Skocz do zawartości

dobras.

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Super!
    dobras. przyznał(a) reputację dla Selerson w Kufle firmowe   
    Witam,
    W tym wątku chciałem się pochwalić moimi kuflami, które zamówiłem w pracowni ceramiki artystycznej "BEATA". Trochę się na nie naczekałem ale w końcu mogę się napić własnego piwka z "własnego" kufla
    Kufel ma pojemność ok 0,8l.

     

    A w kuflu prezentuje się moja ostatnia Czarna pszeniczka
  2. Super!
    dobras. przyznał(a) reputację dla Undeath w Browar Undeath czyli warzone na uboczu w Bytomiu Odrzańskim   
    Po ponad tygodniowym wyjeździe podróżując 20 h autobusem do Polski marzyłem już o swoim domowym piwie. Tak więc jak obiecywałem opiszę ostatnią czynność przy kegowaniu, a zarazem najprzyjemniejszą ze wszystkich - czyli napicie się swojego piwa z kega. Po podłączeniu przewodów do beczki, i ustawieniu na butli stałego ciśnienia 1,4 bara do rozlewu, nalałem sobie szklankę Czeskiej Dziesiątki i spożyłem ją ze smakiem co widać na załączonych zdjęciach Obawiam się że keg na święta zostanie spożyty więc muszę uwarzyć coś nowego na szybko prawdopodobnie jakąś pszenicę bo dawno nie robiłem. Więc życzę wszystkim dzisiaj smacznego

     
     
    -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
    A tym czasem w browarze:
     
    Warka 55 Vienna Lager ma 2,5 blg czyli na dniach wyląduje w butelkach. W smaku dobry ale niepodobny do wiedeńskiego za mało słodowy.
    Warka 56 Stout ma 5 blg, niżej nie zejdzie na tych drożdżach podejrzewam, więc pójdzie do kega. Wyszedł mocno palony, za mocno z tego powodu lekko kwaskowy, ale dobry za miesiąc dwa będzie idealny do wypicia.
    Warka 57 Marcowe ma 3 blg idzie do butelek. W smaku bardzo zbliżony do wiedeńskiego... tylko o wiele bardziej nachmielony, pomimo tego bardzo smaczny.
     
    W planach póki sezon trwa, odzyskam drożdże Bavarian Lagery z marcowego i wiedeńskiego, które znajdą zastosowanie w wędzonym marcowym, porterze i może koźlaku jak zdążę. London Ale 3 nie pasują mi jednak więc planowane AIPA-y pójdą na Nottinghamach, natomiast na szybko do kega pójdzie jakaś pszenica bo niedługo się impreza szykuje









  3. Super!
    dobras. przyznał(a) reputację dla Undeath w Browar Undeath czyli warzone na uboczu w Bytomiu Odrzańskim   
    No to dzisiaj opiszę przed ostatnią czynność z kegowania - rozlew do umytego kega. Piwo do rozlewu to Warka nr 54 Czeska 10. Po przekopaniu się przez różne wątki i wyczytaniu odpowiednich metod wykonałem następujące czynności (wypiszę w punktach):
    1. Wcześniej umyty keg, dezynfekuje pirosiarczanem przez około godzinę, w tym czasie też szykuję butelki na to co nie wejdzie do kega.
    2. Po zdezynfekowaniu kega, wylewam wodę i przepłukuję i gotowy keg idzie do rozlewu. Teraz też musimy zdecydować czy będziemy gazować sztucznie czy naturalnie, z tego co wyczytałem naturalne gazowanie przez cukier stosujemy do piw które chcemy dłużej trzymać, daje się wtedy 1/3 surowca tego co do butelek i dobija gazem (wcześniej rozpuszcza w wodzie). Ja stwierdziłem że nagazuje sztucznie o czym później. Przelewam gotowe już piwo do kega przez wężyk, starając się nie zgarnąć osadów i później zamykam pokrywę, czynności tak banalne że nie ma co pisać...
    3. Potem podłączam złączkę od gazu do zamkniętego kega i nabijam ciśnienie na początek dałem 2 bary (kręcąc śrubą na reduktorze w prawo), żeby pozbyć się resztek tlenu, pociągam za zawór bezpieczeństwa (zamykając wcześniej butlę z gazem) i wypuszczam gaz z kega. Czynność tą powtórzyłem dwukrotnie.
    4. Następnie ustawiam ciśnienie 3 bary i do piwnicy do 10C za radą kolegów. Normalnie wylicza się ciśnienie za pomocą kalkulatorów:
     
    http://www.asknumber...?fb_xd_fragment
    http://hbd.org/cgi-b...ml?15911412#tag
    http://www.brewersfr...ion-calculator/
    5. Dla mojego stylu wyszło ciśnienie około 1,4 bara dla v 2.6 CO2 (czeska 10), ciśnienie to ustawię za 2-3 upuszczając wcześniej to wyższe do sztucznego nagazowania. To ciśnienie też będzie stosowane do rozlewu piwa z kega, albo inne odpowiednie zależy czy będzie się pienić itp. Pierwszy rozlew 23-24 Marca wtedy też wrzucę kilka zdjęć z degustacji
    --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
     
    No to dzisiaj rozlana została Warka nr 54 Czeska 10 przy 2 Blg do 12*0,5l butelek i 16 litrów do kega. W smaku bardzo fajna orzeźwiająca z ciekawym akcentem chmielowym Premiant i Żatecki to ciekawe połączenie do powtórzenia napewno kiedyś. Butelki do przechowania na spotkanie piwowarów, a z kega wychliptam pierwszego kufla tak jak powyżej napisałem coś czuję że go szybko opróżnię.







  4. Super!
    dobras. przyznał(a) reputację dla Undeath w Browar Undeath czyli warzone na uboczu w Bytomiu Odrzańskim   
    Jakieś zainteresowanie było postem o kompletowaniu sprzętu, więc teraz napiszę o składaniu go do kupy na co trzeba zwrócić uwagę i co jest potrzebne do prawidłowego działania zestawu.
    Na początku zająłem się dokładnym umyciem kegów, pomógł mi w tym bardzo zestaw filmików Chrisa Knighta, który był na wiki w artykule Obsługi kegów Cornelius (tu linki
    , , 3, ). Tak więc, spuściłem gaz zaworkiem bezpieczeństwa, i otwarłem pokrywę aby dostać w gębę pięknym zapachem pepsi. Wylałem jej resztki i przepłukałem kega razem z cifem, ręki nie udało mi się wsadzić ale potrząsaniem zamkniętego kega dało radę pozbyć się tego zapachu i resztek pepsi. Ponownie wypłukałem i rozkręciłem kega jak na filmiku, najpierw zaworki, kluczem 22, tylko nie wyciągałem grzybków bo się nie dało... , potem rurki, zdjąłem wszystkie uszczelki i wrzuciłem do miski z NaOH roztwór 3%, około 65C, taki sam przyrządziłem dla kega około 2 litry i z godzinę przetrzymałem co chwilę potrząsając nim (trzeba założyć obowiązkowo rękawiczki gumowe żeby sobie skóry nie poparzyć). Następnie przepłukałem kega i cały osprzęt 2 razy ciepłą wodą i raz zimną, dodatkowo do kega dałem na pół litra wody torebkę kwasku cytrynowego i ponownie wszystko przepłukałem. Kolejną czynnością było złożenie wszystkiego do kupy i powtórka całości z drugim kegiem.
     
    W trakcie mycia kegów składałem resztę sprzętu.Zacząłem od skompletowania narzędzi do tego nam potrzebnych czyli: kombinerek, obcegów, śrubokrętów, płaskich kluczy 13 i 28, nożyczek do cięcia przewodów i miarki. Rurkę z gazem zrobiłem pierwszą, uciąłem 1,5 metra przewodu, do wrzącej wody wsadziłem końcówkę przewodu piwnego, a z drugiej nałożyłem opaskę zaciskową i następnie dokręciłem króciec do szybko złączki szarej (gazowej) do oporu, po rozgrzaniu rurki nasadziłem do króciec i nasunąłem obrączkę. odczekałem aż wystygnie i zacisnąłem ją lekko z początku kombinerkami potem docisnąłem obcęgami. Należy uważać aby wewnętrzna blaszka nie zgięła się przy zaginaniu, czyli robić to powoli i sprawdzić czy nie zgarnęły jej zaciski kombinerek (straciłem tak jedną opaskę przez gapiostwo dobrze, że miałem zapasową i każdemu doradzam mieć jedną lub dwie na wyrost). Tak samo postępujemy przy reduktorze i wuala przewód gazowy gotowy.

     
    Podobnie postępujemy z przewodem piwnym, uciąłem dwa metry (minimum jest 1,5 metra i tego się trzymajcie), rozgrzałem rurkę nasadziłem na mocno dokręcony króciec do szybko złączki czarnej i zacisnąłem opaską. Drugą stronę rurki należy zaopatrzyć w szybko złączkę do kranu rurkę wkładamy w jej koniec i już jest zamontowane Dokręcamy ją do kranu i przewód piwny skończony, nic trudnego złożenie sprzętu to góra 20 minut.

     
    Na koniec zostało nam podłączenie reduktora do butli z gazem odpowiednim kluczem oraz sprawdzenie instalacji czy nie ulatnia się gdzieś gaz. Potrzebny do tego nam będzie keg, można nalać do niego wody dla sprawdzenia instalacji czy działa. Więc ustawiamy na reduktorze minimalne ciśnienie (kręcąc śrubą na reduktorze w lewo) podłączamy szybko złączkę do kega i odkręcamy butle. Wcześniej przygotowujemy sobie gąbkę z płynem do mycia naczyń i wytwarzamy jak najwięcej piany. Nakładamy ją w miejscach łączenia przewodów i śrub dość gęsto, na szybko złączki w kegu, wokół włazu, na przewodzie gazowym przy króćcach, i na reduktorze do butli. Podkręcić ciśnienie do 1,5-2 barów napełnić gazem kega, zaczekać chwilę i sprawdzić czy nie pojawiają się bąbelki na instalacji (jeżeli się pojawią po dokręcać mocniej lub docisnąć opaski. Na koniec podłączamy wąż piwny i sprawdzamy czy woda leci i nigdzie też na przewodzie nie cieknie. Jak wszystko w porządku można wypić dobre piwko, jeszcze z butelki ale cieszyć się już na myśl o piwie z kega Ostatnim punktem jest pozbycie się całej wody z instalacji i przewodów piwnych.

     
    Instalacja jest prosta, i nie mogę się już doczekać wlania pierwszego piwa w kega Następnym razem napiszę jak to się robi i jak się gazuje piwo w kegu dokładnie z autopsji jeżeli ktoś będzie chciał.
  5. Super!
    dobras. przyznał(a) reputację dla Undeath w Browar Undeath czyli warzone na uboczu w Bytomiu Odrzańskim   
    Pochwalę się swoimi nowymi nabytkami Przechodzę powoli i nieubłaganie na kegi, żeby piwo szło na aktualne spożycie, tak więc kompletowanie sprzętu zajęło od gwiazdki opornie to szło ale starałem się jak najmniejszym kosztem to zrobić a i tak niektóre rzeczy trzeba jednak kupić nowe z tego co wyczytałem nie ma co się bawić w używane. Oto moja droga:
     
    Tak więc sprzęt zacząłem zbierać od kegów w promocji po 80 zł +25 zł przesyłka czyli razem 185 zł zakupione w połowie grudnia. Obecnie oferta kegów jest spora w cenach od 100zł do 150zł. Następna była butla CO2 kupiona w połowie stycznia za 100 zł + 25 zł przesyłka razem 125 zł, można oczywiście wyhaczyć taniej, ale trzeba by było siedzieć i szukać. Moja wygląda na dobrą i chwilowo powinna mi wystarczyć jak będę potrzebował dokupię sobie inną nową.

     
    Następnie zaopatrzyć się trzeba w kran, przewody i szybko złączki do kega, alledrogo są po 51 zł + 10 zł przesyłka, ale ja kupiłem wszystkie te części u Wesołego bo taniej mi wychodziło wszystko razem tak więc: Kran nowy Celli 85zł, szybkozłączki pepsi z odkręcanymi króćcami 60zł, przewód piwny 5*2zł/mb=10zł, szybkozłączke JG kran-przewód piwny 10zł oraz opaski specjalistyczne 4*2zł/sztuka=8zł. Wyszło razem 173zł + 15zł przesyłka czyli 188 zł

     
    Po skompletowaniu tej części sprzętu udało mi się w końcu wypatrzyć reduktor w dobrej cenie używany Corneliusa z dwoma manometrami 40 zł + 12 zł przesyłka czyli 52zł. Pojawiają się od czasu do czasu na alledrogo, ale trzeba obserwować. Z tego co czytałem reduktory spawalnicze się nie nadają ponieważ reduktor do piwa "należy pamiętać aby było to urządzenie utrzymujące stałe ciśnienie, nie stały przepływ" wg. wiki

     
    Czyli podliczając zabawa w kegowanie kosztuje razem: 550 zł mam nadzieje, że warto będzie.

     
    Na dniach czeka mnie składnie sprzętu do kupy, a także mycie dokładnie kegów w roztworze NaOH. W planach do zlania do pierwszego kega pszenica. Zobaczymy jak wyjdzie.
    Więc małe podsumowanie dla tych co chcieli by kegować co potrzebne i ile kosztuje:
     
    1. Dwa kegi: 2*80zł=160 zł
    2. Butla CO2: 100 zł
    3. Reduktor: 40 zł
    4. Kran Celli: 85 zł
    5. Szybko złączki: 60 zł
    6. przewód piwny: 10 zł
    7. Szybko złączka na kran: 10 zł
    8. Opaski : 8 zł
    9. Koszty przesyłek: 77 zł
    RAZEM: 550zł
     
    Potem coś naskrobię jak podłącze już sprzęt, albo jak go złożyć jak ktoś będzie zainteresowany
  6. Super!
    dobras. przyznał(a) reputację dla jacer w Najlepsze piwo z duzych koncernów..... jakie?   
    Grimbergen, Hoegaarden, Franziskaner, Hertog Jan, Leffe, Duvel, wszystko z Cieszyna itp.
  7. Super!
    dobras. przyznał(a) reputację dla Zbyszek T w Jak zrobić "kobiece" piwo - moje doświadczenia.   
    Chciałem się podzielić swoim doświadczeniem w produkcji piw smakowych, słodkich, przeznaczonych dla płci pięknej.
    Piwa takie wychodzą naprawde dobre, jeśli wasza Lepsza Połowa lubi piwo ze sokiem lub piwo malinowe, miodowe, imbirowe ? z łatwością zrobicie piwo, które jej posmakuje i pobije na głowe Redsy, Gingersy i inne takie.
    Ja do tej pory zrobiłem takich piw z 15 ?nastawów" i w związku z licznymi pytaniami i porozrzucanymi wątkami chciałem spisać swoje doświadczenia, może się komuś przyda
     
    ZASADY OGÓLNE
     
    - dobrym i sprawdzonym syropem malinowym jest syrop z Herbapolu
    - syropy i miód odfermentowują do zera, także piwo z ich udziałem będzie miało stosunkowo niższe BLG niż z samego słodu. Piwo z samego miodu / syropu odfermentowuje do ujemnego końcowego blg.
    - w związku z powyższym, aby otrzymać piwo ?treściwe? trzeba odpowiednio zmodyfikować zacieranie części słodowej
    - syropów nie gotujemy ? dolewamy na zimno. Gotowanie pozbawia ich sporej części aromatów. Syropy z butelki, otwarte bezpośrednio przed dolaniem są na 100% sterylne.
    - piwo miodowe jest bardziej aromatyczne gdy miodu nie sycimy (nie gotujemy) ? podobnie jak z syropami. Z tym, że jedno niesycone piwo miodowe złapało mi zakażenie drożdżami kożuchującymi ? czy od miodu ? nie wiem. Do tego piwa lałem też nieprzegotowaną kranowiankę. Od czego to zakażenie nie wiem. Potencjalne ryzyko po waszej stronie. Ogólnie nie jestem maniakiem sterylności, puki co.
    - dobre efekty dają miody jasne, ale ich smak jest mniej wyczuwalny. Lepszy efekt daje niewielki dodatek miodu gryczanego (5-20% miodu) lub innego wyrazistego miodu.
    - aby uzyskać intensywny smak, wg moich doświadczeń, 50% ekstraktu musi pochodzić z miodu lub syropów (lub więcej)
    - takie piwo trzeba dosłodzić przed butelkowaniem ? polecam słodzik Cologran z Lidla (wersja tańsza) lub Ksylitol (cukier brzozowy ? wersja droższa)
    - sprawdzone dawki tego słodzika to 4-8 tab/litr (4-półsłodkie, 6-słodkie, 8-bardzo słodkie)
    - nie należy bać się słodzika!
     
     
    KROK 1 ? Piwo z resztek
     
    Takich piw zrobiłem najwięcej. Poza jednym wyjątkiem, kiedy wyszło mi piwo imbirowe mocno przegazowane, wszystkie były co najmniej dobre. LP wszystko wypiła ze smakiem. Jednocześnie przestała pić Redsy, z komentarzem, że Reds to g...no (za przeproszeniem).
     
    Ogólny przepis:
     
    Po fermentacji burzliwej jasnego lub bursztynowego* piwa (około 12 blg początkowe)
    na drożdżach górnej fermentacji ? przy zlewaniu na cichą:
    Zostawiamy w fermentorze około 5-7 litrów piwa wraz z całym mułem i osadami drożdżowymi.
    Dodajemy do tego:
    a) baniak wody źródlanej (najtańszej) 5 litrów + 2 syropy malinowe Herbapol 420 ml (lejemy na zimno)
    lub
    b) 5 litrów wody + 750 g miodu (sycony lub nie ? w razie co rozpuścić w ciepłej wodzie)
     
    Zarówno do wersji a) i b) dobrze jest dodać nieco herbatki chmielowej: 10 ? 15 g chmielu zaparzamy wrzątkiem i zostawiamy na 5-30 minut. Herbatkę odcedzamy i płyn bez fusów dolewamy do nastawu. Gatunek chmielu i czas zaparzania ? według uznania, czy piwo ma być bardziej/mniej chmielowe
     
    Powyższy nastaw fermentujemy normalnie jak każde piwo. Powinno bardzo szybko przefermentować, ze względu na dużą ilość drożdży. Później normalnie, zlewanie na cichą.
     
    Przy rozlewnie ? do refermentacji najlepiej użyć tego samego składnika co do fermentacji ? czyli:
    a) 10-11 ml syropu na litr piwa
    lub
    b) 10 g miodu na litr piwa (oczywiście miód trzeba rozpuścić w odrobinie wrzątku)
     
    Także przed rozlewem należy dodać słodzik w odpowiedniej ilości.
     
    Piwo wychodzi smaczne, delikatne, jednak lekko ?wodniste?. W połączeniu ze słodkością i smakiem owocowym/miodowym jest orzeźwiające i chętnie pite przez płeć piękną.
    I w dodatku jest bardzo szybkie i ekonomiczne oraz powiększa ilość piwa uzyskaną z jednej warki ? same zalety
    Trzeba uważać ile się dodaje syropu/miodu bo bardzo łatwo przedawkować i wtedy piwo wychodzi równie smaczne, a może i jeszcze lepsze, ale płeć piękna ma to do siebie, że piwa 9% vol zwalają je z nóg ? a bardzo łatwo takie uzyskać
     
    * z ciemnym piwem z nutami palonymi maliny jakoś gorzej się komponują (w opinii mojej LP)
     
     
    KROK 2 ? Warka z zacieraniem od początku
     
    Z mojego doświadczenia wynika, że słodkie piwa dobrze komponują się z dużą ilością słodów karmelowych. Nie eliminuje to jednak potrzeby dosładzania słodzikiem.
     
    Zrobiłem do tej pory takie piwa z zacieraniem od początku:
     
    Warka #15 Miodowe (zapisy niekompletne)
     
    Pilzneński - 1 kg
    Monachijski - 1 kg
    Karmelowy - 1 kg
    Miód wielokwiat - 4 kg
    Wyszło 40 l 12 BLG
     
     
    Warka #23 Malinowe
     
    Pilzneński 1 kg
    Monachijski 25 EBC 2 kg
    Amber 0.5 kg
    Cara 50 EBC 0.75 kg
    Aroma 100 EBC 0.25 kg
    Crystal 150 EBC 0.5 kg
    Syrop malinowy Herbapol 5 x 420 ml
     
    Chmielenie Marynka 50 g 60 min
     
    Wyszło około 40 l 12 BLG
     
     
    Warka #26 Miodowe
     
    Pilzneński - 1 kg
    Monachijski Strzegom- 1 kg
    Amber - 0.5 kg
    Karmelowy jasny Strzegom - 0.5 kg
    Miód - 5 kg (z domieszką gryki)
     
    Marynka 30g
    Styrian Goodings 30 g
    Styrian Goodings 30 g
     
    Wyszło około 50 l, 12 BLG, S-04.
     
    Miód dodajemy:
    a) pod koniec chmielenia (sycony ? mniej aromatów, ale bezpieczniej)
    b) rozpuszczamy w przegotowanej, ciepłej wodzie i dodajemy do piwa po schłodzeniu. Ilość wody musi być odpowiednio obliczona, żeby uzyskać pożądane końcowe BLG.
    1 lit miodu = 1.3 kg miodu = 1000 g cukrów fermentowanych (wartości orientacyjne)
     
    Syrop malinowy dodajemy:
    Zawsze po schłodzeniu piwa. Lejemy na zimno, zęby uchronić ulotne aromaty.
     
     
    ZACIERANIE:
     
    Przy zacieraniu 30/30 takie piwo odfermentowuje do 0-1 BLG i jest bardzo mocne i mało treściwe.
     
    Raz próbowałem przy #23 zacierania tylko w 72°C ? w efekcie zielone piwo wyszło bardzo mętne ? chyba skrobia została w piwie ? nie pomogła długa cicha. Dopiero żelatyna pomogła i piwo wyszło z dobrą klarownością. Odfermentowanie bardzo niskie: z 12 BLG odfermentowało do 4 BLG ? czyli tak jak zamierzyłem. Efekt końcowy bardzo dobry.
     
    Później zastosowałem 15 min @ 62°C + 60 min @ 72 °C ? piwo również za głęboko odfermentowało.
     
    Ogólnie następne piwa będę zacierał 5 min @ 62°C + 70 min @ 72 °C z szybkim podgrzewaniem pomiędzy przerwani (2-3 °C / min). Wg mnie to optymalne rozwiązanie.
     
    CHMIELE:
     
    Wg mnie Marynka nie najlepiej się komponuje z piwami górnej fermentacji. Lepiej użyć chmieli typu Challenger, Perle.
    Warto chmielić na aromat chmielami o aromacie owocowym, Styrian Goldings dał mi ładny efekt.
    Najczęściej chmiele na 22-25 IBU, goryczka jest wtedy nie za mocna, dla mnie lekka, dla kobiet w sam raz.
     
    DROŻDŻE:
    Używałem na początku S-33, później S-04.
    S-04 uważam za dużo lepsze. Fermentowałem w niskich i wysokich temperaturach (16-22°C) i wole fermentować w niższych ? jeśli oczywiście mam taką możliwość.
    Planuje kiedyś spróbować zrobić na dolnych drożdżach, ale to nieszybko, może tej zimy się uda.
     
    Do refermentacji standardowo, ten sam składnik, co do fermentacji + słodzik. Celuje zawsze w dość duże nagazowanie, odpowiednik około 7.5-8 g cukru / litr. J.w:
    10-11 ml syropu na litr piwa ? syrop lejemy na zimno
    10 g miodu na litr piwa (oczywiście miód trzeba rozpuścić w odrobinie wrzątku)
     
     
     
    Kolor piwa najczęściej wychodzi dość ciemny (słody karmelowe, miód gryczany, syrop malinowy ? są ciemne), z silnym czerwonym odbarwieniem. Zapach intensywny, zależny od składników.
     
    Polecam spróbować zrobić takie piwo ? wasze LP od razu będą miały więcej tolerancji dla piwowarskiego hobby. Także wszystkie eksperymenty smakowe są bardzo wskazane.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.