Skocz do zawartości

WojtekW

Members
  • Postów

    211
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez WojtekW

  1. Dziś nadszedł czas na warkę nr 28. Poprzednie piwo (amerykańska pszenica) bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło i coś na ten wzór będę powtarzał jeszcze w tym sezonie. Łatwe, lekkie i przyjemne piwko.

     

    Warka 28 - Prawie Polskie Ale

    Zasyp:
    3 kg pilzneński
    1 kg monachijski jasny

    0,2 kg karmelowy 30

     

    Chmielenie:

    25 g Magnum na 60 minut

    30 g EKG na 15 minut

    20 g Iunga przed samym wyłączeniem palnika

     

    Zacieranie:

    64-68'C przez 60 min.

    72'C przez 15 min.

    78'C "wygrzew"

     

    Filtracja sprawna,  wysładzanie ciągłe ponad 15 l wody do pożądanej objętości. Mam wrażenie słabej wydajności... Chłodzenie chłodnicą, bez przygód, przez około 35 minut.

    Gęstość:12,5

    Zawsze jakiś problem zaburzy proces warzenia. Tym razem moja wysłużona igielitowa rurka, z powodu dużego "zesztywnienia" uciekła mi z wiadra w czasie przelewania, przez co trochę piwa zostało na płytkach w kuchni. Dużo kombinacji, panika i brak zachowania pełnej sterylności przy kolejnych próbach przelewania, mogło doprowadzić do infekcji :/ Ostatecznie dużo piwa zmętnionego chmielinami (jakieś 3 l) zostało w garze, po kolejnej nieudanej próbie przelania. Nie ryzykowałem i wylałem do kibla. Czas na nową rurkę, albo potrzebna pomoc drugiej osoby przy przelewie, bo samemu za dużo kombinacji i ryzyka. Niby kilka warek już mam na koncie, a ten proces to dla mnie wielki problem :D

    Ostatecznie w wiadrze wylądowało 20 l piwa.

    Zadałem drożdże M79 Burton Ale, świeża saszetka, w temperaturze 20 'C. Czekam na rozwój wydarzeń...

    Fermentacja ruszyła dość późno, bo dopiero po 30 godzinach, ale to norma dla tych drożdży.

  2. Warka nr 27 zabutelkowana po 10 dniach burzliwej fermentacji, ze 100 g cukru. Wyszło 21,5 l. Dość słabo te drożdże odfermentowały, bo nie chciało zejść poniżej 3,5 blg, ale to chyba charakterystyczne dla S-04. Piwo jest mętne. Niepokojące były "bąble" w wiadrze, wyglądające na tlenowca, bo często je łapie... Chyba, że to te drożdże. Smak na razie dobry, zapach lekko alkoholowy, ale pewnie przez dość wysoką temperaturę fermentacji. Odczekam 2 tygodnie i rozpocznę konsumpcję.

    W międzyczasie nastawiłem pierwsze wino z czarnych winogron. Balon z  20 l napoju bulka mi za głową aż miło. Troszkę zabawy z czyszczeniem winogron było, do tego dużo brudnej roboty, ale mam nadzieję, że było warto. Są też plusy nowego przedsięwzięcia - żona zobaczyła, że produkcja piwa jest znacznie szybsza i czystsza. Poza tym liczy na dobry trunek.

    W ciągu dwóch tygodni planuję uwarzyć coś na styl Grodziskiego. Będzie ciężko, bo dużo produkcji sezonowej w kuchni.

  3. Warka 27 - Amerykańska pszenica

    Zasyp:
    2 kg pilzneński
    2 kg pszeniczny

     

    Chmielenie:

    20 g Magnum na 60 minut

    15 g Mandarin Bavarian na 15 minut

    30 g Columbus po wyłączeniu palnika


    Wzorowałem się na przepisie Dori. Zacierałem przez godzinę w 12 l wody w temperaturze ok. 68' C. Podgrzałem do 76'C do filtracji.
    Filtracja szybka, wysładzanie ciągłe przy pomocy kociołka z Lidla. W wiadrze ląduje 22L piwa o gęstości 12 blg. Zadałem uwodnione drożdże S-04 przy temperaturze 23'C.
    Fermentacja powinna przebiegać w temperaturze 21-22'C. Drożdże porządnie ruszyły po 7 godzinach od zadania. Warzenie zajęło mi ok. 4 godzin, ale miałem przerwę z powodu niesprawnej chłodnicy (puścił jeden z zacisków i woda chlapała po łazience).

    Podsumowując, jestem zadowolony z szybkiej i sprawnej pracy, po tak długiej przerwie.  Planuję ok.10 dni fermentacji, po czym, pomijając cichą, rozlew do butelek. Następna warka to grodziskie albo jakiś Ale.

  4. Podepnę się pod temat. Czy drożdże S-04 przejdą w tym stylu? Kończy się ich termin ważności, a obiecałem żonie właśnie amerykańską pszenicę. Bardzo jej posmakował ten styl.;-) Wracam po przerwie do warzenia i chcę nieco załagodzić sprawę zajętej kuchni na cały dzień.

  5. Warka nr 26 zabutelkowana z 80 g cukru. Wyszło 43 butelki. Fermentacja przebiegła wyjątkowo szybko i po tygodniu to już nawet po niej śladu nie było. Wiadomo, że temperatura u mnie nie jest optymalna, ale też może to być "wina" drożdży. Zebrałem gęstwę, której było wyjątkowo mało...

    Przyznaję, nie mierzyłem blg przed rozlewem.

  6. Warka 26

     

    Zasyp:

    2.7kg Słód Pilzneński

    0.25kg słód karmelowy 30

    0.1kg słód czekoladowy

    0.1 kg słód prażony jęczmienny

    0,4 kg płatki jęczmienne

     

    Zacierałem przez godzinę w 10 l wody w temperaturze 66' C.

    Filtracja bezproblemowa, wysładzanie przy pomocy kociołka z Lidla.Wyszło 21 L o gęstości 7,5 blg, czyli niedużo.

    Właśnie zadałem saszetkę drożdży Gozdawa Pay7 w temp. 24'C.

    Fermentacja będzie przebiegać w temperaturze 21-22' C.

  7. Dzięki za podpowiedzi!

    Chyba skuszę się na milda. Na razie myślę o czymś takim:

    Zasyp:

    2.7kg Słód Pilzneński

    0.25kg słód karmelowy 150

    0.2kg słód czekoladowy

    0,4 płatki jęczmienne (opcjonalnie)

    Zacieranie po angielsku. Chmielenie:10 g Iunga na goryczkę i 10 g EKG na aromat.

  8. Nowy sezon zbliża się nieubłaganie, a u mnie jeszcze pozostały resztki zapasów do przerobienia. Przed zakupami chciałbym wyczyścić magazynek. Może czytający mój wątek pomogą, podsuną swoje propozycje, za co jestem z góry wdzięczny.

    Otóż chcę użyć w sobotę końcówkę słodu pilzenskiego w ilości 2,7 kg, a zależy mi na standardowej wielkości warki. Z innych słodów mam dość spory zapas, który pozostanie na następny sezon, a jest to: karmelowy 30, 120, 300, 600, czekoladowy 1200, kawowy, bursztynowy, jęczmień prażony. Mam do dyspozycji również płatki jęczmienne, pszeniczne, owsiane, ryżowe.Jakie lekkie piwko można sklecić z tych składników? Po głowie chodzi mi imbirowe, ryżowe, może jakieś ciemne? Dodam jeszcze, że chmieli mam pod dostatkiem, głównie naszych, brytyjskich i niemieckich. Amerykańskich obecnie nie posiadam.

  9. Warka nr 25 nachmielona na zimno 20 g Willamette. Wiem, że mało, ale tylko tyle mi zostało tego chmielu.

    Browar został zaopatrzony w Star San, który pójdzie w ruch przy weekendowym rozlewie. Według instrukcji jest to bardzo wydajny płyn, a co najważniejsze bezzapachowy, dzięki czemu zniknie mój problem z niezadowolonymi domownikami z powodu używania CLO2.

    Jak lato znów wróci do fazy jesiennej zmajstruję kolejną warkę, a później to już tylko zakupy na nowy sezon i nadzieja, że jakoś to będzie przy dwójce dzieci:)

  10. Warka nr 25 - PA

     

    Zasyp:

    3 kg - Pilzneński

    0,12 kg - słód karmelowy 150

    0,08 kg - słód czekoladowy 1200

    1 kg płatki jęczmienne błyskawiczne

     

    Zacieranie:

    10 l wody.

    66°C - 60 min. w kociołku

    mash out-78

     

    Wysładzanie za pomocą kociołka ułatwia i skraca pracę.

     

    Gotowanie 60 minut.

    Chmielenie:

    od początku - 20 g Iunga

    po 45 minutach - 30 g Willamette

     

    Warka kończąca sezon, czyszcząca magazyn, choć coś tam jeszcze w rezerwie zostało. Jestem ciekawy nowych chmieli, zwłaszcza tego na aromat. Może pokuszę się o chmielenie na zimno.

    Wyszło standardowo już u mnie - 22 l piwa o gęstości 11 BLG. Zamierzam zadać uwodnione drożdże Nottigham. Termin przydatności miały do stycznia b.r., ale wierzę w ich żywotność.

     

    Właśnie degustuję grodziskie nr 24 i zapowiada się obiecująco. Po 2 tygodniach jeszcze słabe nagazowanie, piana szybko znika, lekko wyczuwam wędzonkę. Już wiem, że piwo będzie orzeźwiające i bardzo smaczne, jednak następnym razem dam więcej wędzonego słodu.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.