Skocz do zawartości

bartoszMC

Members
  • Postów

    65
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez bartoszMC

  1. Mam podobne spostrzeżenia na temat tych drożdży.

     

    warka jasnego lekkiego 10,5 blg w 10C - 11C zeszła mi w 3 tygodnie do 4 blg, wstawiłem na tydzień do 15C - 16C i zeszła jeszcze do 3 blg.

    warka ciemnego z 11 blg w 10C - 11C w 3 tygodnie do 4 blg, wstawiłem również do 15C - 16C ale już nic nie zeszła.

     

    Pierwszą warkę zacierałem 15 - 45, drugą 30 - 30.

    Na pewno drożdży było trochę mało, do każdej warki poszedł starter z jednej saszetki Y497, a warki mają po 40 - 50 litrów. Natomiast start był jak na dolniaki całkiem szybki, bo przed upływem doby.

     

    Powoli nadchodzi moment butelkowania i coraz większe obawy czy nie narobię sobie granatów - będzie tego z 9 skrzynek :/

    Jak kolegom postępuje refermentacja płytko odfermentowanych lagerów na Y497? jakieś niepokojące oznaki?

     

    pozdrawiam

  2. "Klarowanie żelatyną to nie tylko pozytywy, ale ja zauważyłem również, że osad inaczej się zachowywał w butelce. U mnie nie chciał się zbić na dnie należycie. A zamiast mętności było widać małe płyteczki pływające w piwie."

     

    Potwierdzam obserwacje. Dałem 9 g żelatyny na 20L pilsnera 5 dni przed butelkowaniem. Po butelkowaniu piwo było krystalicznie przejrzyste. Jednak po refermentacji osad jakoś nie chętnie zbija się na dnie. Wystarczy mały ruch butelką i osad z dna wzbija się i zawiesza w całej objętości.

     

    Wychodzi zatem, że żelatyna to trochę pójście na skróty i o ile ma się warunki lepiej przedłużyć cichą. No chyba, że wypróbował ktoś jakieś inne, skuteczne a pozbawione wad żelatyny wspomaganie klarowania?

  3. bo nie mam czasu bawić się w strategie i licytować w ostatnich sekundach, daję tyle ile mogę a jeśli ktoś przebije jego sprawa

     

    W identycznym garnku zacieram. Cena na tej aukcji póki co bardzo dobra, a żywotność takiego sprzętu naprawdę długa.

    W kwestii licytacji proponuje http://www.snajper.net/ . Ustawiasz co trzeba i w ostatniej sekundzie strzeli za Ciebie, jeśli wcześniej cena przewyższy Twoje maksimum dostaniesz automatycznego maila.

     

    pozdrawiam

  4. Witam

     

    Mam dylemat - butelkować, czy może jeszcze jakoś pobudzić drożdże?

     

    Studium przypadku:

    Słody: pszeniczny 2,4kg, monachijski 1,5kg, karmelowy jasny 0,25kg, karmelowy ciemny 0,1kg, drożdże mauribrew weiss Y-1433.

    Zacieranie: 90min 43C tylko pszenica, 52C 10min wszystko, 63C 30min, 72C 30 min, 78C. Wyszło 20 litrów brzeczki 12 blg.

    Drożdże rehydryzowane, zadane w 25C, 28.02 lutego. Temperatura fermentacji około 19 - 21C. 11 marca 5 blg, burzliwa już się skończyła, ale ponieważ chciałem nie przelewać na cichą, a piwo jeszcze pracowało to zostawiłem fermentator w spokoju. 15 marca nadal 5 blg mimo tego, że co kilkanaście minut brzeczka upuszcza gaz rurką fermentacyjną (co by nie napisać, że bulka;P). Jako że to już przeszło 2 tyg od zadania drożdży decyduje zamieszać porządnie fermentatorem i ustawić go bliżej kaloryfera (maksymalna temperatura brzeczki 23C). Przy kaloryferze piwo trochę częściej upuszcza gaz, ale w dzisiejszym pomiarze wyszło, że blg nadal bliżej 5 niż 4. Piwo oczywiście bez jakichkolwiek oznak infekcji.

    Dodam, że balingometr jak i termometr skalibrowane i sprawdzone.

     

    Wracam do moich dylematów. Czy te drożdże jeszcze pracują? Butelkować? Czekać? Co zrobiłem źle?

    Mam w domu troche drożdży piekarskich, czy jest sens robić teraz test odfermentowania?

     

    pozdrawiam

  5. Ubierz się ciepło i możesz zacierać. Problemy mogą ewentualnie wystąpić ze zdrowiem, bo pierwsze zacieranie nieraz trwa długo, ale np. u mnie wszystko poszlo bez problemu bo wcześniej się do tego przygotowałem teoretycznie. Co do zestawów to pytanie w jakiej temperaturze chcesz fermentować tego dunkel-weizena? Ja chyba na Twoim miejscu brał bym dwa zestawy dolniaków, bo zima nie trwa wiecznie, choć górna fermentacja jest prostsza i na efekty krócej się czeka. Drożdży S-23 się nie bój.

    O zdrowie się nie martwie, a dunkelweizena bede fermentowal w domku (18-22 C), mam tez piwniczke z temperaturą 12 - 14 C. Chcę go zrobić żeby jak najszybciej uniezależnić się od piwa sklepowego, a ważenie 2 dolniaków i czas po jakim będą gotowe do spożycia zdecydowanie mi w tym nie pomoże;)

     

    dzięki za rady

  6. Witam

     

    Do tej pory popełniłem 2 warki z puszki i myślę,że przyszedł czas na prawdziwe piwowarstwo. W pomieszczeniu, w którym chcę zacierać i chmielić jest w tej chwili około 8-10C i raczej się nie ociepli. Co sądzicie o warzeniu w takich warunkach? Z jakimi problemami poza potrzebą sprawnej pracy palnikami mogę się spotkać?

     

    Czy ktoś próbował już chłodzić brzeczke w śniegu?

     

    Na pierwsze warzenie typuję póki co dunkelweizena z zestawu redakcyjnego Centrum Piwowarstwa. 2 dnia chcę natomiast zabrać się za pilsnera ( wykorzystać sprzyjające w tym pomieszczeniu warunki do jego fermentacji). Czy zestaw redakcyjny z Centrum Piwowarstwa jest waszym zdaniem lepszy od tego z BA? Najchętniej zamówiłbym oba zestawy w jednym sklepie, ale w ofercie BA nie widzę zestawu do dunkelweizena. Minusem oferty CP jest za to, że z drożdży suchych niedostępne są saflager w 34/70, tylko s-23, a na pierwszy raz nie chcę bawić się z drożdżami płynnymi. Co szanowni koledzy byście mi polecili w tej sytuacji? Zrezygnować z dunkelwiezena i zabrać się np. za altbier lub jasnego weizena, czy spokojnie zamówić interesujący mnie zastaw z CP mimo mniej pasujących drożdży?

     

    pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.