trochę suszonych owoców podczas gotowania (np. słodkich suszonych gruszek lub suszonych śliwek). Suszone śliwki chyba niektórzy nawet dodawali do piwa, czy ktoś może o takim czymś słyszał, a może nawet pił takowe?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.