Skocz do zawartości

reizer

Members
  • Postów

    44
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Super!
    reizer otrzymał(a) reputację od KHOT w RIS 30 BLG   
    Ja do RISów używam tylko nottinghamy albo mangrove jack's new world strong ale i wg mnie sprawdzają się dobrze, zwłaszcza jak się zrobi z nich starter.
  2. Super!
    reizer otrzymał(a) reputację od yapko w Płatki dębowe   
    Szperając w internecie znalazłem parę użytecznych informacji tutaj i tutaj. M.in. poniższy wykres, który co prawda ma zastosowanie do dębu, ale będę się na nim wzorować opiekając drewno czereśniowe. Niestety nie ma na nim informacji dotyczących czasu opiekania, za to w wątkach pojawiały się czasy rzędu od 2 do 3 godzin. Sporo użytkowników moczyło płatki/kostki w whiskey przed dodaniem do piwa.
     

     
     
    Mój plan jest taki: część płatków będzie opiekane 2h w temp. ok 110°C (na wykresie 230*F), reszta 2h w ok 200°C (400*F na wykresie), z tych opiekanych w wyższej temp. część zwęglę nad palnikiem. Potem na jakieś 2-3 lub nawet 4 tygodnie postoją w słoiku ze spirytusem albo wódką. Do piwa pewnie je dodam około połowy czerwca na jakieś 1-1,5 tygodnia fermentacji cichej. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to zdam relację z wyników.
  3. Super!
    reizer przyznał(a) reputację dla Lodzermensch w Artykuł: BYO Smoked Beer - Piwa Wędzone   
    Tyt. oryginału: Smoked Beer
    http://byo.com/stori...720-smoked-beer
    Author: Chris Colby
    Issue: Grudzien 2008
     
     
    Koledzy tibek i Cichus wrzucali jakies artykuly wiec i ja przetlumaczylem cos na szybko. Artykul dotyczy wedzonych piw, niestety tak jak poprzednio tlumaczylem na sluzbowym laptopie bez polskich znakow i mozliwosci ich wlaczenia. Poprawki/sugestie mile widziane
     
    Artykul:
     
    Wędzone piwa wywołują żywiołowe reakcje ze strony pijących. Próbując wędzone piwo po raz pierwszy część osób mówi: "smakuje jak ognisko, ohyda!", inni z kolei: "smakuje jak ognisko, pyszne!". Pierwszy wędzonym piwem, jakie kiedykolwiek piłem było Marcowe z Browaru Schlenkerla. Zakończyłem właśnie rok nauki i relaksowałem się w barze z przyjaciółmi. Bar ten miał ogromny wybór piw do wyboru, dlatego każdego razu, gdy tam bylem próbowałem spróbować przynajmniej jednego nowego. Pamiętam, że bylem pod wrażeniem wędzonego, prawie bekonowego charakteru tego piwa. Akurat niedługo przedtem zacząłem przygodę z piwowarstwem domowym, wiec jeden z moich przyjaciół zapytał: „jak oni to zrobili?". W tamtym czasie nie miałem pojęcia. Żadna z moich książek o piwowarstwie domowym nie mówiła nic o wędzonych piwach. W tamtym czasie podejrzewałem, ze gotowe piwo leżakowane jest w specjalnej, drewnianej beczce bądź dym jest przez nie przepuszczany. Jak się okazało bylem w błędzie. Warzenie piwa wędzonego nie wymaga żadnej specjalnej techniki czy sprzętu, jedyne, co jest niezbędne to specjalny składnik – słód wędzony. Słód wędzony jest zwykłym słodem, który został poddany procesowi wędzenia. Na rynku dostępne są komercyjne słody wędzone, można też spróbować uwędzić słód w warunkach domowych.
     
    Tak naprawdę możesz uwarzyć wędzoną wersje każdego piwa, jakie tylko chcesz jednakże komercyjne przykłady sprowadzają się do kilku styli. Dwa browary w Bambergu (Niemcy) – Schenkerla oraz Spezial – produkują wędzone lagery i ale od wieków. Są to: wędzone marcowe, koźlaki, koźlaki dubeltowe i pszeniczne. Amerykańskie mikrobrowary również eksperymentowały z wędzonkami robiąc głownie wędzone portery (prawdopodobnie chodzi tu o piwa górnej fermentacji np. wędzony brown porter a nie wersje bałtycka – przyp. Tłumacz).
     
    Wędzenie
     
    Dym, jako substancja posiada wiele składników i jego działanie na pożywienie zostało dogłębnie zbadane. Najczęściej wędzonym pożywieniem są ryby (szczególnie łosoś), szynka, bekon, kiełbasy, sery i wiele innych produktów, włączając w to oczywiście wędzony słód używany w produkcji piwa i whisky.
     
    Dym zawiera szereg składników, które opóźniają psucie się jedzenia, na przykład aldehyd mrówkowy, kwas octowy a także fenole. Część z tych fenoli ma również właściwości przeciwutleniające. Właśnie te właściwości dymu spowodowały jego użycie przy konserwowaniu ryb, na długo przed upowszechnieniem techniki mrożenia. Antyoksydanty utrzymują oleje i tłuszcze na powierzchni ryby a także zapobiegają jej psuciu. To, w polaczeniu z zazwyczaj soleniem i suszeniem, pozwalało przechowywać rybę tygodniami. PH dymu jest również bardzo niskie, zazwyczaj poniżej 2.5, co czyni go środowiskiem niezbyt przyjaznym rozwojowi mikroorganizmów.
     
    Obecnie jednak pożywienie jest wędzone przede wszystkim z powodu wnoszonych walorów smakowych. Kiedy drewno jest palone może pachnieć karmelem, chlebem, owocami, kwiatami, wanilia, goździkami i wieloma innymi zapachami. Oraz oczywiście wędzonością. Charakter wędzonki zależy mocno od rodzaju drewna używanego do wędzenia a także sposoby tegoż wędzenia. Wiele składników dymów jest bardzo aktywnych w związku z tym wędzoność w pokarmie może z czasem słabnąc.
     
    Pomimo tych wszystkich wspaniałych właściwości dymu posiada on także niestety cechy wpływające niekorzystnie na zdrowie. Podczas palenia drewna wydzielają się niekorzystne dla zdrowia węglowodory aromatyczne, z których wiele jest rakotwórczych. Komercyjnie słody wędzone produkowane są w warunkach minimalizujących wydzielanie się tych substancji, wytłumaczę wam jak można je zminimalizować wędząc słód w warunkach domowych (niestety tej treści nie ma dalej – jest na to osobny artykuł – przyp. Tłumacz) Prawda jest taka, że szkodliwe węglowodory są w wielu pokarmach, szczególnie tych grillowanych, i nigdy nie da się ich zupełnie wyeliminować.
     
     
    Drewno składa się z 3 podstawowych składników: celulozy, hemiceluloz oraz ligniny. Celuloza składa się z liniowych łańcuchów glukozy, podobnych do skrobi, ale związanych w taki sposób, który uniemożliwia trawienie przez zwierzęta (wyjątkiem są termity ze względu na bakterie w ich układzie trawiennym, które mogą rozkładać cząsteczki celuloz). Typowy łańcuch celulozowy zawiera od 7 do 15 tysięcy podjednostek cukru. Hemicelulozy w swojej istocie są podobne do celuloz, ale składają się z wielu innych rodzajów cukru prócz glukozy (ksylozy, mannozy i inne). Kiedy celulozy/hemicelulozy poddawane są spalaniu wydzielają wiele aromatów: furany (pachnące słodko, chlebowo bądź kwiatowo), laktony (pachnące podobnie do kokosa lub brzoskwini), aldehyd octowy (zielone jabłko), kwas octowy czy diacetyl (zapach maślany). Lignina z kolei składa się z wielu atomów węgla. Im więcej ligniny w drewnie w tym wyższej temperaturze plonie. Fenole w dymie biorą się właśnie z rozkładania ligniny. Efektem tego rozkładu jest m.in gwajakol (aromat dymny lub przyprawowy), wanilina ( wiodący aromat w wanilii), izoeugenol (słodki/goździkowy) bądź syringol (pieprzny/kiełbasiany). Jednym z mniejszych składników drewna jest tez białko, wiec dym zawiera tez składniki pochodzące z reakcji Maillarda (chodzi o karmelizacje/ciemnienie pochodzące z reakcji pomiędzy aminokwasami a cukrami pod wpływem ciepła – przyp. Tłumacz). Jeśli jesteś doświadczonym piwowarem domowym wiele z tych składników jest Ci już pewnie znanych. Jeśli nie, nie przejmuj się, tak naprawdę chodzi tylko o to ze dym zawiera wiele składników, które wnoszą do wędzonego słodu smaki i aromaty.
     
    Słód
    Jeśli zamierzasz uwarzyć wędzone piwo w domu, pierwszym czego potrzebujesz jest słód wędzony. Najbardziej dostępnym słodem wędzonym dla polskich piwowarów domowych jest słód wędzony Weyermann (pomijam peated malt bo jest na polskim rynku mniej dostępny i raczej nie używany przy klasycznych piwach wędzonych, korekta pod kątem naszych realiów – przyp. Tłumacz). Słód wędzony Weyermann jest słodem podstawowym typu pale ale (EBC 3-6). Słód ten wędzony jest drewnem bukowym. Buk to drewno charakterystyczne dla Europy oraz Ameryki Północnej i używane jest szeroko w opalaniu ze względu na dobre właściwości ( pali się w sposób stały, równy i czysty). Słód wędzony Weyermann wnosi do piwa umiarkowany wędzony charakter i może stanowić nawet 100 % zasypu.
     
    Podstawowym pytaniem zadawanym przez piwowarów jest oczywiście to dotyczące ilości słodu wędzonego potrzebnego do uwarzenia wędzonego piwa. Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Po pierwsze wędzonosc w piwie z czasem słabnie. Nawet jeśli piwowar użyje do warki takiej samej ilości słodu (co bywa kłopotliwe) jego charakter zmieni się. A używając słodu uwędzonego w domowych warunkach wyniki mogą być jeszcze bardziej różne. Jeśli zamierzasz uwarzyć serie piw wędzonych potraktuj pierwsze jako miernik wędzoności w piwie. Jednakże dla wielu piwowarów piwo wędzone to raczej pojedyncza warka wiec poniżej znajdziecie trochę wskazówek.
     
    Przy warzeniu z umiarkowanym słodem wędzonym (takim jak ten od Weyermanna) nawet odrobina słodu wędzonego da w gotowym piwie nutę dymu. Nawet przy użyciu 1 do 5 % (stosunek w całkowitym zasypie – przyp. Tłumacz) słodu wędzonego uzyskamy w piwie lekka nutę wędzoną która podkreśli inne smaki. Przy około 25 % piwo uzyska łatwo wyczuwalny ale nie przytłaczający wędzony charakter. To jest odpowiedni poziom dla wędzonych porterów jeśli chcesz, żeby wędzoność oraz palność pochodząca od słodów palonych, były na zbliżonym poziomie. Przy 50 % piwo uzyska wyraźny wędzony charakter, który wprawdzie będzie zdecydowanie dominował ale nie przykryje kompletnie pozostałych smaków. Ten poziom intensywności podobny jest do piwo produkowanych przez Browar Schlenkerla. Zawartość słodu wędzonego w zasypie może również przekroczyć 50%, nawet do 100 %. Osobiście robiłem piwa z około 98% słodu wędzonego (plus odrobine Caramunich) i były mocno wędzone, ale i tak nie za mocno dla prawdziwych miłośników wędzonych piw.
     
    Woda
     
    Warząc piwo wędzone musisz pamiętać aby woda, której używasz nie zawierała chloru. W przeciwnym razie chlor wejdzie w reakcje chemiczna ze składnikami dymu wytwarzając niepożądane aromaty (chlor+fenol=chlorofenol+piwo=apteka file:///C:UsersKonfek2AppDataLocalTempmsohtmlclip11clip_image002.png- przyp. Bzdzionek). Jednym ze sposobów na usuniecie chloru z wody jest użycie pirosiarczanu potasu. Użyj jednej tabletki Campdena (w Polsce niedostępne, jest to chyba pirosiarczan w postaci tabletki – przyp. Tłumacz) na każde 76 litrów wody i trzymaj tak przez cala noc w wiadrze, zamykając pokrywę nieszczelnie. Tabletka Campdena (pirosiarczan) rozłoży się, produkując przy tym tlenek siarki, który wejdzie w reakcje z chlorem, neutralizując go. To stanie się bardzo szybko, noc potrzebna jest na to aby gaz ulotnił się z wody.
     
    Chmiel
     
    Wędzone piwa mogą mieć średni poziom goryczki, ale wędzono nie komponuje się zbyt dobrze z chmielowym smakiem i aromatem. Większość piw wędzonych to piwa wyraźnie słodowe lub takie w których chmielowy charakter pochodzi z wczesnego chmielenia (Chodzi o chmielenie na goryczkę – przyp. Tłumacz). Oczywiście możesz starać się eksperymentować i łączyć wędzono z drewnem, chmielem i innymi składnikami ale należy brać pod uwagę ryzyko z tym związane.
     
    Drodze oraz fermentacja
     
    Każde komercyjne, wędzone piwo jakie kiedykolwiek piłem było zrobione z użyciem "czystego" szczepu drożdży: drożdże lagerowe dla marcowych piw wędzonych oraz drożdże górnej fermentacji z niskim poziomem produkcji owocowych estrów. Dla zachowania wędzonego charakteru piwa rozsądnym będzie fermentowanie piwa w dolnych zakresach sugerowanej temperatury fermentacji danego szczepu drożdży. Pamiętaj jednak o ich odpowiedniej ilości.
     
    Istnieje również wędzone piwa pszeniczne i goździkowy charakter niemieckich szczepów "hefe-weizen" możesz dobrze współgrać z dymnym aromatem. A jeśli jesteś odważny i nie boisz się eksperymentów może belgijskie piwo wędzone? Możliwości są ograniczone tylko Twoją wyobraźnią i pomysłami, na które wpadniesz siedząc przy ognisku.
  4. Super!
    reizer przyznał(a) reputację dla leszcz007 w Nadwęglan Sodu Na2CO3•1,5H2O2   
    Doczytałem te brakujące artykuły i napiszę małe sprostowanie oraz kilka informacji jakich się dowiedziałem
     
    Będę się odnosił głównie do H2O2, jako głównego czynnika dezynfekującego, ale pod koniec przeliczę wszystko na ilość Nadwęglanu Sodu.

    Właściwości dezynfekujące H2O2 polegają głównie na silnych właściwościach utleniających. H2O2 powoduje uszkodzenie błon komórkowych, białek oraz DNA – jednym słowem utlenia wszystko. Bardzo duża ilość organizmów broni się przed działaniem reaktywnych form tlenu (w tym H2O2) poprzez wytwarzanie specjalnych białek katalazy/peroksydazy które mają na calu ich rozkładanie. Czyli siłą rzeczy będą bardziej odporne na ten związek.
    MIC (minimalne stężenie hamujące) zostało przebadane na kilkunastu najczęściej występujących rodzajach bakterii o raz dla części grzybów – w tym dla drożdży. Dla dużej części bakterii MIC jest na poziomie 0,3mM, tylko wspomniany wcześniej Staphylococcus ureus ma MIC = 3,3mM. Natomiast MIC dla drożdży to 4mM. Nie znalazłem żadnego mikroorganizmu (w artykułach które przeczytałem), który miałby większy MIC niż drożdże. Czyli stężenia są naprawdę niskie, ale nie jest to stężenie zabijające te organizmy, a tylko hamujące wzrost. Stężenie dezynfekujące zaczyna się dopiero powyżej MIC (jakieś 5mM), ale pod warunkiem, że nic innego nie rozkłada naszego H2O2. Czyli roztworze nie ma żadnych soli, ani metali – raczej nie osiągalne w naszym przypadku. Wydaje mi się, że trzeba by zrobić minimalnie 10-20mM do jednorazowego użytku.

    Czas połowicznego rozkładu (T1/2) W różnych artykułach podane są różne wyniki, a rozbieżności te spowodowane są dodatkami znajdującymi się w roztworach. Zakres dla T1/2 było od 300s do 20dni.

     

    20dni - H 2 O 2 znajdującego się w czystym pojemnik z PE bez dostępu światła oraz powietrza – chyba można przyjąć, że to warunki idealne.
    7-10dni - H 2 O 2 przechowywane w szkle
    10-20h - H 2 O 2 na powietrzu
    od kilku do kilkunastu minut - w pożywkach z mikroorganizmami  
    Teraz kwestia jak przechowujecie gotowy roztwór.
     
     
    Trochę przeliczeń:
    MH2O2=34g/mol
    MNa2CO3•1,5H2O2=157g/mol
     
    1g H2O2 ≈3g Na2CO3•1,5H2O2
     
    Czyli, żeby zrobić 20mM H2O2 trzeba dodać 0,68g/L czystego H2O2, czyli około 2g Nadwęglanu na litr wody.
  5. Super!
    reizer otrzymał(a) reputację od Mudulinek w Kilka pytań początkującego   
    Co do odkażania butelek to polecam sposób Kopyra :[media]
    [/media]jest o wiele szybszy i dokładniejszy od spryskiwacza.
  6. Super!
    reizer przyznał(a) reputację dla crosis w Jaki chmiel w Spitfire   
    http://www.jimsbeerkit.co.uk/forum/viewtopic.php?f=5&t=3219
     
    Target, EKG.
     
    Nie, aromat raczej by zniknął.
  7. Super!
    reizer przyznał(a) reputację dla Metalbeer w Śrutownik walcowy   
    Witam!
     
    Nareszcie było troszkę czasu na poprawienie rysunków.
    Dla wszystkich zainteresowanych zamieszczam rysunki śrutownika walcowego.
    Rysunki są wykonane własnoręcznie więc nikt nie bedzie nas o nie ścigał, proszę korzystac do woli.
     
    Ja sam mam wykonany śrutownik według zamieszczonej dokumentacji,
    większość z Was zapewne widziała gotowy sprzęt w moim wątku.http://www.piwo.org/...kcje-metalbeer/
    Mój jest wykonany całkowicie ze stali nierdzewnej, płyty i pręty rozporowe z AISI404,
    wałki z AISI316.
    Oczywiście wykonany może być z aluminium, płyty montażowe oraz rozpórki,
    wałki ze stali 18G2A lub popularnej 45.
    Tuleje z fosforobrązu do kupienia w każdym sklepie z częciami do rozruszników samochodowych za
    3 PLN sztuka.
    Moleta 0,2 na wałku jet zbyt płytka zdecydowanie powinna być głębsza.
    To jedyna rzecz którą modyfikowałem w śruowniku.
    Regulacja na mimośrodzie pozwala śrutować kukurydzę oraz zmielić na pył każde ziarno
    Śrutownik spisuje śię świetnie.
     
    Poszukać sprytnego tokarza parę śrubek i profesionalny sprzęt gotowy.
     
    Przyjemnej zabawy.
     
    Pozdrawiam
    Metalbeer
    Enigma
    Młynek do słodu mimośród.pdf
    Młynek do słodu płyta montażowa.pdf
    Młynek do słodu wałek.pdf
  8. Super!
    reizer przyznał(a) reputację dla mateos w chmielnik sezon 2008-2012   
    1. Dojrzałe szyszki mają jedwabisty odcień, są zwarte, a potarte o papier pozostawiają tłustą plamę. Zgniatane w dłoni łatwo się odkształcają i wydają charakterystyczny szelest. Po rozerwaniu szyszki, widoczne są złocisto- bursztynowe kuleczki lupuliny. Dojrzałe szyszki odznaczają się charakterystycznym zapachem olejków eterycznych.
    2.Na strychu, rozłożone na gazecie lub na drewnianej ramie powleczonej siatką.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.