Witam grzecznie.
Jako że to nasze (moje i kumpla) pierwsze kroki w tej pięknej dziedzinie tworzenia arcydzieł piwnych, jak i na tym forum, z góry przepraszam za pytania jakie okażą się doświadczonym browarniczkom i browarnikom oczywiste.
W nocy z soboty na niedzielę postawiliśmy pierwszą warkę (Draught z brew kita). Blg początkowe 10 Blg z wczoraj 1. Już przed wczoraj wieczorem (rano jeszcze chodziło) zauważyłem, że piwo przestało fermentować (woda w rurce fermentacyjnej już nie bulgocze). Na cichą nie przelewamy (brew kit), podobno nie jest to konieczne a to nasz pierwszy raz, więc obawiamy się trochę o umiejętności. Trochę prawdę mówiąc dziwi mnie niewiele ponad 48h fermentacji (bo mniej więcej tyle chodziło) ale skoro Blg niskie i rurka ucichła prawie 2 dni temu, nie ma chyba na co czekać. Dzisiaj będziemy butelkować i tu mam parę pytań:
- butelki po Tyskim, płukane zaraz po wypiciu piwa wystarczy dokładnie umyć i wypalić w 180 stopniach, czy koniecznie trzeba Iodoforem traktować?
- ile czasu trzymać butelki w piekarniku, celem oczyszczenia z tego co nie potrzebne?
- cukier dodawać do butelki przed zapełnieniem jej piwem, czy lepiej po zapełnieniu?
- jakie są minimalne i maksymalne temperatury składowania/leżakowania zabutelkowanego piwa?
To tyle pytań na chwilę obecną. Mam nadzieję, że będzie wam się chciało trochę podpowiedzieć nowicjuszom, zanim nie wrócimy z pracy by butelkować.
Z góry dzięki!